nie moge sobie z tym poradzic – swiatla mijania – dokladnie jedno swiatlo od czasu do czasu nie zapal mi sie. rozebralem wszystko, poogladalem, zalozylem i dziala. ale jak nastepnym razem zapalam auto to zarowka znowu nie swieci, podnosze maske, poruszam i znowu swieci – ktos powie ze pewnie nie ma styku gdzies ale tak mi sie dzieje tylko wtedu gdy zgasze silnik i zapale znowu. chyba bede musial podjechac do jakiegos elektryka ale wczesniej jeszcze chcialem sprobowac i zapytac co o tym myslicie?
gdzie szukac przyczyny? a tak w ogole to jak wyciagnac zarowke z obudowy?
wymiana żarówki?
Strona 1 z 1
Możliwości mogą być dwie. Bardziej prawdopodobna to taka, że kostka do żarówki jest brudna/zardzewiała i trzeba ją oczyścić / wymienić, a druga to taka, że w żarówce jakiś drucik nie kontaktuje. Stawiam na kostkę, bo miałem coś takiego w 323, identyczny objaw.
Pozdrawiam,
Xionc Krzysztof :)
Moje byłe: 2 x 323BG | 2 x 323BA | 1 x Xedos6 CA | 1 x Mazda6 GG | 1 x Mazda6 GH
Xionc Krzysztof :)
Moje byłe: 2 x 323BG | 2 x 323BA | 1 x Xedos6 CA | 1 x Mazda6 GG | 1 x Mazda6 GH
U mnie dzieje się to samo odkąd mam Mazdę(Xedos 2.0) czyli ok. 1.5 rokui. To chyba jakaś wada fabryczna.
-
supermario23
jednak pierwsza Twoja wersja Xionc sie sprawdzila bo okazalo sie,ze w zarowce byl przepalony drucik ktory raz kontaktowal a raz nie – doszedlem do tego, przy okazji tez spalil sie bezpiecznik, bo zrobilo sie jakies zwarcie.
- Od: 4 lip 2004, 06:43
- Posty: 76
- Skąd: Opole
- Auto: Mazda 3 2.0 2017
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6