Witam. Problem który generalnie problemem nie jest ale wczoraj jadąc zauważyłem zakopane auto więc zatrzymałem się i zapytałem uprzejmie czy pomóc. Pan jak najbardziej reflektował więc chwyciłem linkę, podszedłem do przodu xedunia i.... nie znalazłem haka

Robiłem to oczywiście bardzo szybko więc na pewno coś przeoczyłem ale będę wdzięczny jak ktoś mi go pokaże na jakimś zdjeciu

Oczywiście rozwiązanie bardzo proste, obróciłem się i podczepiłem do tyłu

ale strach pomyśleć co będzie jak jednak będę potrzebował tego haczyka z przodu i znów go nie znajdę
Jest coś takiego w zderzaku co wygląda na hak ale jakoś bałem się o to zaczepiać na wszelki wypadek

Jak mnie utwierdzicie to już raczej nie będę miał problemu
