Klub MazdaSpeed

Witam serdecznie.
Mam problem zwiazany z wylaczeniem pracujacego,zagazowanego xedosa 6 – oto co sie dzieje:
Opcja A:
1) odpalam na benzynie – odpala
2) nie wylacze juz jej... – przekrecenie kluczyka nie gasi madzi,kluczyk mozna sobie wyjac...
3) przelacze na gaz – moge ja czasami wylaczyc, choc nie do konca rozlacza elektryke-dziala caly czas zegarek, podswietlenie sterowania ogrzewaniem

Opcja B:
1) odpale na gazie – odpala
2) czasami (tak jak w opcji A) moge jej zrobic OFF zupelny
3) przelacze na bezyne -nie wylacze juz jej

Xedosik ma zamontowany automatyczny wlacznik swiatel. Problemy zaczely sie po parokilometrowej jezdzie po brukowance gdzie niezle ja wytrzeslo (czasami prawe swiatlo sie poprostu nie wlacza). Chwilowa jazda po dziurkach – prawe krotkie – jest, stacyjka tez mozna ja normalnie zgasic. Stukajac w okolice prawej lampy, powoduje sie jej zapalenie badz zgaszenie (ale tez nie zawsze), mozna tez dzieki temu madzie czasami normalnie zgasic. Lampa i zlacza od niej – sprawdzone i sa OK. Niedawno elektryk robil ten sam problem, ale jak widac – nie na dlugo...
Wiec pytanie – czego mam szukac?? Co to moze byc?

pozdr
cr3pt

Dobrego elektyka nic sam nie wymyslisz to nie jest zmiana koła.

Madzia elektryka juz odwiedzila – a nawet dwoch – obaj w sumie naprawiaja to na krotka mete – a niestety wole wiedziec co sie dzieje,bo gdzies w trasie... narazie stosuje patent w postaci klucza 12... Dodatkowo w celu odswierzenia – w ostatnim tygodniu pojawila sie przypadlosc braku mocy i duszenia sie silnika na benzynie – totalnie nie ma mocy-po przelaczeniu na gaz – wszystko slicznie. Przed tymi wszystkimi przypadlosciami zatankowalem na dziwnej stacji podobno 98 – ktos wiecej cos podpowie?
pozdr
cr3pt