Strona 1 z 1

Gasniecie silnika i nierowne obroty

PostNapisane: 2 sty 2008, 22:46
przez Fasola
Gdy odpale rano silnik wchodzi normalnie na okolo 2,5 tys obr/min
pozniej spada po trochu i gasnie...po kolejnym uruchomieniu problem obraca sie w nierowna prace przyokolo 600 obr/min aby silnik nie zgasl trzeba pogazowac delikatnie......Ponadto na cieplym juz nawet silniku przy delikatnym dodawaniu gazu zdaza sie lekkie zabkowanie,przy mocniejszym wcisnieciu problemu nie ma.??
Dodam iz aparat, swiece i kable zostaly wymienione na nowe aparat inny uzywany (wczesniej w ogole nie odpalal) Auto jest tez po zekomej regulacji zaplonu u dobrego fachowca...co o tym myslicie?

PostNapisane: 2 sty 2008, 22:58
przez Beny
a moze przepustnica zasyfiona :| badz sie rozregulowala?

PostNapisane: 2 sty 2008, 23:27
przez qbass
fasola1980 napisał(a): normalnie na okolo 2,5 tys obr/min
Nie wiem, czy to normalne. Moja ma 1.5k RPM na ssaniu.

Taki temat chyba już czytałem na tym Forum, poszukaj ;)

PostNapisane: 2 sty 2008, 23:32
przez Hazu
Sprawdź dokładnie dolot czy jest szczelny (przewód gumowy)

No i odczytaj kody błędów może przepływka miała juz dość.

PostNapisane: 8 sty 2008, 00:45
przez Fasola
qbass napisał(a):Nie wiem, czy to normalne. Moja ma 1.5k RPM na ssaniu.


sorka zagalopowalem sie tez tak mam....

PostNapisane: 15 kwi 2008, 18:15
przez DymeK
Hazu napisał(a):Sprawdź dokładnie dolot czy jest szczelny (przewód gumowy)


u mnie był problem czasem jak hamowałem gasł na luzie była to wina nieszczelnego dolotu powietrza miałem pękniecie dość spore na tej gumowej harmonijce za filtrem powietrza a od niego odchodzi jeszcze jeden gumowy wężyk do silnika

PostNapisane: 16 kwi 2008, 17:25
przez mickey00
Potwierdzam to co napisał Dymek – właśnie przerabiałem to samo! Problemy zaczęły się po tym jak Xedzik wrócił z warsztatu po wymianie uszczelek pod pokrywami. Falujące obroty i gaśnięcie przy hamowaniu :( pojechałem do 2 kolesia i okazało się że jest pęknięty gumowy przewód dolotu – pewnie gość który składał silnik po wymianie uszczelek nie obszedł się z nim delikatnie! :(