Naprawa maty grzewczej w fotelach (FOTORELACJA)
Napisane: 9 sty 2010, 19:15
Blisko 2 miesiące kompletowałem części do złożenia podgrzewania foteli. Gdy już w końcu wszystko było podłączone, jak na ironię działał tylko fotel pasażera. To nie on jest mi do szczęścia potrzebny. Sprawdziłem wszystko od nowa, robione przeze mnie połączenia były okej, wziąłem się więc za sprawdzanie przewodnictwa całej maty grzewczej fotela i ręce mi opadły kiedy okazało sie że nie ma obwodu zamkniętego.
W pierwszej chwili pomyślałem ze to rzecz nie do naprawienia, wydawało mi sie ze trzeba rozpruwać cały fotel zeby sie tam dostać. Ale z drugiej strony czekałem na to tak długo i poświęciłem na montaż wszystkich części tyle czasu że w desperacji zabrałem sie za próbe naprawy. Na dowrze -10 a ja siedze i wykręcam fotel. Bo po co mi podgrzewanie jak zrobi sie juz ciepło
Potrzebne będą nam:
– elektroniczny miernik napięcia
– lutownica
– klucze nasadkowe
– cienka rurka termokurczliwa
– kawałek kabla
Zaczynamy więc od początku
Z tyłu fotela zdejmujemy osłonę, trzyma się na 4 "klipsach". Trzeba ją poprostu mocno wyszarpnąć. Naszym oczom ukazuje sie biała, dwupinowa kostka (foto poniżej). Dzięki niej będziemy mogli sprawdzić czy uszkodzona jest mata oparcia czy siedziska. Maty oparcia i siedziska połączone są szeregowo, wystarczy wiec chwile pomyśleć w które kable się wpiąć żeby sprawdzić oparcie, a w które aby sprawdzić siedzisko. Gdzie nie ma obwodu tam rozbieramy U mnie uszkodzone było siedzisko.
W przedniej części siedziska, od spodu, odkręcamy dwie duże śruby mocujące je do stelażu fotela. W tym samym miejscu zdejmujemy 4 opaski z miedzianego drutu trzymające poszycie fotela. Ściągamy ostrożnie tapicerkę i mamy już dostęp do maty grzewczej. U mnie od razu było widać gdzie sie spaliło
Szukamy kawałka takiego samego kabla i po prostu wlutowujemy odpowiedniej długości odcinek w miejsce spalenia. Luty izolujemy rurką termokurczliwą. To ważne, niezaizolowane lutowania będą palić piankę. Teraz ponownie mierzymy przewodnictwo mat grzewczych poprzez główną kostkę fotela. Powinno działać na 100%, spalenie mogło nastąpić tylko w jednym miejscu. Tak wyglądało po naprawie.
Składamy wszystko tak jak rozbieraliśmy, stawiamy fotel w aucie, wpinamy wtyczkę i sprawdzamy czy grzeje.
Mam nadzieje że komuś się toto przyda
Pozdrawiam!
W pierwszej chwili pomyślałem ze to rzecz nie do naprawienia, wydawało mi sie ze trzeba rozpruwać cały fotel zeby sie tam dostać. Ale z drugiej strony czekałem na to tak długo i poświęciłem na montaż wszystkich części tyle czasu że w desperacji zabrałem sie za próbe naprawy. Na dowrze -10 a ja siedze i wykręcam fotel. Bo po co mi podgrzewanie jak zrobi sie juz ciepło
Potrzebne będą nam:
– elektroniczny miernik napięcia
– lutownica
– klucze nasadkowe
– cienka rurka termokurczliwa
– kawałek kabla
Zaczynamy więc od początku
Z tyłu fotela zdejmujemy osłonę, trzyma się na 4 "klipsach". Trzeba ją poprostu mocno wyszarpnąć. Naszym oczom ukazuje sie biała, dwupinowa kostka (foto poniżej). Dzięki niej będziemy mogli sprawdzić czy uszkodzona jest mata oparcia czy siedziska. Maty oparcia i siedziska połączone są szeregowo, wystarczy wiec chwile pomyśleć w które kable się wpiąć żeby sprawdzić oparcie, a w które aby sprawdzić siedzisko. Gdzie nie ma obwodu tam rozbieramy U mnie uszkodzone było siedzisko.
W przedniej części siedziska, od spodu, odkręcamy dwie duże śruby mocujące je do stelażu fotela. W tym samym miejscu zdejmujemy 4 opaski z miedzianego drutu trzymające poszycie fotela. Ściągamy ostrożnie tapicerkę i mamy już dostęp do maty grzewczej. U mnie od razu było widać gdzie sie spaliło
Szukamy kawałka takiego samego kabla i po prostu wlutowujemy odpowiedniej długości odcinek w miejsce spalenia. Luty izolujemy rurką termokurczliwą. To ważne, niezaizolowane lutowania będą palić piankę. Teraz ponownie mierzymy przewodnictwo mat grzewczych poprzez główną kostkę fotela. Powinno działać na 100%, spalenie mogło nastąpić tylko w jednym miejscu. Tak wyglądało po naprawie.
Składamy wszystko tak jak rozbieraliśmy, stawiamy fotel w aucie, wpinamy wtyczkę i sprawdzamy czy grzeje.
Mam nadzieje że komuś się toto przyda
Pozdrawiam!