14L i to jeszcze przy 1.6? dla mnie masakra.. dla pocieszenia tylko dodam że spokojnie mógłbyś jeździć autem z silnikiem 2.5 lub 3.0 i spalanie byłoby podobne jeśli nie mniejsze

jakiś czas temu rozmawiałem z właścicielem dwóch Fordów Cougar'ów z silnikiem 2.5V6 nt spalania – powiedział że max 13L i to już z szaleństwami.
dla porównania jeszcze Lexus SC400 (silnik bodajże 4.0 V8 w automacie, masa ok 2 ton) 15L przy normalnej jezdzie po miescie.
zazdroszcze niektórym że mają gdzie się rozpędzić i kręcic auto do czerwonej kreski – po mieście. Ja tam gdzie bym nie pojechał w dzień powszedni w godzinach pracy (czy to Wawa czy Piaseczno, czy Łódź) zawsze trafiam na korki i jestem zmuszony jechać 40-50 na czwórce (no chyba że na 1-ce do czerownej kreski

).
IMO takie spalanie może świadczyć o zużyciu silnika (np znacznie mniejsza kompresja na jednym z cylindrów), uszkodzona sonda lambda, termostat itp. No chyba że masz dziurę w baku...
gdy zatankuje do pełna za niewiele ponad 200zł to robie ok 570KM na baku do momentu ponownego zapalenia się "żydka".
100NX 1.6 palił mi ok 8L (po modach typu CAI, przyśpieszony zapłon, przerobiony wydech), które do oszczędnych silników nie należały gdyż był to gaźnik sterowany elektronicznie z sondą lambda i podciśnieniami. Wystarczyła mała awaria tego układu lub rozregulowanie i auto momentalnie chłapało 18L benzyny

Problem w tym że jest w PL pare osób które potrafią taki gaźniczek potem znów wyregulować
