Chłopakowie i dziewczęta. Mam problem z moim mruczkiem. Odkąd go kupiłem mam ten problem. Silnik po zagrzaniu chodzi delikatnie nierówno na wolnych obrotach. Jazda w korku to katorga, silnik szarpie potwornie. Przy przyspieszaniu do ok. 3500 obrotów Magdalena ledwo jedzie, po przekroczeniu wyrywa ją z kapci jakby przypominała sobie, że te obroty nie są tylko do zwracania uwagi ludzi w koło.
Co dziwne problem z wkręcaniem na obroty nie występuje, jak gaz wciśnięty jest w podłogę. I ok, taka jazda tym samochodem to przyjemność, ale niestety mamy ograniczenia prędkości. Auto podczas jazdy ze stałą prędkością szarpie dość często na obrotach poniżej 3000. A jazda powyżej zakopuje słynne spalanie 10l/100km głęboko w grobie.
Silnik po remoncie. Nowe świece, aparat zapłonowy. Już teraz do końca nie pamiętam co jeszcze. Czekam na propozycje