Strona 1 z 2
Rozrusznik nie działa – po przekręceniu kluczyka w stacyjce

Napisane:
19 mar 2004, 22:04
przez Marek123
W poniedzialek kupilem Xedosa 9 z 1994 roku. Przez kilka dni jezdzilem bez problemow, a dzisiaj po poludniu nie chcial zapalic. Przekrecam kluczyk w stacyjce i slychac jakies klikniecie pod maska (jakby rozrusznik) i nic sie nie dzieje. Tak przez caly czas. Co moze byc tego powodem i jak to naprawic???
Pozdrawiam,
Marek

Napisane:
19 mar 2004, 22:10
przez Smirnoff
Kliknięcie

A akumulator to kolega ma sprawny


Napisane:
19 mar 2004, 22:17
przez Marek123
Tak, sprawny, tzn. wszystko dziala – swiatla, radio, alarm...

Napisane:
19 mar 2004, 22:21
przez Marek123
Na wszelki wypadek jeszcze go podladuje i zobacze czy cos sie zmienia.
Marek

Napisane:
19 mar 2004, 23:44
przez Marek123
Podlaczylem akumulator z drugiego samochodu i dalej to samo. Przekrecam kluczyk, slysze jakies pstrykniecie pod maska i samochod nie zapala:(
Ratujcie!!

Napisane:
19 mar 2004, 23:47
przez Długi
Pewnie zdechł elektromagnes rozrusznika, albo poluzował się przy nim przewód B+

Napisane:
20 mar 2004, 00:01
przez Marek123
Obmacalem wszystkie przewody i chyba sa ok. Czeka mnie wiec wymiana rozrusznika??:(
Czy moze jest jakis prostszy sposob??

Napisane:
20 mar 2004, 00:02
przez Długi
HGW, rozrusznik składa się z kilku części zamiennych i nie ma potrzeby wymiany w całości

Napisane:
20 mar 2004, 00:35
przez Martin74
Ja kiedyś miałem identyczną akcję w Corolli 92r jak mi padły szczotki w rozruszniku. Słychać było kliknięcie i nic się nie działo. Jak popróbowałem tak z 10-15 razy to w końcu jakoś odpalał, bo szczotki w końcu łapały, ale z czasem był coraz gorzej (zwłaszcza w wilgotne dni) Nie polecam jednak tej metody, bo to podobno szkodzi na elektrykę (duże prądy z akumulatora idą w "spawanie" szczotek do rdzenia rozrusznika który nie chce drgnąć – tyle pamiętam z opisu mechanika). Naprawa (regeneracja szczotek) w ASO kosztowała mnie chyba 150-250 pln, chociaż słabo to pamiętam.

Napisane:
20 mar 2004, 14:13
przez HERCIK
Proponuje wykrecic rozrusznik ,rozebrac, sprawdzic stan szczotek , bendix, ewentualnie zawiesc do elektryka i pomierzy wszystko .
Bedziesz wiedzial co masz wymienic.

Napisane:
20 mar 2004, 16:00
przez Konrad
Niedawno miałem tosamo. Podjechałem na stację benzynową zatankowałem i kicha

już nie odpaliłem.
Po wyjęciu rozrusznika okazało się, że szczotki się skończyły.Wymiwniłem na nowe i jest ok
Za szczotki zapłaciłem niecałe 50zł.

Napisane:
20 mar 2004, 16:23
przez Marek123
Juz rozrusznik wykrecony. To szczotki:) Na szczescie, bo balem sie, ze cos powazniejszego.
Wielkie dzieki za pomoc!!

Napisane:
12 maja 2006, 10:53
przez Reagan
Odgrzebuję temat ponieważ mam podobny problem.
Jeśli auto stoi 2 dni nieodpalane do przy uruchamianiu silnika słychać klikanie z pod maski i gasną wszystkie kontrolki (tzn. mrygają).Musze odpalać od kabli. A jak po odpaleniu zdejmę kable i zgaszę silnik to już odpala normalnie. Kable WN nowe, świece nowe, aku nowy, klemy nie są zaśniedziałe. Co to może być – rozrusznik, aparat zapłonowy? Zdarza się też, że po 2 dniach odpali sam tylko chodzi jakby nie na wszystkich garach przez ok 10 sek. potem normalnie. Może to wina palca rozdzielacza? I tak muszę z tym do elektryka podjechać ale może macie jakieś sugestie!
Pozdrawiam

Napisane:
12 maja 2006, 13:11
przez Grzyby
Na mój gust to gdzieś coś nie styka jak powinno.
Odkręć może klemy, przesmaruj zaciski smarem grafitowym, sprawdź czy przekaźniki "dobrze siedzą".
Generalnie wygląda na problem czysto elektryczny. Może masa kiepska?
Reagan napisał(a):Może to wina palca rozdzielacza?
nie sądzę

Napisane:
16 maja 2006, 14:07
przez Reagan
Problem rozwiązany. Złodziej prądu (radio) rozładowuje akumulator pobór prądu 0,36 A. Mam taki wyłącznik w schowku w podłokietniku i jak wyłącze to spada do 0,06 A – czyli ok. I teraz pytanie do innych użytkowników milleni – czy miał ktoś taki problem? Tak się zastanawiam po co poprzedni właściciel zrobił ten wyłącznik zamiast naprawić radio?
Pozdrawiam

Napisane:
16 maja 2006, 14:14
przez Grzyby
Bo przełącznik to kilka zł. a naprawa może być nieopłacalna – poza tym to najprostszy sposób, bo może nie wiedział że to wina radia?
(tak sobie myślę)
Re: Rozrusznik nie działa – po przekręceniu kluczyka w stacyjce słychać tylko kliknięcie

Napisane:
6 sty 2011, 12:03
przez Karnas
Witajcie.
Mam maly problem z odpalaniem przy przekreceniu stacyjki nie lapie mi czesto,slychac zgrzyt.czasami jest tak,ze dopiero po 7 razie mi zaskoczy.silnik 2.3 miller
Re: Rozrusznik nie działa – po przekręceniu kluczyka w stacyjce słychać tylko kliknięcie

Napisane:
6 sty 2011, 12:50
przez Wodzu
sprzęgło elektryczne w rozruszniku do wymiany, chyba fachowo nazywa się to Bendiks. Nie wysprzegla po odpaleniu i dlatego słychać zgrzyt
Re: Rozrusznik nie działa – po przekręceniu kluczyka w stacyjce słychać tylko kliknięcie

Napisane:
6 sty 2011, 13:39
przez Marek 161BD081
... mogą też być wyrobione koła zębate w rozruszniku lub (co gorsze) na wieńcu koła zamachowego

Jak nic czeka Cię demontaż przynajmniej rozrusznika.
Jak jest uszk. bendix (sprzęgło jednokierunkowe) to słychać kręcenie rozrusznika ale ... bez samego kręcenia silnikiem.
Powodzenia!
Re: Rozrusznik nie działa – po przekręceniu kluczyka w stacyjce słychać tylko kliknięcie

Napisane:
6 sty 2011, 16:34
przez kuraz
Bendix. Koszt nowego 50-100zł (strzelam). Najprawdopodobniej siedzi tam tzw "glon".