Ustawiłem cosik i już widzę poprawę, ale ... u mnie jest tak, że odpalam autko i trzyma obroty w zakresie 200-500: ja już z myślą że zgaśnie daje trochę gazu i jadę jakby gdyby nic, ustawia się chwilowo na 700. Jadę dłużej już po rozgrzaniu silnika obroty wzrastają do jakichś 850-900. Zmniejszam oborty bypassu w dół ... jadę i dalej po jakimś czasie mam 850-900
Gdzieś jeszcze mam problem, nie może jakoś zejść na niższe obroty, będę musiał popróbować.
Pytania: gdy ustawiałeś na starcie przed regulacją na najniższe obroty nie bałeś, że Ci zgasł? A może zgasł?
Czy obroty poprawiałeś po każdym z punktów czy tylko w końcowej fazie, po zajęciu się tpsem, ślimakiem, śrubą odbojnikową?
Fakt faktem, jeździ się o wiele lepiej ;p