Strona 1 z 4

Kontorlki świecą się pomimo odpalonego silnika...

PostNapisane: 9 maja 2009, 16:21
przez duchtesciowej
Witam.
Jak w tytule tematu, świecą się kontrolki od : ABS , świateł, ładowania, i chyba od poziomu płynu hamulcowego. Te dwie, czyli : Drzwi i hamulec ręczny są w normie (świeciły się bo był zaciągnięty hamulec i otwarte drzwi ;) ).
Ok więc, na początku (mazdę mam od około roku, na początku zdarzało się, że zapalały się tak z przypadku, gdy na przykład wjechałem w dziurę, później zapalały się coraz częściej, tak, że czasem gasły podczas jakiegoś wstrząsu... a teraz już w ogóle cały czas się świecą. Stukanie i pukanie w kokpit nie pomagał, zarówno na początku jak i w tej chwili. Nie wiem co mam robić, bo wolałbym nie rozbierać całego samochodu bo świecą się kontrolki. Dodam tylko, że ABS, hamulce ;), ładowanie, i wszystkie światła są w porządku, i może nie jest to usterka mocno przeszkadzająca w normalnym użytkowaniu, ale dość upierdliwa i myślę, że najwyższy czas się tym zająć !

Dodaję foto w celu zobrazowania uszkodzenia

Obrazek

Pozdrawiam i proszę o jakąś pomoc.

PostNapisane: 9 maja 2009, 16:32
przez marimart81
ale świecą się cały czas podczas jazdy czy gasną i sie zapalają aha i zobacz czy ci nie cieknie olej z pod uszczelki na alternator

PostNapisane: 9 maja 2009, 16:35
przez duchtesciowej
Tak, teraz już cały czas świecą, niezależnie od: pogody, temperatury, wstrząsów, dziur, palenia laczka ;) i komiksów "Kaczor Donald". Czyli nie ważne kiedy, zawsze są ze mną ;) Olej ciekł, ale już nie cieknie, a alternator działa bez zarzutu i jest wyczyszczony... Merdanie kablami gdzie się tylko da, pod maską i pod kolumną kierowniczą też nic nie daje i nie dawało jeszcze gdy przygasały... Aha i jeszcze jedno... czy Xedos 6 z 1992 roku bez klimy miał komputer pokładowy? Czy tylko silnik ma jakiś elektroniczny sterownik ? Jeśli Mazda ma coś co choć przypomina komputer to gdzie tego szukać ?

PostNapisane: 9 maja 2009, 16:42
przez marimart81
mam to samo kolego co ty tylko u mnie jak narazie zapalają się od czasu do czasu a i jak umyje samochód to też sie palą ale tak blado i po 2min gasną.Sprawdzałem miernikiem ładowanie na palących sie kontrolkach i jest ok więc regulator odpada.U mnie widze ze troche cieknie na alternator oleju więc podejrzewam to albo coś nie styka przy alternatorze i raz łapie raz nie.a co do deski rozdzielczej to nie ma związku z tym to juz przechodzilem

PostNapisane: 9 maja 2009, 16:45
przez duchtesciowej
No właśnie, tylko gdzie szukać przyczyny tego ustrojstwa ? Dlatego pytam o komputer, bo jeśli Xedos 6 ma takie coś to może to jest przyczyna? No nic, poczekamy, może ktoś już znalazł przyczynę. Ps: jeśli nie dowiemy się o co chodzi, to i Ciebie Kolego czeka ten sam los co i mnie ... :(

PostNapisane: 9 maja 2009, 16:51
przez marimart81
a sprawdzałeś u siebie ładowanie,komputer masz pod tunelem środkowym czyli za popielniczką

PostNapisane: 9 maja 2009, 16:55
przez duchtesciowej
Jeżdżę już tak niemal od roku czasu, więc na 100% ładowanie jest, zresztą nie świeci mi się tylko kontrolka od ładowania, ale i trzy inne zupełnie nie mające wpływu i pośrednictwa w procesie świecenia lampki ładowania, oraz samego ładowania. Zresztą jak wyżej pisałem wszystko działa (ładowanie, ABS, hamulce, światła)

PostNapisane: 9 maja 2009, 17:04
przez marimart81
u mnie też tak się świecą te co u ciebie.Powiem ci tak że te wszystkie lampki świecą sie jak walnie pasek który napędza alternator( tak miałem kiedyś :( ) kontrolki palą sie prawidłowo podczas awarii czyli coś się dzieje z alternatorem ale jak by coś walnęło to by padło i koniec a tu raz sie żarzą raz nie ,raz jak sie wpadnie w dziure to to samo i tak wkółko :)

PostNapisane: 10 maja 2009, 00:47
przez duchtesciowej
Everyone have idea ? Czy ktoś ma na to jakiś pomysł ? Bo nie chciałbym rozbebeszać całego autka ? Pliss ;)

PostNapisane: 10 maja 2009, 12:51
przez Mev
marimart81 napisał(a):a tu raz sie żarzą raz nie ,raz jak sie wpadnie w dziure to to samo i tak wkółko

Miałem coś takiego od jakichś 2 lat, aż w końcu alternator umarł ;)

Kupiłem kolejny alternator, było idealnie, nic się nie świeciło na desce "extra", ale za to miałem dyskotekę ze światłami (cały czas jak by się "żarzyły", czyli delikatnie przygasały, ale widocznie – wszystkie zaczynając od oświetlenia deski na światłach z tyłu kończąc).

Kupiłem kolejny alternator. Po wymianie znowu zaczęły mi się świecić kontrolki na desce tak jak w przypadku pierwszego, ale tylko co jakiś czas i tylko na wolnych obrotach – przestałem się tym przejmować ;) Alternator kosztuje 100zł, więc jak coś znowu padnie to go po prostu wymienię... :P

PostNapisane: 10 maja 2009, 13:33
przez Hazu
Umnie nie łączyła kostka taka czrna koło wlewu płynu do spryskiwaczy (końcówi w kostce ugniły)
na szczęście szybko doszedłem do problemu bo zdażyło się to po nalaniu płynu do spryskiwaczy.

PostNapisane: 10 maja 2009, 13:44
przez Mev
Hazu napisał(a):Umnie nie łączyła kostka taka czrna koło wlewu płynu do spryskiwaczy (końcówi w kostce ugniły)

Możesz podrzucić jakieś foto o którą chodzi? Sprawdzę to...

Ale miałeś tak jak u mnie? Że nieraz na wolnych obrotach się zaczynały kontrolki zapalać? Czy świeciły Ci się cały czas?

PostNapisane: 10 maja 2009, 20:25
przez Hazu
Mev napisał(a):Możesz podrzucić jakieś foto o którą chodzi? Sprawdzę to...

Ale miałeś tak jak u mnie? Że nieraz na wolnych obrotach się zaczynały kontrolki zapalać? Czy świeciły Ci się cały czas?


Jest to czarne złącze z żółtymi elementami (nie hermetyczne) znajduje sie na dole koło wlewu płynu od spryskiwaczy.

Umnie było tak że najpierw przestał działać spryskiwacz a póżniej jak uruchomiłem auto zapaliły się właśnie te kontrolki.
nie ryzykowałem jazdy z tym tylko zaczołem sprawdzać kostki i z tego złacza palcami wyciągnął mi się przewód.
Więc zarobiłem uszkodzone końcówki, włożyłem do kostki i jest dobrze już ponad 3 l.
W sumie to jedyny mój problem z elektryką w tym aucie.

PostNapisane: 13 maja 2009, 22:44
przez duchtesciowej
Nie, nie, nie... Koledzy chyba źle odczytali to zdjęcie i opis. Nie pali mi się jakaś tam jedna, czy dwie kontrolki, świecą aż 4 i do tego kontrolka od spryskiwaczy działa normalnie, jak mam rezerwę płynu to się zaświeca... jeszcze raz piszę, świecą się kontrolki od : ŁADOWANIA , ABS, ŚWIATŁA, HAMULCE ! Co to ma wspólnego z alternatorem, który bagatela ładuje bardzo dobrze ?

PostNapisane: 14 maja 2009, 07:01
przez pawelc
Ma dużo wspólnego z alternatorem, te kontrolki gasną jak jest ładowanie ,czyli jak zgaśnie kontrolka od akumulatora -tak jest to zrobione w starszych modelach w nowszych abs się testuje i gaśnie pozostałe jw ,nie przyglądałem się nigdy schematowi jak to u nas wygląda bo nie było takiej potrzeby ,ale zasada działania tej kontrolki jest bardzo prosta ,w momencie gdy przekręcimy zapłon plus idzie na kontrolkę a masa brana jest przez alternator przez układ diodowy w alternatorze ,odpalamy samochód na tym pinie pojawia się plus (często wykorzystuje się ten patent przy automatach do świateł ),kontrolka gaśnie ot cała filozofia ,myślę że u nas nie jest zrobione to inaczej ,jak będę miał chwilkę czasu to oblukam schemat

PostNapisane: 16 maja 2009, 17:22
przez duchtesciowej
Ok, w takim razie jeszcze jedno pytanie... Gdzie znajdę te diody prostownicze ? To będzie w samym alternatorze czy gdzieś indziej je może zbunkrowali? Pozdrawiam i czekam na odpowiedź

PostNapisane: 16 maja 2009, 17:47
przez Soluks
duchtesciowej napisał(a):Gdzie znajdę te diody prostownicze


w alternatorze jest mostek prostowniczy (pojedynczych diód sie nie wymienia) koszt nowego to jakos 85zł ale u mnie było coś innego i dopiero po 3 alternatorze zacząłem sprawdzać samochód i doszedłem że jak do alternatora wchodzi kostka z dwoma kabelkami jeden idzie do kontrolki w liczniku drugi grubszy kabel to wzbudzenie podajace 12V po załączeniu zapłonu no i u mnie ten grubszy kabelek stracił prąd gdzieś na kostkach wiec poprowadziłem nowy i teraz wszystko gaśnie jak powinno tylko że u mnie paliło sie ładowanie i hamulce abs gasł po zapaleniu.. co najlepsze ładowanie ciągle było 14,7-15

PostNapisane: 16 maja 2009, 18:13
przez duchtesciowej
Dziękuję bardzo, jutro wybebeszę alternator i się wszystko wyjaśni ;)

PostNapisane: 16 maja 2009, 20:18
przez Mev
Soluks napisał(a):w alternatorze jest mostek prostowniczy (pojedynczych diód sie nie wymienia) koszt nowego to jakos 85zł

Gdzie to kupić? Bo na allegro nie widzę nic "mazdowego" – chyba, że to się inaczej jakoś dobiera :)

Mam znowu ten sam problem i muszę to jak najszybciej zrobić. Ten przewód o którym mówisz też obejrzę dokładnie...

PostNapisane: 17 maja 2009, 18:04
przez duchtesciowej
Kurde ludzie, faktycznie, problem jest z alternatorem , dziękuję bardzo za rady, jak odłączam kabel ten ze wzbudzeniem i jeszcze tam jest drugi (wszystko na wspólnej kostce) to gasną kontrolki ;] Podziękował Wam serdecznie i pozdrowił ;)