Strona 1 z 2
Świecące kontrolki podczas pracy silnika – problem z kompute

Napisane:
16 gru 2007, 21:10
przez Bebek0
Witam,
Podczas zapalania silnika, po włożeniu kluczyka do stacyjki zapalają sie poszczególne kontrolki (standardowo), mój problem polega natym, że jak juz silnik zapali to kontrolki powinny zgasnąć (tak było dotychczas).
Nawet podczas jazdy jakies 20 minut kontrolki nadal sie swieca (jakby silnik zgasł, ale przeciez pracuje, bo jade...) świecą się ikonki : akumulatorek, kontrola trakcji, hamulec (ABS), poduszka powietrzna, światła.
Jak wlaczylem wycieraczki to pracowały wolniej niz zwykle, czyli wygladało to tak jakby wycieraczki nie dostawały odpowiedzniej "ilości" prądu, lub akumulator nie miał ładowania.
Juz jakis czas temu kilka razy pojawiała sie identyczna sytuacja, ale zwykle świecenie to trwalo krótko i wszystko wracało do normy.
Jesli ktos mial podobny problem i wie gdzie tkwi usterka, prosze o pomoc.
Pozdrawiam !

Napisane:
16 gru 2007, 21:39
przez waldii
Bebek0 nie pamietam dokladnie ale to chyba padajacy regulator w alternatorze czy sam alternator.Poszukaj na forum,z pewnoscia taki temat juz byl o swiecacych kontrolkach

Napisane:
16 gru 2007, 23:17
przez Bebek0
waldii Zdaje sobie sprawe z tego, że podobne tematy były juz na forum, lecz były PODOBNE, nie znalazlem jednak tematu, ktory odpowiada mojemu problemowi, dlatego postanowilem opisac mój problem na forum...
Pozdrawiam !

Napisane:
16 gru 2007, 23:44
przez qbass
Bebek0 napisał(a): lecz były PODOBNE,
Więc jeśli są podobne, to dopisujesz tam swój problem, a nie zakładasz nowego tematu...
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... =dyskoteka
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... =regulator
Pierwsze co sprawdź, to regulator napięcia. Jeśli jest OK, to pewnie padł altek.

Napisane:
17 gru 2007, 09:16
przez Barthek
Na 99% jest to wina alternatora – tak samo miałem

Napisane:
17 gru 2007, 11:46
przez Bebek0
Dzisiaj rano, pojechałem do elektromechanika, podczas jazdy światła świeciły coraz słabiej, nawet kontrolki świeciły słabiej, po jakims czasie przestały dzialac kierunkowskazy, nie dzialały obrotomierz i predkosciomierz, jak dodawalem gazu to wygladalo to tak jakby pompa nie dostarczała odpowiedniej ilości paliwa, lub swiece przerywały...
Wydaje sie, ze rzeczywiscie padł alternator, ale przecież jakby alternator nie ładował to akumulator padłby pewnie po krótkim czasie skoro wczoraj cały dzien i dzisiaj jechałem na zapalonych swiatłach (rano rozrusznik kręcił bardzo dobrze – jak zwykle).
Wjeżdzając na teren zakładu elektromechanika wjechałem na dziurę i nagle wszystko wróciło do normy... światła zaczeły świecic, kierunkowskazy i licznik zadziałały, wycieraczki chodziły normalnie...
Nie wiem o co chodzi, mechanik stwierdził, że wszystko działa, akumulator jest naładowany i nie może sprawdzic czy alternator jest rzeczywiscie zepsuty...
Kolega, który jeździ MAZDĄ 323 powiedział, że to napewno jest wina regulatora napiecia... Sam już nie wiem...
Co o tym sądzicie ?
Pozdrawiam !

Napisane:
17 gru 2007, 12:03
przez Bartek.
może brakuje ci gdzies masy.

Napisane:
17 gru 2007, 12:15
przez Bebek0
Też tak myślałem.. Już kiedyś miałem podobna sytuację z tymi kontrolkami, zle zaswieciły sie dosłownie na kilka sekund i zgasły...
Moze jakies zwarcie ?...

Napisane:
17 gru 2007, 12:45
przez Grzyby
wyczyść i przesmaruj klemy wazeliną techniczną albo smarem grafitowym. Potem je dobrze przykręć.
Sprawdź kabel masowy pod silnikiem (taka plecionka) czy jest dobrze przymocowany do nadwozia.
Jeżeli to wszystko zrobisz i problem będzie powracał musisz zmierzyć napięcie na akumulatorze w momencie kiedy się to będzie działo.
Jeżeli dalej tak będzie to istnieje ryzyko (aczkolwiek bardzo niewielkie) że jest uszkodzona któraś cela w akumulatorze. Wtedy niestety na 99% aku do wymiany.
Sądzę jednak że wykonanie czynności o których napisałem na początku załatwi problem.

Napisane:
17 gru 2007, 12:47
przez Bebek0
Dzieki Grzyby za odpowiedź.
Co to są "klemy" ? ...
(nie jestem za bardzo biegły w mechanice samochodowej...)

Napisane:
17 gru 2007, 12:50
przez Grzyby
Bebek0 napisał(a):Co to są "klemy" ?
może lepiej jedź do jakiegoś elektryka?
Żebyś czasem nie zrobił autku jakiegoś niezamierzonego kuku
Klemy to zaciski przewodów na akumulatorze.

Napisane:
17 gru 2007, 13:11
przez Bebek0
Dzięki.Tak myslałem, chcialem sie upewnic :–)

Napisane:
17 gru 2007, 20:16
przez Hazu
Sprawdź kostkę elektryczną znajdujacą się koło wlewu płynu do spryskiwaczy (czarno żółta).
Zdaża się ża przewody w niej ugnija. sprawdx poprzez wyciaganie czy wszystkie się trzymają.
Temat poruszany conajmniej dwa razy na forum.

Napisane:
17 gru 2007, 22:29
przez Bebek0
Po pracy znowu pojechałem do elektromechanika, sprawdzil na mierniku i sie okazalo, że ładowanie jest OK.
Zrobilem tak jak poradzil Grzyby, zrobilem wszystko jak napisał i...
Odpalam silnik – lampki zgasły, właczam światła – jest OK.
Jak włączyłem klime to znowu pojawił sie ten sam problem, to samo jak wlaczyłem nawiew na "4" bieg, to samo jak wlączyłem ogrzewanie tylnej szyby, jak wcisnąłem pedał gazu to wszystkie kontrolki zaczęły sie świecić (żarzyć).
Nie mam pojęcia czy mam jakieś zwarcie na kablach pod licznikami czy co ?...

Napisane:
17 gru 2007, 22:36
przez Grzyby
Bebek0 napisał(a):Jak włączyłem klime to znowu pojawił sie ten sam problem, to samo jak wlaczyłem nawiew na "4" bieg, to samo jak wlączyłem ogrzewanie tylnej szyby, jak wcisnąłem pedał gazu to wszystkie kontrolki zaczęły sie świecić (żarzyć).
i w tym momencie trzeba było zmierzyć napięcie na akumulatorze.
Ja bym poszukał jeszcze kabli od masy silnika i sprawdził styk z nadwoziem. Alternator zawsze można zostawić na koniec


Napisane:
17 gru 2007, 22:39
przez Bebek0
Gdybym jeszcze miał ten miernik ... :–)

Napisane:
22 gru 2007, 21:38
przez Bebek0
Witam !
Usterka naprawiona.
Elektromechanik wyeliminował zimny lód na złączu w alternatorze, jak sie jednak później okazało – nie obylo sie bez wymiany REGULATORA NAPIĘCIA.
Dziekuje wszystkim za pomoc i posty.
Pozdrawiam !

Napisane:
22 gru 2007, 23:58
przez qbass
Bebek0 napisał(a):zimny lód
Raczej lut

Bebek0 napisał(a): jak sie jednak później okazało – nie obylo sie bez wymiany REGULATORA NAPIĘCIA.
Czyli dobrze mówiłem


Napisane:
26 sty 2008, 10:22
przez karpiej
słuchajcie. a czy przez ten regulator napięcia może być przyczyną migających kontrolek i "wariacji" prędkościomierza (dochodzi do 200km/h)?? Kontroli się zapalają a po chwili gasną i jest wszystko w porządku. Niby opisane sytuacje powyżej są podobne do mojego problemu ale czy na pewno??

Napisane:
23 kwi 2008, 22:24
przez akwamaniak
Zimny lód...

:):)