Strona 1 z 1

czy to wina chlodnicy ??

PostNapisane: 27 paź 2004, 15:02
przez VIP
Witam jestem w rozpaczy poniewaz musze wracac na szkolenie w przyszlym tygodniu a teraz nie mam czym sprawa wyglada nastepujaco

Cojakis czas musialem dolwac plynu do chlodnicy ktory nie wyciekal
(myslalem ze moze uszczelka ale nic z tego)

ostatnio jak jechalem temepratura poszla na prawie czerwone pole !!

zatrzymalem sie otweiram maske a tu para wali z dziury w chlodnicy tzn tam w tym miejscu jak sie laczy element plastikowy chlodnicy z aluminium (lewa strona przy wezu plastik)

wiec se mysle chyba tak nie powinno byc i chyba to wina tej chlodnicy ze mi plynu ubywalo
Czy to mozliwe nie widac bylo ze predzej paruje ale ubywalo tzn moze lekko parowalo i z tego podou moglo byc ubytki plynu ??

drugie moje pytanie to takie czy napewno jak plyn wylatuje w tym mijescu laczenia to chlodnica do wymiany czy moze to wina byla ze plyn wyciekl inaczej a z tego powodu ze go bylo malo i sie silnik zagrzal to rzez nieszczelnosci w chlodnicy para rozgrzanej wody parowala !

ale chyba mi sie wydaje ze chlodnica powinna byc mimo tego szczelna

Pomozcie bo mam kilka dni nauporanie sie z tym

obdzwonilem Okoliczne sklepy nie maja chlodnicy do mazdy XEDOS ^ gdzie ja mozna dostac !!!! ?????
(najlepiej uzywka)

ico wy nato jak by mi ja naprawili ?? bo oferowali sie neiktorzy

PostNapisane: 27 paź 2004, 17:34
przez XsiX
też miałem taki problem jak ty, chłodnica poszła w tym samym miejscu :|
po wymianie na używkę (zamienników brak) wszystko jest w porządku.
Po chłodnicę dzwoniłem na szrot w Łasku, niestety nie mieli nic nia miejscu
ale podali mi numer do firmy z Wrocławia gdzie bez większego problemu
zakupiłem chłodnicę do swojego auta, koszt w lipcu 2003 to 300 zł za wersję zwykłą
i 400 za wersję do xeda z automatem.

P.S. Starą chłodnicę próbowałem reanimować 2 razy w zakładzie klejącym plastiki, niestety bez skutku (klejenie starczało na 10-20 km jazdy) :|

PostNapisane: 27 paź 2004, 17:42
przez VIP
Tomku poratuj mnie numerem telefonu jak masz
W pracy wyslali mnie do legionowa Na szkolenie Policyjne a musze tam jakos dojechac tym autem

Poratuj mnie numerem

Ztego co psizesz wychodzi an to ze w automacie jest inna w somie racja bo jeszcze odplyw do skrzyni heh teraz to mam problem bo nie moge tu dostac zadnej umuwilem sie z mechanikiem co narawia chlodnice ale czy to cos da to nei wiem mowil ze w mazdzie siadaja plastiki przy chlodnicach moze cos poradzi on

Pisales ze miales opiodobnie czyli mam rozumiec ubywalo ci tez plynu ?? w tym miejsu parowalo czasem ??

pozdrawiam

Czekam na odpowiedz z niecierpliwoscia :)

czy to wina chlodnicy ??

PostNapisane: 27 paź 2004, 17:44
przez FRANC
Strzałka , jak daleko mieszkasz od warki ? Tam wymieniają środki chłodnic na nowe zostają tylko twoje ramy koszt twojego problemu jakieś 100 zł a jak wolisz na słomczynie mają gotowe do xeda za 300

PostNapisane: 27 paź 2004, 18:06
przez VIP
:) dziekuje odaj mi numerp owiem ci ze mi to bez roznicy gdzie zeby tylko bylo !! jade do wawy wiec moze tam gdzies kupie podaj mi numer telefonu a powiedz mi z tymi wkladami wymiana troche dziwne maja wszystkei wklady ??

PostNapisane: 27 paź 2004, 18:40
przez XsiX
VIPku ;) niestety numeru nie posiadam :(
ale zrób jak mówię, zadzwoń na szrota z Łasku (tel. 605-181-000)
i poproś o numer do chłopaków z Wrocławia
oni są tak przesympatyczni że napewno dostaniesz.

W moim aucie płynu ubywało, ale też widoczny był wyciek właśnie przy łączeniu
plastiku z rdzeniem chłodnicy. Pewnego razu jadąc do mechanika wskazówka
temp. podskoczyła mi na czerwone pole, po kilkuset metrach musiałem się zatrzymać
i dolać wody do układu (weszło ponad 5l :| ). Największe ubytki płynu występowały
po dłuższej jeździe, lub w korkach. Miejsce w którym plastik puścił było tak przegrzane
że próba sklejenia w 1 miejscu powodowała pęknięcie plastiku tuż za klejeniem.

PostNapisane: 27 paź 2004, 18:58
przez VIP
nawet neiwiesz jak ci jestem wdzeczny bo ja mam tak samo ddokaldnei tak jak piszesz brakowalo co jakisz czas az pewnego dnia zagrzal sie i dolalem wody mineralnej (ustronianki niegazowanej) 3 butelki 1,5 l :) az sie dziwillem ze tyle psozlo sie walic :)

uradowales mnie bo balem sie ze az nei mozliwe zeby tyle ucieklo i myslalem ze moze uszczelak albbo h.. co jeszcze

jeszcze raz dzieki juz tam dzwonie albo jutro w dzien

Pozdrawiam

PostNapisane: 27 paź 2004, 20:00
przez b2
tyż miałem przeboje z chłodzeniem,ale radiator akurat był ok. wyrzygało mi raz kiedyś cały płyn, temp. na maksa i ogólnie zdziwienie. chłodnicę ściągałem z poznania, 550zł nowa, ale od MX6 bodajże. Producent Behr RPA ;–) (bliżej, [tiiit], nikt nie robi??) stara, oryginalna,sprawna leży w garażu, nalepki ma KF/KL chyba. No ale że masz automat, to Ci nie pomogę. I zainwestuj chociaż w destylowaną wodę, czy borygo, bo na mineralce daleko nie ujedziesz, jak Ci te wszystkie mikroelementy zaczna "uzdrawiać" układ.

PostNapisane: 27 paź 2004, 20:30
przez XsiX
pal licho z mikroelementami gorzej z mrozem
wystarczy większy przymrozek i auto będzie miało kuku że hej :|

co do chłodnicy od MX6 to z tego co pamiętam idealnie nie pasowała ?
(sam ściągnąłem nówke od GE KL i zawadzał taki "dydek" którego
bałem się na własne ryzyko odcinać :| )

PostNapisane: 27 paź 2004, 20:54
przez b2
ha – dydki były ale dostały fryj i poszły <diabełek>

PostNapisane: 27 paź 2004, 21:03
przez XsiX
hehe no widzisz a ja głupi odesłałem chłodnice spowrotem do Poznania <glupek2>
cykor jestem i tyle <jelen>