Xedos po remoncie – moje uwagi i spostrzezenia

Odebralem autko z warsztatu w ktorym zostawilem 4600. Robione byly pierscienie, rozrzad i sprzeglo i kilka mniej istotnych rzeczy ale:
1sprzeglo jakby szarpie przyruszaniu z jedynki i wlasciwie nie da sie ruszyc bez gazu
2 obroty czasami faluja na niskich. znaczy ja stoi to jesy ok ale jak przygazuje to potrafia spasc prawie do zera i podskoczyc znowu do 1000 zebys znowu spasc do normalnego poziomu
3silnik jakby stracil troche na dynamice ale tego juz nie jestem pewien na 100
Bylem wczoraj u kolesia zeby o tym pogadac. Powiedzial mi zebym zrobil 1000km i przyjechal (ze moze wszystko sie musi "ulozyc") a jesli beda dalej jakies problem to pogrzebia cos jeszcze. Czy macie jakies pomyslu odnosnie tych objawow?? Moze pojade tam wczesniej jesli bede mogl dac im jakies wskazowki.
Pozdro
1sprzeglo jakby szarpie przyruszaniu z jedynki i wlasciwie nie da sie ruszyc bez gazu
2 obroty czasami faluja na niskich. znaczy ja stoi to jesy ok ale jak przygazuje to potrafia spasc prawie do zera i podskoczyc znowu do 1000 zebys znowu spasc do normalnego poziomu
3silnik jakby stracil troche na dynamice ale tego juz nie jestem pewien na 100
Bylem wczoraj u kolesia zeby o tym pogadac. Powiedzial mi zebym zrobil 1000km i przyjechal (ze moze wszystko sie musi "ulozyc") a jesli beda dalej jakies problem to pogrzebia cos jeszcze. Czy macie jakies pomyslu odnosnie tych objawow?? Moze pojade tam wczesniej jesli bede mogl dac im jakies wskazowki.
Pozdro