Klub MazdaSpeed

od kilku dni zauwarzylem ze gdy przejade ok 50km to z prawej strony z pod maski leci dym i strasznie brzydko pachnie. czy wie ktos czym to moze byc spowodowane? jesli ktos wie to prosze o pomoc. pozdrawiam

A próbowałeś otworzyć maskę i spróbować zlokalizować mniej-więcej z czego to się dymi? Bo tak z prawej strony to może być chociażby alternator – mój się co prawda nie dymił, ale śmierdział spalenizną

no wlasnie nie widzialem skad to leci ale kontrolki wszystkie mi sie zaczely zaswiecac. z tego co sie dowiedzialem to prawdopodobmie alternator mam do wymiany ale czy on az tak by sie grzal? bo w srodku tez czuc brzydki zapach jak juz silnik sie rozgrzeje.

Mevno wlasnie nie widzialem skad to leci ale kontrolki wszystkie mi sie zaczely zaswiecac. z tego co sie dowiedzialem to prawdopodobmie alternator mam do wymiany ale czy on az tak by sie grzal? bo w srodku tez czuc brzydki zapach jak juz silnik sie rozgrzeje.

Może łożysko się zatrzymało i to pasek się pali na szajbie :p Wtedy wystarczy ok. 20-30 zł...

bartek1981 napisał(a):no wlasnie nie widzialem skad to leci ale kontrolki wszystkie mi sie zaczely zaswiecac

"Wariujące" kontrolki i ich mimowolne zapalanie się jest objawem podawania zbyt wysokiego napięcia przez alternator (a dokładniej regulator napięcia w alternatorze). Mogła Ci się elektronika smażyć i diody prostownicze, więc radzę czym prędzej zająć się alternatorem bo wkrótce może do wszystkiego dojść konieczność wymiany uszkodzonego akumulatora.

Tak jak rozmawialiśmy na PW – według mnie alternator

no dokladnie tak jak mi pisales mev na pw. dziekuje ludzie za pomoc teraz auto do mechanika i niech dziala czym predzej pozdrawiam