Koledzy nie wiem jak to zrobiłem, ale możliwe, że niedostatecznie odpowietrzyłem układ i dolewając sukcesywnie wodę w końcu ma tyle ile potrzeba już bez pęcherzyków powietrza. Dzisiaj zrobiłem ok. 50km, różnymi stylami jazdy i po wystygnięciu silnika ku mojemu zaskoczeniu widziałem wodę pod jednym jak i drugim korkiem

.
Aaa bym zapomniał, miałem w Madzi 2 korki, jeden z "grzybkiem, drugi bez. Ten z grzybkiem był na króćcu, a bez na zbiorniczku. Wywalało mi wodę, więc wywaliłem korek bez grzybka i zamontowałem z od Tico. Na tą chwilę wydaje mi się, że w tym od Tico sprężynka była za słaba i puszczała wodę. Teraz zamieniłem koreczki: na króćcu mam bez grzybka, a na zbiorniczku jest oryginalny z grzybem. Jak na razie wodę mam
Moja radość nie ma granic, tak się cieszę, że w końcu wyjechałem.. Od czerwca musiałem na nią patrzeć jak stoi pod domem

Na tą chwilę jeszcze wygląda nieciekawie, pęknięty tylny zderzak, przedni poszpachlowany, klapa bordowa, ale niebawem będzie cukiereczek

Jutro umyję autko, zrobię kilka zdjęć i postaram się coś dodać
