Strona 1 z 1

Wyciek płynu chłodzącego – jaka możliwa przyczyna (TA KL)

PostNapisane: 20 paź 2018, 09:09
przez Pielęgniarz
Witam

Posiadam Xedos 9 2.5 V6. Kupiłem ją miesiąc temu przy rzeczywistym przebiegu 159 000km. Przy 159 500km zamontowałem gaz – LOVATO C-OBD II. Przy okazji wszystkie filtry, olej, świecie i kable na nowe.

Pragnę dodać, że parownik jest z tyłu przy podszybiu jak patrzymy na auto face-to-face. I jest on najwyższym punktem w tym samochodzie (jeżeli mowa o komorze silnika). Teraz mam na liczniku jakieś 160 100 – przejechałem 600km.

Wczoraj jadę akurat przez moje miasto i słyszę jakby walenie łyżeczką o coś, zjeżdżam z ronda, a pod maską pufffff... Kłęba białego dymu. Dzwonię do swojego mechanika – gościa zaufanego, który też mi te auto sprzedał, znamy się nie od dziś i wiem, że nie zataiłby czegoś bo sam tym autem przez jakiś czas jeździł więc jego omijamy z hipotez – podholował mnie do swojego warsztatu (daleko nie było). I zaczęło się szukanie wycieku. Nic nigdzie nie widać. Wlaliśmy wodę, pod OBD komputer aby było widać temperaturę i czekamy i tak przy 115*C wywaliło spod odpowietrznika przy zbiorniku jak i spod korka leciało.

Chłopaki myśleli, że jest gdzieś powietrze w układzie mówiąc zwłaszcza, że auto jeździło idealnie cały czas, a po montażu LPG coś się zepsuło wskazując, że parownik jest zbyt wysoko, i że przez to mogła tam być bańka powietrza.

Próbowali i próbowali i tak nic, co się dolało wody i kilka metrów przejechało to w zbiorniku bulgotało, to wodę wywalało, to auto trochę dymiło (ale był wieczór więc nie wiem... Na LPG znacznie mocniej, na pB znacznie słabiej), z rury trochę pociekło (kij wie czy to z LPG czy ze zbiornika).

I oni sami nie wiedzą – będą szukać w poniedziałek. Najprostsza przyczyna to termostat z czujnikiem i bąbel powietrza. W najgorszym uszczelki pod głowicami – wszak mam dwie...

A jeżeli to uszczelki... Pytanie czy to wina źle zamontowanego gazu czy było już tak wcześniej? Autem jeździł facet, który ma te auto od 2004 do "dzisiaj", w ciągu 2 lat przejechał ledwo 8000km i auto było dbane, serio, zawsze płyny i części z najwyższej półki.

A jak wina LPG bo np. parownik był zbyt wysoko czy coś... To jest możliwość ubiegania się o swoje prawa u gazownika?

Liczę na pomoc :(

PostNapisane: 20 paź 2018, 11:55
przez Gandzia
Ja tam się za dobrze nie znam, ale chyba nie powinien się grzać aż do 115 st C a wiatraki się włączyły ?

Re: Wyciek płynu chłodniczego – czyżby uszczelka pod głowicą?

PostNapisane: 20 paź 2018, 12:01
przez Pielęgniarz
Włączyły się stosunkowo późno... Przy ogrzewaniu leciało momentami zimne powietrze.

PostNapisane: 20 paź 2018, 12:08
przez Gandzia
Jak silnik był gorący a z nawiewów leciało zimno to najpredzej jest zapowietrzony układ a nie masz powodzi w kabinie od nagrzewnicy ?

PostNapisane: 20 paź 2018, 12:31
przez Pielęgniarz
Nie ani kropelki w kabinie.

Re: Wyciek płynu chłodniczego – czyżby uszczelka pod głowicą?

PostNapisane: 20 paź 2018, 15:00
przez deejay27
Podstawowe pytanie , czy układ został prawidłowo odpowietrzony, w tych silnikach najpierw nalewamy na zimnym pod korek przy silniku , odpalamy jak zaciągnie po osiągnięciu temperatury pracy to dolewamy do pełna i możemy jeszcze poczekać , ale zazwyczaj jest to już maks , po czym dopiero wtedy dolewamy do zbiorniczka, oczywiście podczas tych prac ogrzewanie włączamy na max grzania.

Re: Wyciek płynu chłodniczego – czyżby uszczelka pod głowicą?

PostNapisane: 20 paź 2018, 20:39
przez Pielęgniarz
Tak, układ odpowietrzany – i to kilkukrotnie :(

PostNapisane: 20 paź 2018, 22:38
przez radar88
Witam, proszę o zapoznanie się z regulaminami tego forum jak i działów modelowych:
Zasady ogólne:
viewtopic.php?f=95&t=104282

Oraz : Działy Techniczne:
viewtopic.php?f=95&t=117609

Po zapoznaniu się z nimi proszę o poprawę tematu tak aby był on zgodny z w/w regulaminami naszego forum, jeżeli poprawa nie nastąpi, będę zmuszony temat zamknąć i usunąć.

W razie potrzeby służę pomocną dłonią, proszę o PW a postaram się pomóc i odpowiedzieć na pytania.

Pozdrawiam

Dopisano 20 paź 2018 20:44:

Sam montaż parownika LPG za wysoko nie powinien zakłócić pracy silnika i wywalić płyn, samochód na LPG by nie jeździł i tyle, reduktor powinien być zamontowany na odpowiedniej wysokości o czym gazownicy ostatnio zapominają... Kupić tester czy mieszają się spaliny z płynem, bo jeżeli nie ma masła orzechowego to jeszcze tak można sprawdzić.

Re: Wyciek płynu chłodniczego – czyżby uszczelka pod głowicą?

PostNapisane: 21 paź 2018, 08:14
przez DR2K
W tym samochodzie nie ma jakiegoś dużego problemu z odpowietrzeniem układu, tak na marginesie płyn wlewa się tylko przez zbiorniczek w manualu jest jasno zaznaczone żeby nie wlewać tym drugim ;) przynajmniej pamiętam że gdzieś tak czytałem jak się mylę to poprawcie mnie <lol>
Ja bym sprawdził najpierw korek na zbiorniczku czy trzyma albo czy nie są pomylone bo inny jest na silniku i inny na zbiorniczku z tego co pamiętam, kolejna sprawa to jaki ci założył ten parownik może jakiś wadliwy i wali gazem do płynu

PostNapisane: 21 paź 2018, 09:35
przez ProboszczV6
DR2K napisał(a):...tak na marginesie płyn wlewa się tylko przez zbiorniczek w manualu jest jasno zaznaczone żeby nie wlewać tym drugim ;) przynajmniej pamiętam że gdzieś tak czytałem jak się mylę to poprawcie mnie <lol>


Poprawiam.
Korek na silniku oznaczony jest jako ""Filler Cap" więc jak sama nazwa wskazuje przez niego należy wlewać płyn. Płyn wlewa się przy otwartym korku ciśnieniowym na zbiorniku wyrównawczym do czasu osiągnięcia poziomu maksymalnego w zbiorniku, później zakręca sie korek ciśnieniowy, i dolewa na silniku do pełna. Następnie zakręca się korek na silniku i odpala silnik, układ powinien się sam odpowietrzyć, powietrze będzie się zbierało w najwyższym punkcie układu, czyli pod korkiem wlewowym na silniku.
Płyn przez zbiornik wyrównawczy wlewa sie tylko do silnika KJ, ze względu na to że innego korka nie ma :] i zbiornik w KJ jest najwyższym punktem układu.

Nie ma potrzeby włączania ogrzewania, przez nagrzewnicę jest pełny przepływ płynu niezależnie od nastaw temperatury na klimatroniku.

Wentylator włączył się zbyt późno, wymień termostat dla pewności, Przy 115st powinny pracować oba wentylatory, przy czym pierwszy włącza się o ile pamiętam przy 97st.
Pielęgniarz wstaw z łaski swojej zdjecie które ukaże nam twórczość gazowników. I uzupełnij profil o lokalizację, może znajdzie się ktoś z okolicy, kto pomoże ci ogarnąć temat.

Re: Wyciek płynu chłodzącego – jaka możliwa przyczyna

PostNapisane: 21 paź 2018, 19:41
przez Pielęgniarz
Zdjęcia nie mam żadnego (auto u mechanika stoi jeszcze nie ruszane po tym co było w piątek) :/ Jeżeli to uszczelki pod głowicami – z jakiego powodu nagle się "zepsuły"?

Termostat i czujnik już kupione nowe – termostat Gates i czujnik Intermotor.

Jestem z Wałbrzycha.

Re: Wyciek płynu chłodzącego – jaka możliwa przyczyna

PostNapisane: 21 paź 2018, 20:55
przez KrzyzakMitsu
Generalna zasada montażu LPG jest taka, że reduktor powinien być poniżej zbiornika wyrównawczego. I nie jest to kwestia, że może się coś uszkodzić w układzie chłodzenia, ale tego, że parownik musi mieć płyn, bo inaczej przy rozprężaniu gazu zamarznie. Jak zamarznie to instalacja przestanie działać i tyle.
Jedyne co może mieć wpływ to zła regulacja gazu, co może spowodować spalenie uszczelki głowicy – silnik albo pali paliwo albo sam siebie, z paliwem wychodzi taniej ;)
Odpowietrzanie w tym silniku jest automatyczne – przez korek chłodnicy. Nim się nalewa płyn i oczywiście do zbiornika wyrównawczego. Potem zazwyczaj trzeba uzupełnić, bo zaciągnie ze zbiorniczka do układu a przez zamknięty termostat (który ma oczywiście małą dziurkę, ale zbyt małą) nie jest w stanie się statycznie odpowietrzyć.
Z opisu ciężko wywnioskować co się stało.
Ja też mam reduktor LPG na ścianie grodziowej, na tej samej wysokości co zbiornik wyrównawczy i mam 35000 km zrobione bez problemu. Ale instalację montowałem sam i wiem że jest dobrze.

Co jeszcze mi przyszło do głowy to wadliwy parownik, gdzie pękła membrana i gaz dostaje się do układu chłodzenia, ale to wyeliminujesz zakręcając zawór na wielozaworze w butli i żeby pracował tylko na benzynie.
Jak dalej będzie bulgotać to głowica – uszczelka spalona między cylindrem a kanałem wodnym.

Re: Wyciek płynu chłodzącego – jaka możliwa przyczyna

PostNapisane: 22 paź 2018, 07:58
przez ProboszczV6
Żeby w KL-u zdechły uszczelki głowic to trzeba sie poważnie postarać, są metalowe. Na dodatek nie dzieje się to z dnia na dzień. Silnik musiałby być długo i często przegrzewany, a to z kolei objawiłoby się w pierwszej kolejności dużym zużyciem oleju przez spalone pierścienie tłokowe. Uszczelki głowic padłyby znacznie później o ile cokolwiek by się stało.

PostNapisane: 22 paź 2018, 09:45
przez KrzyzakMitsu
ProboszczV6 napisał(a):są metalowe. Na dodatek nie dzieje się to z dnia na dzień. Silnik musiałby być długo i często przegrzewany, a to z kolei objawiłoby się w pierwszej kolejności dużym zużyciem oleju przez spalone pierścienie tłokowe

każda uszczelka głowicy ma część na cylinder zrobioną z metalu – nie widziałem innych... nawet w skuterach 50ccm
kanały wodne są tuż obok cylindra, a przepalenie często jest właśnie gwałtowne – ktoś da w palinik i cyk nagle chmura dymu – wcale nie musi się to zdarzyć z długotrwałego przegrzania, chociaż potwierdzam, że to jest najczęstsze

Re: Wyciek płynu chłodzącego – jaka możliwa przyczyna

PostNapisane: 22 paź 2018, 12:06
przez ProboszczV6
W KL jest cała metalowa. Taka uszczelka ma wielokrotnie większą trwałość i odporność na uszkodzenia niż szmaciak

Re: Wyciek płynu chłodzącego – jaka możliwa przyczyna

PostNapisane: 22 paź 2018, 12:34
przez DR2K
Dlaczego zaraz zakładacie że to uszczelka pod głowicą proboszcz ma racje żeby ona poszła to naprawdę silnik musiał by być parę razy przegrzany zresztą skoro przed montażem gazu było ok to już mamy wskazówkę na instalacje lpg. Fakt może być uszkodzony parownik i daje gaz do układu chłodzenia a nawet jeśli zakręci się butle i dalej będzie bulgotać to też bym nie gadał że to uszczelka bo może być uszkodzony korek na zbiorniczku. Miałem kiedyś taki przypadek w toyocie gotowała płyn jak szalona i wywalała go, w koło wszyscy mówili uuu uszczelka pod głowicą a okazał się korek za 20 zł na zbiorniczku.

Odnośnie wlewania płynu możliwe że czytałem o KJ dlatego dziękuje za poprawienie ;)

Re: Wyciek płynu chłodzącego – jaka możliwa przyczyna

PostNapisane: 24 paź 2018, 19:28
przez Pielęgniarz
Witam ponownie..

Termostat wymieniony, czujnik temperatury wymieniony, reduktor gazu wypięty i węże te złączono razem, a do tego korek.

Wszystko to zrobione i dalej ciśnienie uderza do zbiornika, wyrzuca wodę na zewnątrz. Tak więc mam rozumieć, że to uszczelki pod głowicami? Czy jest jakieś inne wyjście?

Do tego jeżeli nawet to te uszczelki – auto ma 160 000 przebiegu i rozrząd 8000km – wymieniać ponownie rozrząd ze wszystkim, czy sam pasek?

Tylko splanowanie głowic i uszczelki czy wymieniać wszystko już czyli uszczelniacze itp.?

Oraz jakie mogą być przyczyny zniszczenia takich podobno trwałych uszczelek?

PostNapisane: 24 paź 2018, 21:24
przez radar88
Sprawdzałeś jeszcze testerem na spaliny ??

Re: Wyciek płynu chłodzącego – jaka możliwa przyczyna

PostNapisane: 24 paź 2018, 21:33
przez KrzyzakMitsu
Jeśli by doszło do zdjęcia rozrządu to ja bym założył ten sam – przy tak małym przebiegu pasek i reszta są jak nowe, nie ma sensu kupować. Trzeba pamiętać o kardynalnej zasadzie – pasek ma się kręcić w tę stronę co poprzednio, warto sobie zaznaczyć strzałką.
Uszczelniacze wałków raczej dasz nowe bo przy demontażu głowicy i obróbce i tak pójdą na śmietnik, tak samo uszczelniacze trzonków zaworów bym wymienił przy okazji. Poza tym zdjęcie głowicy daje już jakiś obraz tłoków a zmiana pierścieni nie jest jakąś rocket science, więc w razie konieczności można się pokusić – wszystko zależy od ilości cebulionów ;)
Skoro koledzy piszą, że ta uszczelka jest taka pancerna, to może zwyczajnie miałeś pecha – w sensie zbieg okoliczności. Ew. co często się zdarza – po montazu LPG poziom płynu nie został uzupełniony (u siebie dolałem 1.5 litra na następny dzień) i cały silnik był przegrzewany...
Wszystko to gdybanie.

Re: Wyciek płynu chłodzącego – jaka możliwa przyczyna

PostNapisane: 25 paź 2018, 08:47
przez ProboszczV6
Kiedyś widziałem samochód po montażu LPG, Mitsubishi chyba to był Outlander. Panowie gazownicy na koniec dolali płynu do zbiornika wyrównawczego bez uzupełniania płynu korkiem na chłodnicy, wszystko było "dobrze" do czasu aż nastała zima. Okazało się że auto nie ma ogrzewania. Przy okazji zamarzał reduktor, silnik cały czas pracował, wskaźnik temperatury nie sygnalizował że coś jest nie tak. Okazało się, że po dolaniu 3 litrów płynu auto nagle zaczęło grzać, LPG przestał zamarzać. Odziwo z silnikiem się nic nie stało, mimo że jeździł tak przez pół roku, może to zasługa jazdy na krótkich odcinkach, nie zdążyło go trafić.
Pierwszy Ford Probe którego miałem, upaliłem pierścienie przez długotrwałe cykliczne przegrzewanie silnika spowodowane uszkodzonym korkiem ciśnieniowym, Przesiadłem się wtedy z kibelwagena na porządne auto, więc moja wiedza ówczesna na temat tego silnika była znikoma. Dolewałem płynu na silniku a on cały czas spływał do zbiornika wyrównawczego przez uszkodzony korek ciśnieniowy, w Mazdzie generacji GE i Fordzie Probe jest lekko inny układ chłodzenia, zbiornik wyrównawczy jest bezciśnieniowy i przez pierwsze 2 miesiące nie zauważyłem problemu, dopiero wymiana korka pomogła na problemy z układem chłodzenia, jednak było już za późno. Silnik potrafił spalać 2litry oleju na 1000km do czasu aż go wyremontowałem, uszczelki głowic i same głowice były nienaruszone, uszczelki nie przepuszczały a głowice proste. Zrobiłem tak około 2tys km.

Napisałem powyższe żeby wam uświadomić, że upalenie uszczelki nie tylko w KL, to nie jest taka prosta i szybka sprawa. Fakt, widziałem pękniętą uszczelkę metalową w silniku Mazdy RF2, po przebiegu bliżej nieokreślonym, pęknięta była między wszystkimi cylindrami, ale nie ubywało chłodziwa, w sumie to głowica była najmniejszym problemem tego silnika.

Jeszcze jedno, węże układu chłodzenia są w tych autach dość twarde przy rozgrzanym silniku, układ jest ciśnieniowy, więc po otwarciu korków podczas pracy silnika lub na ciepłym silniku, z układu wyrzuci płyn, jest to zjawisko normalne. Podczas pracy silnika i odpowietrzania korki mają być zamknięte, nie tak jak w starych Renaultach, że korek miał być zakręcony gdy silnik będzie gorący( a jak się to zrobiło za późno to była fontanna gotującego się płynu ze zbiornika :D ) Z tego powodu na korkach jest napisane żeby nigdy nie otwierać gdy ciepły, dla własnego bezpieczeństwa.
W samym zbiorniku żeby wyrzucił płyn musiałoby być go nalane pod korek i wyrzucić rurką umieszczoną z boku korka ciśnieniowego.