Klub MazdaSpeed

Witam,
Od kilku dni mam problem z obrotami.
Przy zapaleniu na biegu jałowym wszystko jest ok.
Po przejechaniu kilku kilometrów i stając np. do skrzyżowaniu (na jałowym) obroty skaczą od około 1000 do 2000 jakbym przy-gazowywał i tak w kółko.
A teraz najlepsze po zgaszeniu i ponownym zapaleniu silnik pracuje prawidłowo.
Harmonijkę już sprawdziłem i jest szczelna.
Był robiony reset i uczenie silnika wolnych obrotów ale to nie pomogło.
Czy to może być wina przewodów zapłonowych?

Małe sprostowanie – obroty przestają falować jak włączę ogrzewanie – możliwe że układ chłodzenia się zapowietrzył?

Za utrzymanie obrotów na biegu jałowym odpowiada silniczek krokowy, ale do jego poprawnego działania potrzebne są prawidłowe odczyty czujników temperatury silnika, położenia przepustnicy, lub przepływomierza, sondy lambda. Ustabilizowanie obrotów po włączeniu nawiewu ogrzewania należy tłumaczyć zwiększeniem obciążenia silnika i dostosowaniem do tego dawki paliwa.
Usterki przewodów zapłonowych, świec i cewek, dają inne objawy (wypadanie zapłonów) charakteryzujące się szarpaniem silnika, nierówną pracą.

Warto sprawdzić szczelność układu podciśnienia.

Na dobry początek warto podpiąć samochód pod komputer diagnostyczny i sprawdzić czy nie ma błędów związanych z czujnikiem położenia wałka rozrządu, złym ciśnieniem w dolocie lub zbyt ubogą mieszanką paliwową.

Odpowietrzenie układu ma spore znaczenie przy falowaniu obrotów Warto to sprawdzić Warto też wyczyścić dobrze przepustnice i silniczek od wolnych obrotów Zaslepienie EGR może pomóc w utrzymaniu przepustnicy w czystości Zajął bym się tymi rzeczami na początek
Przy okazji grzebania przy przepustnicy warto ustawić poprawnie Tps Napewno nie zaszkodzi a może dużo pomoc

Witam ponownie.
Problem chyba został rozwiązany zrobiłem próbnie około 10 km i wszystko wygląda ok.
Idąc za waszą radą przeczyściłem przepustnicę ale brudna nie była. TPS wygląda na ustawiony prawidłowo.
Po wyczyszczeniu przepustnicy problem dalej występował. Wprowadziłem auto w tryb serwisowy i skręciłem obroty na przepustnicy do około 900 obr (więcej się nie dało) – silnik popracował tak około 5 minut. Auto po normalnym uruchomieniu złapało od razu 750 obr. i są stabilne jak dzwon – po dodaniu gazu wzrastają a po puszczeniu powoli opadają. Pokręciłem się po parkingu trochę, auto nie gasło i obroty nie falowały. Kilka godzin później po ponownym uruchomieniu (zimnego) auta i przejechaniu około 10 km obroty są stabilne nic nie faluje. Pojeżdżę kilka dni i dam znać czy auto pracuje poprawnie.