Od jakiegoś czasu borykam się z uciążliwym problemem a mianowicie brakiem paliwa na pierwszym cylindrze. Na początku myślałem, że to brak iskry ale potem sprawdzaliśmy z Setritusem i okazało się, że nie ma paliwa. Oczywiście można by podejrzewać wtryski aczkolwiek problem występuje na PB i na LPG. Ostatnio byłem u gaziarza i przejrzał całą wiązkę oraz podmieniał sterownik LPG lecz brak zmian i stwierdził, że to musi być wina np. ECU
Moje spostrzeżenia :
– Auto lepiej jedzie na LPG niż na PB z problemem. Na PB aż ciarki przechodzą – terkota całą budą. Podczas jazdy na gazie czasem nie idzie się zorientować, że problem istnieje
– Ciężko określić kiedy problem występuje. Zwykle jak odpalam zimny silnik i jadę gdzieś autem jest OK. Dopiero po przejechaniu np 10 kilometrów i odpaleniu auta po 10 minutowym postoju występuje problem.
– Auto brzydko odpala co być może jest powiązane z usterką – długo kręci a jak odpali to dławi się 3 sekundy i dopiero wchodzi na obroty. Występuje to zwykle w połączeniu z owym problemem chociaż nie jest to reguła.
– W desperacji próbując szukać przyczyny zamieniłem wtyczki 1 i 3go wtrysku LPG i wtedy problem występował na 3 cylindrze (po wyjęciu kabla nie było różnicy w pracy).
– Rozebrałem ECU i na oko nie widziałem żeby coś było przyjarane ale wiadomo to tylko ocena na oko.
Macie jakieś pomysły? Może ktoś miał podobny problem? Zaczynam mieć lekką załamkę

6 grudnia jestem umówiony na odstawienie auta do elektronika ale nie wiem czy on coś znajdzie.
Błagam o pomoc