Klub MazdaSpeed

Witam serdecznie. Jestem posiadaczem Mazdy Xedos 6, 2,0 V6 94 rok. Przyszła zima i rozrusznik nie kręci wcale. Kontrolki wszystkie się palą (akumulator ok) wyczytałem tu że jest potrzebna wymiana szczotek. Gdzie jest wogóle rozrusznik, jak do niego dojść? Czy lepiej wymienić cały rozrusznik?/ Może się nie opłaca może jest dobry tylko te szczotki?/ Nie znam się do końca na mechanice ale mam komu to zlecić. Proszę o pomoc. Czy to na pewno ta przyczyna?/ Tak wnioskuję z postów wcześniejszych forumowiczów. Pozdrawiam

baczes84 napisał(a):rozrusznik nie kręci wcale

Nie kręci a przy tym: buczy nie buczy, a może kontrolki przygasają albo i nie...
Póki co do Twojego problemu zadałeś sporo pytań a o nim samym tyle co kot napłakał. Napisz coś więcej niż tylko, że nie kręci.

Aby dostać się do rozrusznika musisz odkręcić i wyjąc całą obudowę filtra powietrza. Znajduje się prosto pod nim. Co do wymiany szczotek to jeszcze nie miałem z tym do czynienia.
W moim przypadku padł akumulator , również nie chciał nawet drgnąć. Kontrolki tez nie przygasały.

jeżeli po przekręceniu kluczyka w pozycji rozruch tyknie to najprawdopodobniej szczotki.jeżeli będzie "trykał" i kontrolki będą przygasać to aku padło.ale powodów może być dużo np tulejki wyrobione i się kantuje,bendix nie wyrzuca,wirnik spalony,nie ma dobrej masy,kabel przy rozruszniku się odczepił lub upalił.powodów jest dużo a informacji o twoim problemie żadnych nie podałeś po za tym że nie kręci.więcej szczegółów to może pomożemy.

Przekręcam stacyjkę to zapalają się wszystkie kontrolki ale Mazda nie chce odpalić wydaje tylko dziwny krótki dzwięk(pstryk)jakby rozrusznik nie mógł załapać. Kontrolki nie przygasają akumulator ma dopiero rok jest na gwarancji jak coś to go jeszcze oddam no nie wiem co jeszcze napisać...

bendix wyrzuca ale nie kręci czyli najprawdopodobniej szczotki.jeżeli nie masz pojęcia o mechanice to się sam za to nie zabieraj.z wyjęciem rozrusznika jako tako nie ma problemu ale musisz go rozebrać i nie wiem czy kable od szczotek nie są zgrzewane.dobrze jest też wymienić tulejki i zrobić ogólny przegląd rozruchu i czyszczenie to posłuży tobie jeszcze długo.w poznaniu koszt roboty +tulejki i szczotki w granicach 200zł.

ok zastosuje się do Twojej rady i powiem jak tam Madzia żyje po zabiegu. Dzięki za pomoc i zainteresowanie. Będę stale monitował to forum. Pozdrawiam wszystkich.

baczes84 napisał(a):ok zastosuje się do Twojej rady i powiem jak tam Madzia żyje po zabiegu. Dzięki za pomoc i zainteresowanie. Będę stale monitował to forum. Pozdrawiam wszystkich.

no problemo amigo

Rozrusznik cały do wymiany... ''spalił się'' po wymianie wszystko ok kręci pięknie dzieki za pomoc

a ja mam taki problem że nie raz już jak chciałem odpalić to nie kręcił tylko robił takie bzyyy przez około 2 s. i koniec. Czy to coś z automatem??

Wirnik lub szczotki masz do roboty, czym szybciej tym taniej. U mnie na komutatorze wyrwało 2 blaszki co skończyło się wymianą wirnika + szczotek =350zł

Witam mam podobny problem a mianowicie coraz częściej mam problem z zapaleniem auta. Po przejechaniu podjechałem pod sklep czyli akumulator powinien być dobry. Następnie po kilku minutach próba zapalenia auta, kluczyk przekręcam a tu nic kontrolki nie przygasają, słychać jedno ,,cyknięcie" i nic. Po kilku razach przekręcania kluczyka słychać jak ciężko się rozrusznik przekręca i w końcu zapali ale tak jakby miał jakiś opór. Czy to oznacza wymianę rozrusznika. Nadmieniam że jak kupowałem auto poprzedni właściciel mówił że robił regenerację rozrusznika i coś mówił że i tak źle chodzi. Ale pół roku zapalał bez problemu. Dzięki za odpowiedź

wiesz, u mnie jest to samo, tylko że jak słyszę że muli to puszczam i już normalnie, ale czasem to przez kilka minut stoję i kręcę kluczykiem i słyszę tylko to bzyy czy cykanie. Znajomy el-mech powiedział że to najprawdopodobniej automat, tylko nawet nie mam czasu skoczyć do niego bo nie siedzę w domu tylko u panny także ciężko. A teraz i noga złamana to tylko jazda bo chodzić ciężko... Ale wakacje się zbliżają, kupię coś małego żeby tylko było no i warsztat.

A Ja też miałem taki przypadek ,że czasami rozrusznik od razu kręcił a czasem mulił jakby aku był rozł.
i czasem tylko cyknięcie było. Po rozebraniu rozrusznika okazało się ,że tulejka od strony zębatki była tak wyrobiona ,że podebrało nawet kawałek aluminiowego korpusu przez co wirnik nie pracował w osi i czasem go klinowało stąd mulenie rozrusznika, a nawet unieruchomienie go. Wymieniłem rozrusznik (od 323F v6) i szafa gra ,ale tego cykania się nie pozbyłem i niekiedy muszę kilka razy przekręcić kluczyk, z reguły rozrusznik zadziała za 3cim razem. Co do tego cykania to nie mam pewności ,ale to może być wina aku bo mam 4letni 45ah. Może być za słaby, ale zimą w największe mrozy mnie nie zawiódł. Podobno w xedosach jest zabezpieczenie elektroniczne jakieś co to jak jest za słaby aku to nie daje prądu na rozrusznik, a automat działa stąd cykanie ,oczywiście mogę się mylić

ja mam w miarę nowy bo jakiś rok ma teraz. I na starym było prawie to samo. Wczoraj mnie to zaczęło denerwować bo stałem pod sklepem i nie chciał zapalić a śpieszyło mi się troszkę. Może jutro go zaprowadzę i jak coś to napiszę co było.

Dziś zaprowadziłem Xedosika do znajomego el-mech i zrobił mi rozrusznik bo było to bardzo irytujące. Siedziałem ponad 10min i kręciłem słysząc cyk i cyk. Okazało się że szczotki.

A czy próbował ktoś może sam na sam z rozrusznikiem wymienić te szczotki i tulejki ?

A czy szczotkotrzymacz z rozruszika od 323 v6 jest taki sam jak w x6? bo ten z 323 jest trochę krótszy

LAJCIK29 napisał(a):A czy szczotkotrzymacz z rozruszika od 323 v6 jest taki sam jak w x6? bo ten z 323 jest trochę krótszy

W X6 jak i w BA v6 zauważyłem że zastosowany był ten sam rozrusznika KF34

Ja w zeszłym roku kupiłem używany od 323 i jest krótszy od tego co miałem. Moze miałem u siebie rozruch od 2.5 wsadzony nie wiem.