Strona 1 z 2

Nierówne odpalanie Xedosa i syczenie spod klapy

PostNapisane: 10 paź 2007, 18:46
przez interpc
Witam. 1. Sytuacja z odpalaniem silnika wygląda tak że czasem długo musze kręcic żeby odpalił (główlnie zimny silnik) , na ciepłym jest lepiej choc czasem potrafi odpalic błyskawicznie (powiedzmy ze to pół sekundy – na oko) czyli też nie dobrze no i sa sytuacje gdzie odpala prawidłowo. Następnie czasem po odpalaniu i tutaj na cieplym silniku obroty potrafia zejsc do okolo 400-500 i szybko powrocic do 750-800 a czasem (dosc rzadko) auto gaśnie. Dodam iż specjalnie nie dodaje gazu żeby sprawdzić jak się zachowa auto. Auto nigdy nie zgasło podczas jazdy czy na postoju na swiatłach , obroty idealnie sie trzymaja 750-800. 2. Następną rzecz jaką zauważyłem to syczenie dość mocne za silnikiem. Byłem z tym u mechanika to powiedział że tak może być że to nie lewe powietrze bo po przygazowaniu obroty spadaly rownomiernie. Czekam na jakieś sugestie z Państwa strony.

PostNapisane: 10 paź 2007, 20:20
przez BartekB
witam

Sprawdź Kolego jak się auto zachowa, gdy podczas jego pracy odłączysz mu przepływomierz – jeśli nie będzie żadnej różnicy to rozwiązanie masz gotowe – przepływka do wymiany.

Co do syczenia – w sumie to nie mam pojęcia co może syczeć w miejscu które opisujesz – za silnikiem (rozumiem że przy ściance grodziowej). Taki objaw to najczęściej właśnie lewe powietrze – pomimo wszystko (sugestie mechanika) sprawdził bym cały układ od filtra powietrza po przepustnicę. Rura gumowa łącząca puszkę z filtrem a przepustnicą lubi pękać w miejscu harmonijki. Może to nieszczelny kolektor dolotowy – wydmuchało uszczelkę (niestety jest to tylko czysta dywagacja )

Pozdrawiam

PostNapisane: 10 paź 2007, 21:49
przez Bartek.
Może spadł ci jakiś przewód od podciśnienia.

PostNapisane: 11 paź 2007, 10:46
przez interpc
Dzieki wielkie za sugestie beda to sprawdzał i dam znac. Apropo przepływomierza słyszałem że jest jakis środek do jego czyszczenia? ponoc auta sie wkreca na 3000obr i wprowadza chyba przed wlot czy gdzies tam i on to wyszsytko spala i oczyszcza?

PostNapisane: 11 paź 2007, 11:38
przez BartekB
Przepływomierz czyściłem w swoim aucie za pomocą ...wacików do uszu i spirytusu :) tyle tylko , że trzeba go wymontować. Jest to dosyć ryzykowne – trzeba to robić bardzo delikatnie – można przerwać jeden z 2 drucików oporowych .... i przepływka do wymiany. A swoją drogę pierwszy raz słyszę o jakiś środkach do czyszczenia przepływek – choć nie zaprzeczam.

PostNapisane: 12 paź 2007, 11:10
przez interpc
Czekam na wolny termin i bede jechał do mechanika. Wynalazłem jeszcze jedna rzecz , lekkie tykanie (cykanie) jak w zegarku tylko szybsze czy to cos poważnego?

PostNapisane: 12 paź 2007, 15:20
przez BartekB
normalna sprawa w Mazdach – cykanie związane jest z zaworami – po prostu cyka ci jeden z zaworów.

Możliwe sposoby rozwiązania tego problemu :

– wymiana oleju w silniku (polecam MIDLAND lub Quaker 10W40)
– wymina zaworka (chyba ciśnienia olej – więcej info na forum)
– wymiana zaworów/uszczelniczy zaworów

W sumie to w moim Xedzie nieraz też usłyszę cykanie – przeważnie na zimnym silniku – ustaje po 2-3 sekund pracy silnika. U mnie sprawa dosyć rzadko spotykana (w tym aucie;w poprzedni – 626 przy każdym uruchomieniu)

Ja bym się to kwestią raczej nie przejmował

Pozdrawiam

PostNapisane: 12 paź 2007, 21:37
przez waldii
BartekB napisał(a):Możliwe sposoby rozwiązania tego problemu :

BartekBzapomniales dodac jeszcze jeden sposob,dolac oleju do silnika na max(oczywiscie na bagnecie max a nie pod korek) :]

PostNapisane: 13 paź 2007, 20:57
przez interpc
Jakis miesiac temu wymienialem olej na mobil półsyntetyk wlali mi 3 litry . wskaznik oleju na bagnecie jest troche ponizej F.

PostNapisane: 21 paź 2007, 16:42
przez interpc
Sycznie prawdopodobnie powoduje silniczek ktory znajduje sie kolo kolektora ssacego (nie jestem pewien na 100%) czy to jest mozliwe? jak tak to co to za silniczek.

PostNapisane: 22 paź 2007, 23:16
przez D4r3k
U mnie syczy dosc glosno zaworek upustowy paliwa na listwie wtryskiwaczy.

PostNapisane: 23 paź 2007, 11:54
przez interpc
Zrobie fotke i pokaze o co mi chodzi. pozdrawiam.[/img]

PostNapisane: 23 paź 2007, 18:18
przez Widelec
się podepnę – odpiąłem przepływomierz, silnik od razu zgasł. tak być powinno?

PostNapisane: 23 paź 2007, 18:47
przez BartekB
Widelec napisał(a):się podepnę – odpiąłem przepływomierz, silnik od razu zgasł. tak być powinno?


Tak powinno tak być – znaczy że przepływomierz jest sprawny (podaje do kompa informacje o "ilości" powietrza jakie "zasuwa" do silnika) jeśli by nie było różnicy (przepływka nie działa) to miałbyś "mały" kłopocik

Pozdrawiam

PostNapisane: 23 paź 2007, 19:34
przez Widelec
czy takie jednorazowe odpięcie go, podpięcie po chwili (acz na zgasłym silniku) zapisuje się jakkolwiek w pamięci kompa? pozostaje po tym ślad mogący mieć wpływ na jego późniejszą pracę?

PostNapisane: 24 paź 2007, 10:33
przez BartekB
Widelec napisał(a):zapisuje się jakkolwiek w pamięci kompa?


Nie wiem nie zastanawiałem się nad tym , jednak ja na twoim miejscu zrobił bym resecik i po sprawie – w sumie trwa to chwilkę a pracy przy tym bardzo mało – a problem z głowy

Pozdrawiam

PostNapisane: 24 paź 2007, 10:36
przez Grzyby
Widelec napisał(a):zy takie jednorazowe odpięcie go, podpięcie po chwili (acz na zgasłym silniku) zapisuje się jakkolwiek w pamięci kompa? pozostaje po tym ślad mogący mieć wpływ na jego późniejszą pracę?

powinno, choć mogło nie zdążyć się zapisać (czasami błędy wchodzą z pewnym opóźnieniem)

PostNapisane: 26 paź 2007, 12:59
przez interpc
Po odłączeniu przepływomierza auto zgasło. Wydaje się że przepływomierz dobry. Mamy jedno wyklucznie. Syczenie możliwe jest z silniczka takiego małego ? to chyba krokowy? Z tatmych okolic słychać syczenie.

PostNapisane: 27 paź 2007, 20:39
przez BartekB
interpc napisał(a):Syczenie możliwe jest z silniczka takiego małego ? to chyba krokowy?


Silnik krokowy jest zmontowany razem z przepustnicą dokładnie znajduje sie on od strony grodzi.

Jeśli rzeczywiście od niego pochodzi syczenie – to prawdopodobnie poleciała uszczelka pod przepustnicą (nie pamiętam czy krowoiec jest "zlany" – nieodkręcalny od przepustnicy – jeśli jest to tam też pewnie jest uszczelka).

Na 100% pamiętam, że pod przepustnicą (odkręcaną za pomocą 4 śrub) jest aluminiona uszczelka , którą powinno się wymieni za każdym razem kiedy odkręca się przepustnicę (niektórzy pomagają sobie silikonem do silników zamiast wymiany uszczelki).

Interpc najlepiej będzi jak zrobisz fotkę tego miejsca z którego twoim zdaniem dobiega syczenie

Pozdrawiam

PostNapisane: 27 paź 2007, 21:48
przez Widelec
z gęstej tektury można wyciąć sobie tą uszczelkę...