Trzesie autem przy 8 tys. obrotów

Postprzez Pit » 23 sty 2009, 12:00

lucas_ka napisał(a):
ManiaMX-3 napisał(a):odcinka- to odcięcie zapłonu, czyli jeśli przekroszysz tą magiczną barierę to auto ci zgaśnie (nie życze przy wyprzdzaniu)

Kto ci takich bzdur naopowiadał?

Grzeczniej do kobietki prosze :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lut 2005, 06:56
Posty: 6414 (0/3)
Skąd: Suburbia
Auto: FD3S

Postprzez y » 24 sty 2009, 11:24

RADEK_KALISZ napisał(a):jeśli dobrze zrozumiałem to Ty wkręcasz silnik na postoju , bez obciążenia na maksymalne obroty – to chyba oszalałeś .
Taka zabawa kończy się przeważnie rozpadnięciem silnika i to nie z biegiem czasu tylko podczas takich prób


Zawsze sie zastanawialem skad ludzie czerpia takie informacje, te forum to nie jest jedyne miejsce gdzie wyczytalem, ze krecenie do odcinki powoduje koniec swiata, mi o tym nic nie wiadomo, nigdy o takim przypadku nie slyszalem, a i niejeden silnik trzymalem na odcince. Oplowskiego dwulitrowca zdazylo mi sie upalac dobre 5 minut na "odcince" (jazda bokiem po rondzie) i jedyny skutek "uboczny" jaki zauwazylem to ladnie swieciacy na czerwono kolektor, kilkukrotnie tak byl upalany, a z tego co mi wiadomo auto do dzisiaj jezdzi...

Wiec RADEK_KALISZ i reszta forumowiczy z podobnym zdaniem, skad takie informacje?
Obrazek 270k wspólnie przejechanych kilometrów...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2007, 22:44
Posty: 502 (0/4)
Skąd: Pawlowice ;)
Auto: MX-6 FS

Postprzez RADEK_KALISZ » 24 sty 2009, 21:49

RADEK_KALISZ napisał(a):eśli dobrze zrozumiałem to Ty wkręcasz silnik na postoju , bez obciążenia na maksymalne obroty – to chyba oszalałeś .
Taka zabawa kończy się przeważnie rozpadnięciem silnika i to nie z biegiem czasu tylko podczas takich prób!!!
hahaha

Drogi panie Yanek przeczytaj dokładnie ze zrozumieniem co napisałem wcześniej!!
No i to chyba nie pasuje do twojej opowieści jazdy po rondzie bo ja pisze o przypadku kręcenia auta na MAX na postoju.
A by nie było "ludzie piszą necie' a nie wiedzą , to powiem wam że byłem świadkiem takiej rozpierduchy silnika na hamowni silników padło urządzenie firmy Apator , które odpowiedzialne jest za hamowanie silnika testowanego.Mimo braku obciążenia szefo firmy pokręcił go parę minut na pokaz, no i pokazał!! :D
jak wygląda korbowód i ołamki aluminiowej misy oleju na płytkach podłogowych <glupek2>
Ps.Silnik był od tego potwora z linku poniżej , powstałon w zakładzie w Ostrowie Wlkp.
http://www.scigacz.pl/Sportowe,egzotyki ... ,1497.html
mazda 626 2001r 2,0i GF 85kw HB
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 23 lis 2008, 23:30
Posty: 13
Skąd: Kalisz
Auto: 626 GF hb 2001r 2,0i 85kw

Postprzez chudy » 24 sty 2009, 22:18

Moim skromnym zdaniem odcięcie zapłonu ma służyć do zapobiegania sytuacjom takim jak rozpadnięcie silnika czy jego uszkodzenie i jest usalane fabrycznie na poziomie przy którym silnik nie powinien doznać uszczerbku. Oczywiscie na postoju przy długotrwałym katowaniu z niedostatku chłodzenia praktycznie każdy silnik odmówi posłuszeństwa – jest to tylko kwestia czasu ( różnego dla różnych silników) W czasie jazdy chłodzenie jest znacznie wydajniejsze nawet przy juz niewielkich prędkościach. Wiem że zaraz ktoś napisze o wentylatorze chłodnicy itp. Ale biorąc pod uwagę nagrzewanie się całej komory silnika przez brak ruchu powietrza na postoju, przegrzanie silnika jest kwestią czasu, lecz napewno nie nastąpi natychmiast.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sty 2005, 12:07
Posty: 1016
Skąd: Kościerzyna
Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)

Postprzez y » 25 sty 2009, 01:04

RADEK_KALISZ – Jazde po rondzie podalem jako przyklad, gdzie pedal byl praktycznie caly czas w podlodze (patrz Dzidek), skrzynia na pierwszym biegu, a silnik zdecydowana wiekszosc czasu pracowal na odcince.
I to nie jest jedyny silnik ktory tak "katowalem", aktualny tez czasami zdazy mi sie trzymac na odcieciu,
czy to podczas ruszania na sliskiej, mokrej nawierzchni czy zabawy na sniegu. Rozumiem, czepiles sie tego
nie postoju, a wiec informuje – na postoju tez mi sie zdarzylo nie raz, nie dwa, nie dziesiec, a wiecej pokrecic troche motor na MAX i co? Silnik zyje i ma sie dobrze.

Co do rozumienia Twojego tekstu, nie napisales nic innego jak to, ze krecenie silnika na postoju do odciecia
konczy sie jego rozpadnieciem (przewaznie) i to natychmiast podczas takiej proby.

Natomiast kompletnie nie rozumiem dalszej czesci Twojego dzisiejszego postu, piszesz najpierw o rozpierdusze silnika, pozniej o Apatorze, na koncu znow o silniku. W koncu co sie zepsulo, silnik? Apator? Jedno i drugie?

Podobnie jak chudy uwazam ze odciecie jest po to, aby nie przekraczac mozliwosci silnika i do rozpadania nie dochodzilo.
Nie mam pojecia czy tak jest faktycznie, po prostu kiedys tam dawno, dawno temu uznalem, ze od tego odciecie jest i mozna silnik krecic do tej granicy nie obawiajac sie o nic innego jak wir w baku i... :)


pan Dzidek upala Beemdablju na odcieciu, silnik nie wybucha, korbowod bokiem nie wychodzi, ale bez strat sie nie obylo ;)
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/ogHCO3vzN8g&hl=pl&fs=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/ogHCO3vzN8g&hl=pl&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>


Zeby nie bylo iz sie zepsuc nie moze, tutaj odcinki nie ma, moze sie ugotowalo biedactwo, ale kiedy te oczy otwiera – jakby plakac chcial...
ZDECYDOWANIE DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH!
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/UCc3SOcNGxY&hl=pl&fs=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/UCc3SOcNGxY&hl=pl&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>
Obrazek 270k wspólnie przejechanych kilometrów...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2007, 22:44
Posty: 502 (0/4)
Skąd: Pawlowice ;)
Auto: MX-6 FS

Postprzez sq2jul » 25 sty 2009, 01:32

hehe widac, ze gosciu z tej beemki byl na koncu troche obsrany ;) Swoja droga ladnie sie autko zapalilo :P
Smoki i gołe baby
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 21:15
Posty: 6700 (241/160)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: gnojarz & bezdasznik

Postprzez y » 25 sty 2009, 01:34

sq2jul napisał(a):byl na koncu troche obsrany

Nie jego auto to sie obsral ;) Ale dzielo zniszczenia mu wyszlo i jest git!
Obrazek 270k wspólnie przejechanych kilometrów...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2007, 22:44
Posty: 502 (0/4)
Skąd: Pawlowice ;)
Auto: MX-6 FS

Postprzez RADEK_KALISZ » 25 sty 2009, 01:35

y
trudno , na to wychodzi że ja nie umiem pisać a Ty czytać

:|
mazda 626 2001r 2,0i GF 85kw HB
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 23 lis 2008, 23:30
Posty: 13
Skąd: Kalisz
Auto: 626 GF hb 2001r 2,0i 85kw

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6