Klub MazdaSpeed

Witam wszystkich klubowiczów,
jestem świeży i niewiele wiedzący o zasadach tutaj panujących więc proszę o wyrozumiałośc.
Mam problem z moim xedosem 2.0 V6 z 1997r.,
Jak silnik osiągnie temperaturę roboczą to na biegu jałowym obroty potrafią skoczyć do 2500 rpm
i tak się utrzymuje przez jakieś 2 do 3 min( nie dają się zdławić ) następnie spadają ale do zera i silnik gaśnie. Niestety nie za pierwszym razem odpala a często dopiero po kilkunastu próbach odpala. kilkakrotnie zdarzyło się że odpalił dopiero po 20 min. W trakcie jazdy również zdarza się, że zaczyna przerywać ale ciągnięty na biegu zapala i jedzie dalej. Przed przerwaniem w czasie jazdy czuję podwyższone obroty / nie hamuje silnikiem / Takie przerwy rzadko zdarzają się jedna po drugiej.
Nie dzieje się to zawsze ale ostatnio coraz częściej. Potrafi jeździć bez problemu 2 dni a 2 dni z problemami.
Zauważyłem że często te przerywania poprzedzone są włączeniem się wentylatorów chłodnicy i po ich wyłączeniu obroty skaczą na 2500 rpm i trzymają jak opisałem wyżej.
Jedyny błąd jaki się pojawia to czujnik temperatury płynu chłodzącego.
Może ktoś z klubowiczów spotkał się już z takimi objawami.
Nie będę Wam przesadnie cukrował, ale przeczytałem chyba wszystkie posty szukając interesujących mnie informacji i zauważyłem, że nie brak tutaj fachowców mających doświadczenie.
Proszę o pomoc.

Ja kiedyś miałem prawie identyczne problemy i się okazało że mam za mało płynu w chłodnicy. Serio!
Na początek sprawdź stan płynu chłodzącego. Nic nie kosztuje ,a może to wystarczy.

Dzięki,
w poniedziałek wymieniam rozrząd i pompę wody. Trochę płynu mi ubywa i muszę dolewać.
Jak odkręcam korek przy chłodnicy (0.9) na ciepłym silniku to często korek jest zimny a w układzie podciśnienie i słychać syk i lekkie bulgotanie, dodam, że korek na bloku gorący.
Ten egzemplarz kupiłem miesiąc temu i muszę się go nauczyć. Poprzedniego xedosa miałem 12 lat temu, ale w tedy to było nowe auto i bezobsługowe.
Raz jeszcze dziękuję za radę.

Jeśli umiesz, a jak nie, to znajdziesz na forum jak wybłyskać błędy!
To dużo może ci pomóc ustalić przyczynę.Mnie to trochę wygląda na padający aparat zapłonowy, choć ubytki płynu chłodniczego i zapowietrzony układ chłodzenia też może dawać podobne objawy(falowanie obrotów).

wymieniłem kopułkę i palec.
Zaglądałem też pod maskę wieczorem jak było ciemno i mokro i nie zuważyłem
iskrzenia także przewody chyba ok.
Co do aparatu to jak go zdiagnozować ?
Czytałem na forum o czujniku Halla, czym się go gryzie?

Jak dla mnie, to objawy uszkodzonego przepływomierza lub dziury w dolocie.
Ewentualnie immobiliser pada.