Strona 1 z 1

Kręci tylko do 3,5 tys obrotow , chodzi jak Cinquecento :( w

PostNapisane: 10 lip 2008, 07:49
przez PrezesPn
Na początku witam Was Wszystkich koleżanki i koledzy!

Wczoraj nagle nie wiadomo skąd w drodze zaczęły mi sie problemy z autkiem :( ...

Po krótce:
– kręci tylko do 3,5 tys obrotów więcej nie chce,
– chodzi jak Cinquecento tak jakby wszystkie gary mu nie chadzały :( ,
– po powolnym powrocie do domu spod maski wytoczyło sie trochę dymku,
– i chyba pali troszkę olej :( ale to mnie tak nie martwi.

jestem po prostu załamany :(

Jadę dziś sprawdzić świece, kable i rozrząd choć był wymieniany jakieś 25 tkm temu :)

Czy może to być uszczelka pod głowica ?? Bo takie słuchy mnie doszły! Jeżeli jest taka możliwość to jakie to są "pi razy oko" koszta :/

Może macie już jakieś doświadczenie z tego typu problemem?? Może jesteście w stanie coś mądrego doradzić Bliźniemu w potrzebie :) ..

Pozdrawiam :)

PostNapisane: 10 lip 2008, 08:46
przez nemi
PrezesPn wszystko znajdziesz na forum. Użyj szukajki.

PostNapisane: 10 lip 2008, 08:54
przez PrezesPn
No starałem sie już szukać :) ale niestety chyba nie umiem :/ ...

Nie wiem jakich słów kluczowych użyć jestem totalnym laikiem jeżeli chodzi o sprawy mechaniczne :/ ...

PostNapisane: 10 lip 2008, 09:02
przez nemi
Jeśli będę miał chwilę czasu to spróbuję coś znaleźć. Tymczasem popraw temat zgodnie z regulaminem.

PostNapisane: 10 lip 2008, 09:14
przez PrezesPn
Temat poprawiony! :)

Czekam na jakiekolwiek pomocne informacje i z góry baaaardzo dziękuję!

PostNapisane: 10 lip 2008, 14:22
przez PrezesPn
Kolega Nemi może już coś znalazł dla mnie ?? ;>

PostNapisane: 10 lip 2008, 14:25
przez nemi

PostNapisane: 10 lip 2008, 17:04
przez qbass
W jaki sposób to się stało? Odpalałeś? Jechałeś?
Mógł przeskoczyć rozrząd, ew. aparat zaplonowy wyzionął ducha.

PostNapisane: 10 lip 2008, 18:09
przez PrezesPn
Nemi dziękuje za podsunięcie tematu jednakże się on nie przydał!

Stało sie to podczas normalnej jazdy :/

A co sie okazało :D ...

Nie gadał 1 i 4 gar ... odłaczył sie jeden kabelek od cefki zapłonowej i dlatego tak sie działo :) 5 min roboty z przylutowaniem i wszystko :)

Dym spowodowany był tym iż nazbierało sie paliwka tam gdzie nie powinno i dlatego tak sie troszku dymiło :) Po naprawie jeszcze troszke aż do momentu wypalenia całego zalegającego paliwa :D

Także naprawa kosztem 20 PLN na dobre piwo :)

PostNapisane: 11 lip 2008, 00:10
przez aphazel
Dobrze wiedzieć na przyszłość, skoro mam taką samą/bardzo podobną konfigurację auta. A tak z ciekawości to jaki masz gaz i czy mając te problemy jechałeś na gazie, czy na benzynie? Bo ciekaw jestem, które "paliwko" się zbierało. :)

PostNapisane: 22 lip 2008, 15:49
przez PrezesPn
A gaz to nie wiem jaki mam :) no ze stacji Orlen :P hehe

W tym przypadku bardziej dało się jechać na benie dlatego do domu i na warsztat kulałem sie na benzynie :)