Klub MazdaSpeed

Witam.

Mam mazdę Xedos 9 '94r. 2.0 v6.

Od wczorajszego południa zaczęły mi podejrzanie falować obroty na gazie. Po południu zaczęło mi wariować radio :O, lekko pod wieczór zapaliła mi się kontrolka z akumulatorem na desce rozdzielczej.
Akumulator już miałem rozładowany światła ledwo się tliły.

Bezpieczniki sprawne, połączenie między akumulatorem a alternatorem drożne. Masa od aku również drożna.

Na klemach nie ma napięcia.

Podładowałem przez noc akumulator, włożyłem aku, ładowania nadal nie ma, ale kontrolka zgasła.
Wie ktoś co może być przyczyną?

Co muszę rozebrać i jak najlepiej się dostać do alternatora żeby go wymontować ?

Ja wyciągałem chłodnicę aby się dostać. Zrzucić rolkę napinającą, pasek i masz go praktycznie na wierzchu.
Albo regulator napięcia albo szczotki Ci padły.

Dopisano 05 lip 2013 20:24:

A jakie masz w ogóle napięcie

Żeby zdjąć alternator:
1) odkręcić "kranik" w chłodnicy i spuścić płyn z chłodnicy do jakiegoś sporej wielkości naczynia, jakieś 5 litrów, powinno wystarczyć... odkręcasz klemy z akumulatora, OBIE,
2)zdejmujesz pasek wieloklinowy napędu alternatora(Trzeba kluczem oczkowym 17 poluzować rolkę i kluczem nasadowym długim popuścić napinacz, zdjąć pasek)
3) demontujesz wszelkie plastiki z przodu, grill, obudowę pasa przedniego
4)jeśli przestało kapać z chłodnicy to zdejmujesz węże, odkręcasz chłodnicę od pasa przedniego i wyciągasz do góry,
5) wyciągasz wtyczkę z alternatora, odkręcasz przewód prądowy(akumulator musi być odpięty od instalacji, jest ryzyko poważnego zwarcia), alternator odkręcasz od góry jedna śruba, klucz 14, warto odkręcić też wspornik od głowicy, wygodniej jest później, dolną śrubę alternatora tylko popuszczasz i zgrabnym ruchem wysuwasz alternator do przodu, wymieniasz regulator napięcia lub same szczotki w nim, później składasz całość.

p.s
chyba był taki temat wcześniej...

To tak.
Zaczęły się problemy z ładowaniem, jak zmieniałem dwa trójniki do węży od płynu chłodniczego, które są na dole za akumulatorem,wtedy wymontowałem akumulator żeby był lepszy dostęp – po tym zabiegu chyba już nie miałem ładowania.Pod wieczór wyjechałem, zrobiłem 6 km i dojechałem na skrzyżowaniem i zauważyłem bardzo słabe światła i zapalił mi się "akumulatorek" na desce. Zmierzyłem napięcie aku w aucie, wynosiło ok 11 v. Na odpalonym to samo.

Później wyjąłem aku i podładowałem go w garażu.Rano włożyłem go prawie naładowanego i kontrolka ładowania zgasła już. Ale ładowania nadal nie ma.

Dałem Xede do mechanika, żeby to zrobili. Wyjęli alternator, rozebrali go, szczotki całe w bdb. stanie.
Alternator mam na kostke 3 pinową.

Później dałem sam alternator do elektryka samochodowego i powiedział tak:
Alternator sprawny ale regulator podobno uszkodzony. Na jakimś przyrządzie sprawdził, że daje 3,5 ampera ale 0v.



I teraz pytanie. Bawić się w wymiane regulatora ? Jesli tak to jaki to jest i gdzie go kupię.

Czy lepiej kupić używany alternator ? Jaki jeszcze inny alternator pasuje do Xedosa 9 2.0 KF ?

Dopisano 7 lip 2013, 17:59:

Alternator zrobiony.

Okazało się, że uszkodzony był prostownik i regulator w nim. Popalone były diody, ogółem już był tak wyssany, że szok.

Znalazłem człowieka który się zajmuje tylko alternatorami i ma części do nich i wyjął mi nowy oryginalny od Toyoty Avensis prostownik i regulator. Pasuje prawie idealnie, bo kostka była lekko odsunięta ale wszystko zrobione. Najważniejsze – ładowanie powróciło.
Do zamknięcia.