Strona 1 z 1

stukające fajki-swiece

PostNapisane: 8 sie 2009, 18:57
przez Tubi
Witam serdecznie ;)

Mam następujący problem. Dzisiaj w silniku uslyszalem cos jakby klekot, stuk po glebszysz ogledzinach okazalo sie ze sa to 2 swiece(tylne 2 i 3 od lewej) jak się dotknie fajki to czuc jak podskakuje. Czestotliwosc stukania jest zalezna od obrotow. Nie mam pojecia od czego to jest swiece wymienialem tydzien temu :| stawiam na przewody ale jezeli sie mysle prosze wyprowadzcie mnie z bledu. Mysle ze to jest moj problem na falujace obroty :(

Re: stukające fajki-swiece

PostNapisane: 9 sie 2009, 01:21
przez DamianMX6
Tubi napisał(a):Witam serdecznie ;)

Mam następujący problem. Dzisiaj w silniku uslyszalem cos jakby klekot, stuk po glebszysz ogledzinach okazalo sie ze sa to 2 swiece(tylne 2 i 3 od lewej) jak się dotknie fajki to czuc jak podskakuje. Czestotliwosc stukania jest zalezna od obrotow. Nie mam pojecia od czego to jest swiece wymienialem tydzien temu :| stawiam na przewody ale jezeli sie mysle prosze wyprowadzcie mnie z bledu. Mysle ze to jest moj problem na falujace obroty :(


Przestań stawiać bo to nie kasyno tylko się zastanów na logikę od czego mogą podskakiwać świece które powinny być wkręcone ??????????????

Może byś je dokręcił chłopie zanim uznasz to za nierozwiązywalny problem i zdecydujesz się wymienić silnik. :|

Re: stukające fajki-swiece

PostNapisane: 9 sie 2009, 08:57
przez Tubi
DamianMX6 napisał(a):
Tubi napisał(a):Witam serdecznie ;)

Mam następujący problem. Dzisiaj w silniku uslyszalem cos jakby klekot, stuk po glebszysz ogledzinach okazalo sie ze sa to 2 swiece(tylne 2 i 3 od lewej) jak się dotknie fajki to czuc jak podskakuje. Czestotliwosc stukania jest zalezna od obrotow. Nie mam pojecia od czego to jest swiece wymienialem tydzien temu :| stawiam na przewody ale jezeli sie mysle prosze wyprowadzcie mnie z bledu. Mysle ze to jest moj problem na falujace obroty :(


Przestań stawiać bo to nie kasyno tylko się zastanów na logikę od czego mogą podskakiwać świece które powinny być wkręcone ??????????????

Może byś je dokręcił chłopie zanim uznasz to za nierozwiązywalny problem i zdecydujesz się wymienić silnik. :|


Swiece na pewno byly dobrze dokrecone same chyba sie nie poluzowaly?

PostNapisane: 9 sie 2009, 10:39
przez realski
a to Dobre :)

klucz w lape i dokrec ^^

Re: stukające fajki-swiece

PostNapisane: 9 sie 2009, 12:26
przez DamianMX6
Tubi napisał(a):
Swiece na pewno byly dobrze dokrecone same chyba sie nie poluzowaly?


:|
chciałeś porady to ci napisałem co jest przyczyną podskakujących świec, weź klucz podnieś maskę i posprawdzaj zamiast filozofować.

PostNapisane: 10 sie 2009, 13:59
przez kierownik
DamianMX6 napisał(a):weź klucz podnieś maskę i posprawdzaj

dokładnie... a na przyszłość może byś tak używał dużych liter (że już nie wspomnę o polskich znakach, bo czasem z różnych krajów ludzie piszą) nadając nazwę tematowi...

PostNapisane: 11 sie 2009, 11:30
przez Tubi
Kupiłem klucz i okazało się, że faktycznie żadna świeca nie była dobrze dokręcona. Odrazu pojechałem opindolić mechanika. Przy okazji wyczyściłem przepustnice i auto odżyło. Dzięki za pamoc.

PS: Nie rozumie rozumowania, co nie których jak ktos o coś zapyta to odrazu w 1 odpowiedzi dogryzki. Chyba po to jest forum, żeby pytać?

PostNapisane: 11 sie 2009, 11:36
przez misiek@07
Przyzwyczajaj się :D Na wszystkich forach interetowych tak jest, to nie są niestety wzajemne kółka adoracji ;) Nie ma co sie przejmowac.

PostNapisane: 12 sie 2009, 10:20
przez steven
misiek@07 pewnie, że masz racje :)

DamianMX6 no właśnie czemu dogryzasz :) puki nie mówią, że w kole nie ma powietrza, co z tym zrobić :) to jest dobrze :) ale swoją drogą, kazdy kiedyś zaczyna przygodę z motoryzacją, on o tym nie wiedział, a dla Ciebie to jasne, są też inne rzeczy, które dla innych są oczywiste, a Ty się dopiero dowiadujesz :) a temat zatytułowany prawidłowo, więc do czego się doczepiać :)

swoją drogą, kable chyba ma dobre (przynajmniej w okolicach fajek), bo inaczej to by go pierdyknęło :) a tak dla potomnych, to kable można sprawdzić Ohmomierzem :) przyjmuje się, że powinny mieć między 8k-16k Ohmów :) ja swoje mogę wszystkie bać w rękę przy zapalonym silniku, stać na boso na ziemi i nic się nie dzieje :) nie polecam tego innym ;) – chociaż jak nie kopnie, to znaczy, że też są dobre :) – a jak nie ma Ohmomierza, to można sprawdzić wjeżdżając w nocy do garażu, otworzyć maskę i pogasić wszystkie światła tak żeby była ciemnia, wtedy spradzić, czy po kablach biegają iskry :)

PostNapisane: 12 sie 2009, 11:16
przez DamianMX6
Kolega pisze że mu stuka i że po sprawdzeniu okazało się że to na świecach. Pyta się na forum co to może być i jednocześnie stawia na przewody (?) :| ? niczego nie sprawdzająć

poradziłem (może dość dosadnie ale to dlatega aby po prostu sprawdził a nie gdybał skoro zwraca się do nas na forum) aby dokręcił świece, na co on odpowiada ... Swiece na pewno byly dobrze dokrecone same chyba sie nie poluzowaly?...
zamiast sprawdzić jak pisałem


mam tłumaczyć dalej? :P


Oczywiście rozumiem że się nie zna, ja też nie mam się za specjalistę. Tym bardziej nie ma co obstawiać, jak jest jakiś problem z autem, tylko konkretnie pytać i po kolei sprawdzać.

Swoja droga cieszę się że problem z głowy :) .

PostNapisane: 12 sie 2009, 12:44
przez kierownik
może już wystarczy?