Strona 1 z 1

Utrata mocy ,coś syczy w silniku

PostNapisane: 20 kwi 2008, 19:50
przez DymeK
coś syczy w silniku w tym miejscu co zaznaczyłem na zdjęciu dodatkowo odczułem dość wyraźny spadek mocy przy przyspieszaniu i miedzy 2000 a 300 czyje jakby przydławienie sprawdziłem cały dolot za przepustnica do kolektora wszystko szczelne ktoś ma jakiś pomysł
zauważyłem ze jak silnik sie rozgrzeje to syczy mocniej

Obrazek

PostNapisane: 20 kwi 2008, 20:37
przez robsson
sprawdz wszystie weze,podcisnienia ,itp,jest tam tego troche,albo jakis problem przeplywomierza(tak sie to chyba nazywa)

PostNapisane: 20 kwi 2008, 22:40
przez Hazu
Troche syczeć musi bo tam jest dostarczana mała dawka powietrza aby silnik miał obroty biegu jałowego.
DymeK napisał(a):zauważyłem ze jak silnik sie rozgrzeje to syczy mocniej

i to też normalne.
A jak syczy gdy zamykasz przepustnicę po dodaniu gazu.

To syczenie można trochę podrególować tą śrubka na górze i wtrybie diagnostycznym
tyle że to jest do regulacji obrotów.

PostNapisane: 21 kwi 2008, 05:35
przez ROMAN-R87
sprawdz czy nie masz peknietego weza ktory idzie z miejsca co zaznaczyles do wspomagania ukladu hamulcow.U mnie jest pekniety i dzisiaj jade wymienic bo tez mi syczy.Dam znac jak go wymienie

a tak na marginesie czy w KF-ach jak jest wszedzie po 13 na cylindrach to dobrze bo nie znam wartosci dla tego motoru a nie chce zakladac nowego tematu dla takiej pierdulki
pozdrawiam ;)

PostNapisane: 21 kwi 2008, 16:05
przez DymeK
dzisaj na zapalonym sprawdzałem świece jak odłączyłem jedna to silnik wogole nie zmienił dźwięku tak jak przy innych to będa świece czy może tez kable czy na kablach WN jest rok produkcji bo na swoich mam 1998 jak to rok produkcji to kable nigdy nie były wymieniane

PostNapisane: 23 kwi 2008, 06:52
przez DymeK
ostatnio poczułem smród oleju albo benzyny w środku auta co to może być

PostNapisane: 23 kwi 2008, 19:01
przez robsson
Mozliwosci jest kilka,u mnie tez smierdzialo olejem, przy rozgrzanym silniku.Uszczelka pod pokrywa zaworow byla walnieta i olej kapal na rozgrzany kolektor wydechowy(z tylu silnika,takze ciezko bylo zobaczyc.

PostNapisane: 23 kwi 2008, 19:08
przez DymeK
robsson a miałeś przy tym spadek mocy albo inne objawy

PostNapisane: 23 kwi 2008, 19:21
przez robsson
Nie ,raczej nie,przynajmniej nie zauwazylem,ale jezeli bylby wyrazny spadek mocy to raczej bym wyczul,pozatym taki defekt uszczelki pokrywy zaworow nie ma chyba wplywu na moc.
Ale jak wymienialem uszczelke(sam wszystko robilem) to na koniec zapomnialem podlaczy jednej wtyczki.Odpalilem auto w garazu, wszystko wydawalo sie byc w porzadku,ale jak juz wyjechalem na ulice wbilem "dwujke i dalem gaz,auto zadusilo sie i zgaslo,odpalilem normalnie raz jeszcze,na wolnych nic sie nie dzialo ale jak tylko dodalem gazu,nastepowal spadek mocy.Wiec zaczalem jeszcze raz przegladac czy wszystko jest na wlasciwym miejscu i okazalo sie ze jedna wtyczka przy dolocie powietrza z prawej strony (jak patrzysz od przodu)byla wyciagnieta,fachowcem nie jestem ale to chyba od przeplywomierza,takze wydaje mi sie ze tu moze tkwic twoj problem z utrata mocy.

PostNapisane: 24 kwi 2008, 17:01
przez MarekS
syczenie i brak pracy jednego cylindra jednoznacznie wskazują na nieszczelność przewodu dolotowego(kolektora)w pobliżu tego gara ,który nie pali.Jeśli na "żeberku"dolotowym do tego gara nie masz krućca od jakiegoś wężyka od podciśnienia to na 99% masz do wymiany uszczelkę między głowicą,a kolektorem.Jeśli wężyk jest to tam też szukaj nieszczelności.Większe syczenie po rozgrzaniu jest zrozumiałe bo po zamknięciu ssania wzrasta podciśnienie w kolektorze.
Jeśli chcesz mieć pewność czy to uszczelka to weź np. WD40 i ze słomki napsikaj na połączenie kolektora z głowicą.Jeśli tam gdzieś zasysa to zobaczysz w jakim tempie znika płyn.
Możliwa jest jeszcze nieszczelność tuż za przepustnicą.
Po opisie dolegliwości stawiam jednak na uszczelkę.

PostNapisane: 24 kwi 2008, 20:23
przez nor
MarekS napisał(a):syczenie i brak pracy jednego cylindra jednoznacznie wskazują na nieszczelność przewodu dolotowego(kolektora)w pobliżu tego gara ,który nie pali.Jeśli na "żeberku"dolotowym do tego gara nie masz krućca od jakiegoś wężyka od podciśnienia to na 99% masz do wymiany uszczelkę między głowicą,a kolektorem.Jeśli wężyk jest to tam też szukaj nieszczelności.Większe syczenie po rozgrzaniu jest zrozumiałe bo po zamknięciu ssania wzrasta podciśnienie w kolektorze.
Jeśli chcesz mieć pewność czy to uszczelka to weź np. WD40 i ze słomki napsikaj na połączenie kolektora z głowicą.Jeśli tam gdzieś zasysa to zobaczysz w jakim tempie znika płyn.
Możliwa jest jeszcze nieszczelność tuż za przepustnicą.
Po opisie dolegliwości stawiam jednak na uszczelkę.


Nie strasz chłopa takimi dolegliwościami. Jeśli nie pracuje ci jeden cylinder to prawdopodobnie świeca Ci padła. Ja miałem kiedyś przypadek że padły mi naraz dwie a objawem był drżący silnik na wolnych obrotach i duży spadek mocy. Także radzę zmień najpierw świece (przede wszystkim najtańszy i najprostszy sposób) a potem jak nie da efektu bedziemy się martwić co dalej.

PostNapisane: 24 kwi 2008, 21:37
przez robsson
nor napisał(a):Nie strasz chłopa takimi dolegliwościami. Jeśli nie pracuje ci jeden cylinder to prawdopodobnie świeca Ci padła. Ja miałem kiedyś przypadek że padły mi naraz dwie a objawem był drżący silnik na wolnych obrotach i duży spadek mocy. Także radzę zmień najpierw świece (przede wszystkim najtańszy i najprostszy sposób) a potem jak nie da efektu bedziemy się martwić co dalej.

Racja,ale uszczelka pod kolektorem to tez jeszcze nie tragedia,takze nie powinno byc zle,tylko wlasciwa diagnoze postawic trzeba.

PostNapisane: 25 kwi 2008, 11:17
przez MarekS
gdyby nie palił na ten gar w całym zakresie obrotów i nie byłoby syczenia to obstawiałbym świece.Skoro zasysa lewe powietrze to jest nieszczelność w dolocie.Możliwe przyczyny i jak to sprawdzić napisałem powyżej.

PostNapisane: 25 kwi 2008, 16:18
przez DymeK
Swiec kabelki i filtr paliwa wymieniony i dupa mechanoior mówił ze to napewno nic w silniki bo chodzi elegancko trochę lepiej ale nie to co było dzisiaj zbadam ta uszczelkę metodami co mi poradziliście kto wie jak sprawdzić błędy w xedosie

PostNapisane: 25 kwi 2008, 20:25
przez DymeK
ok XEDOS znowy żywy postanowilem zresetowac kompa i jak ręka odjął wróciła moc i nic sie nie dusi znowy lubie moje V6 <jupi>

PostNapisane: 4 maja 2008, 16:50
przez tosiek
panowie u mnie jest tak samo, słychac syczenie po lewej stronie(nad alternatorem) i jest tam jakaś kostka ( trójnik) na wężyki z powietrzem, jeden jest nie wpięty ( ten od przodu)ale nie znalazłem lużnego ..... a objawy? na wolnych ma przytłumienia obrotów, i jak zdejmę kapturek od lewego gara ( stojąc z przodu) to nie ma różnicy. czy to uszczelka od pokrywy?

PostNapisane: 4 maja 2008, 21:20
przez robsson
uszczelka raczej nie ,ale sprawdz jeszcze raz wężyki jeszcze raz bo tam moze byc przyczyna.