Mam poważny problem z moim Proboszczem z silnikiem KL-DE. Niedawno zrobiona kapitalka silnika, przejechane 250km. Silnik dość szybko schodzi z obrotów, do tego gdzieś w okolicach 1300rpm słychać głośne stukanie gdzieś z okolic tyłu silnika, dźwięk jakby jakiś wirujący element o coś zahaczał i hamował silnik a do tego w momencie stuków drga pedał sprzęgła. Dodatkowe objawy to jakby miększe pedały sprzęgła i hamulca. Jak siedzę w środku i trzymam wciśnięte sprzęgło to silnik pracuje idealnie, wszystko ustaje, puszcze i od nowa wali.
Drugi problem to po rozgrzaniu silnika pokrywy zaworów są takie gorące, że korek wlewu oleju się wtapia a łapy położyć nie da rady, wskazówka temperatury pokazuje norme.
Wskaźnik ciśnienia oleju unosi się ledwo nad minimum i tak zostaje niezależnie od obrotów, po remoncie dochodził do literki L i tak zostawał a potem nagle opadł.
Co mogłem popsuć? Jeździ normalnie, ma moc, sprzęgło ładnie bierze. Jak niczego nie wymyśle to w następnym tygodniu będę musiał wyciągać skrzynie a wolę tego uniknąć
