Strona 1 z 2

rdza w Xedosie 6

PostNapisane: 17 cze 2006, 17:08
przez daniellos
Witam.
Chciałbym zakupić sobie auto i znazłem ogłszenie z Xedosem który na zdjęciach na nadkolu tylnym (zaraz nad plastikem) na rdzę, a nawet chyba dziurę (zdjęcie niezbyt wyraźne).
Przeglądając forum znalazłem opinie, że Xedos niebity nie powinien rdzewieć. Fakt jednek, że jest to dosyc typowe miejsc wyskakiwania rudych bąbli w innych autach i nie sugeruje raczej wypadkowej przeszłości.
Nasuwa się więc raczej podejrzenie, że auto było topione lub inne takie historie.

Prosiłbym użytkowników Xedosów o potwierdzenie mojego toku rozumowania, bądź nakierowanie na inne byc może bardzoej prozaiczne przyczyny jak eksploatowanie w wzrunkach podwyższonej wilgotnosći lub obfite sypanie solą w zimie.
Wtedy mogłbym brać pod uwage zakup tego egzemplarza, zrobienie tych nadkoli i długa eksploatację auta bez obaw, że rdza powyłazi z w innych miejscach.

PostNapisane: 17 cze 2006, 17:32
przez Grzyby
daniellos napisał(a):Nasuwa się więc raczej podejrzenie, że auto było topione lub inne takie historie.

mógł być po prostu przerysowany w tym miejscu – auto topione zżera wszędzie :P

Porady odnosnie zakupu auta masz w innym dziale (porady) i tam też przenoszę tego posta.

PostNapisane: 17 cze 2006, 17:39
przez daniellos
nie jest to raczej możliwość rysy, bo wygląda to mi bardziej na dziure w nadkolu, a po rozmowie telefonicznej z właścicielem dowiedziałęm sie że korozja jest na 2 nadkolach

PostNapisane: 24 cze 2006, 18:37
przez daniellos
Czy nikt się nie spotkał z rdzą w niebitym (przynajmiej wg zapewnień sprzedawcy) egzemplarzu Xedosa?

PostNapisane: 24 cze 2006, 18:56
przez XsiX
Niespełna rok temu na allegro był xedos ze rdzewiejącymi błotnikami. Zapytaj właściciela od kiedy ma to auto, być może jest to właśnie ten egzemplarz. Ze swojej strony powiem ci że nie spotkałem się jeszcze z mocno korodującym xedosem. Słabym punktem tych aut podobnie jak GE są ramki przy przedniej szybie (bardzo często ogniska rdzy pojawiają się pod uszczelką i na początku są zupełnie niewidoczne) Moje aktualne auto pomimo 14 lat ma nadkola nienagannej jakości. Poprzedni xedos, którego byłem właścicielem był walony na wszystkie możliwe sposoby a pomimo to rdzy było na nim niewiele (o perforacji nie wspomnę). Wnioski wyciągnij sobie sam ....

PostNapisane: 25 cze 2006, 19:08
przez Italiano
A mi tylko że w X9 wyszła rdza właśnie na nadkolach z obydwu stron.....

PostNapisane: 25 cze 2006, 21:59
przez XsiX
no wiesz italiano

Italiano napisał(a):wyszła rdza


a

daniellos napisał(a):rdzę, a nawet chyba dziurę


to całkiem spora różnica ;) <diabełek>

PostNapisane: 25 cze 2006, 22:01
przez nemi
Ja dziś oglądałem czarnego Xedosa '94 (2.0) i nadkoli po prostu nie miał, już nie było czego naprawiać nawet...

PostNapisane: 26 cze 2006, 01:26
przez Paweł
U Globusa w Protege '95 tylne blotniki byly rowniez bardzo mocno skorodowane, a nie wygladaly na kiedykolwiek ruszane. Moze jakis okres slabosci u japonczykow... <oczy>

PostNapisane: 26 cze 2006, 13:22
przez Italiano
XsiX napisał(a):no wiesz italiano

Italiano napisał:
wyszła rdza


a

daniellos napisał:
rdzę, a nawet chyba dziurę


to całkiem spora różnica oczko diabelek


No tak...najpierw na wierzchu pokazały się dość spore bomble, po delikatnym potraktowaniu tego szlifierką <diabełek> oczom pokazało sie coś takiego...myśle że można to zaliczyć pod "dziure". Z drugiej strony było identycznie.

Obrazek

PostNapisane: 26 cze 2006, 16:30
przez xANDy
Ośmielę się odezwać – mam GFkę 1999 rocznik. I dokładnie w tym samym miejscu pojawił mi się bąbelek rdzy. Zresztą miałem w tym miejscu pęknięty lakier (kamień) i po zimie gwałtownie nastąpił rozwój rdzy. Myślę, że to "standardowo" tak się dzieje...
Lakier itd. miałem oryginalnie oryginalny.

PostNapisane: 26 cze 2006, 22:48
przez XsiX
italiano
TRAGEDIAAAA :|

PostNapisane: 26 cze 2006, 22:51
przez marakus
U mnie w 626GE '94 powoli dąży do takiego "ideaułu" ale tylko z lewej. :( :( :(

PostNapisane: 27 cze 2006, 09:42
przez Reagan
Italiano napisał(a):No tak...najpierw na wierzchu pokazały się dość spore bomble, po delikatnym potraktowaniu tego szlifierką diabelek oczom pokazało sie coś takiego...myśle że można to zaliczyć pod "dziure". Z drugiej strony było identycznie.


A myślałem, że w słonecznej Italii to samochody nie rdzewieją, bo tam klimat suchy ;) .

W mojej milleni też pokazało się na rantach kilka plam rdzy, ale raczej było tam, juz malowane i właśnie się przymierzam oddać ją do lakiernika zanim efekt będzie taki jak u Ciebie Italiano.

W serwisie mówią, że lakier nie wytrzymuje soli. Blachy są ocynkowane, ale ocynk z tego, co mi wiadomo jest wypłukiwany przez wodę, więc jak nie jest dobrze doszczelniony przez lakier lub lakier pęknie to zaraz rdza się pojawia.

A może ktoś zna patent jak dodatkowo zabezpieczyć ten rancik jakimś plastikiem lub gumą?? Widziałem coś takiego w Subaru mojego "starego".

daniellos kup sobie czujnik grubości lakieru i sam sprawdzisz czy był malowany.

PostNapisane: 27 cze 2006, 09:52
przez jacobs
u mnie w 626 '92 z tyłu na rancie jest plamka rdzy, a z przodu w błotniku jest jakaś dzió(u)ra
Może później dam fote.

PostNapisane: 27 cze 2006, 11:01
przez Italiano
Reagan napisał(a):A może ktoś zna patent jak dodatkowo zabezpieczyć ten rancik jakimś plastikiem lub gumą??

Nie wiem czy to coś da...bo z tego co zauważyłem to rdzewieje od środka. Tam są trzy warstwy blachy i rdzewieje ta środkowa.....a rdza sie potem "przenosi"na blachy zewnętrzne. Nie wiem jak z tym można walczyć, ale widać jest to dolegliwością Mazdek.

PostNapisane: 27 cze 2006, 11:07
przez jacobs
moim zdaniem różne nakładki plastikowe, na ranty itp. przyśpieszają rdzewienie, bo pod nimi zbiera się ten cały syf

PostNapisane: 30 cze 2006, 21:45
przez mbmaster
U ojca w xedosie 6 zaczyna rdzewiec tylne nadkole na rancie. Na 100% niebyl tam uderzony i przetarcia tez niemial. Wiec to normalne ze po 14 latach jest rdza.

PostNapisane: 30 cze 2006, 22:34
przez ADI 33
w mojej madzi nadkola są o.k. (ale to f-ka :D ) Miałem crx-a gdzie nadkola gniły,byla to jakaś wada na lini produkcyjnej bo problem ten miały prawie wszystkie cerki.Faktycznie rdza idzie od środka i wszystkim co jej jeszcze nie zobaczyli radze szybko zabezpieczyc to miejsce od srodka.Polecam to samo zrobic w drzwiach przy dolnych rantach.Gnicie nadkoli mogą powodowac aluminiowe felgi ,gdzie kola bardziej wystają i sypią kamienie itp. po rancie.W tym niejscu moze byc odpływ z szyberdachu,moze byc zatkany lub zle odprowadzać wode.

PostNapisane: 5 lip 2006, 12:04
przez daniellos
no troche mnie pocieszyliscie, bo jednak jak juz pojechalem obejrzec to kupilem :)
oprocz nadkoli (gdzie jednak nie ma dziur, ale korozja jest bardzo powazna) jest jeszcze oczko rudej kolo lusterka na drzwiach kierowcy i kawalek blache z pecherzami na zalamaniu kolo szyberdachu.
moze jednak uzaleznione jest to od miejsca w jakim auto bylo uzytkowane przez kilkanascie lat (ilosc sypanej soli, klimat itp)

co ciekawe na masce jest wgnitka i przygieta lekko krawedz maski i w 2 miejscach widac ze lakier pekl i sa 2 "szpar" bez lakieru szrokie na okolo 1 mm i dlugosc kilku cm. te miejsc sa lekko rudawe, ale nie ma tam zadnych babli ani nic takiego, a poprzedni właściciel twierdz ze juz taki sprowadzil rok temu

pomimo tych niedoskonalosci mysle ze cena nie byla najgorsza i po zrobieniu tych "kwiatkow" bede mial mozliwosc cieszyc sie upragniona xedoską <jupi>

dzieki za odzew w temacie bo juz tracilem nadzieje na jakakolwiek pomoc...