Klub MazdaSpeed

Witam. Mam mały problem. Jakiś czas temu w trasie rozładował mi się akumulator. Do domu dojechałem po pomocy przypadkowego kierowcy z kabelkami bo auto mi zgasło. Jakiś czas doładowywałem aku prostownikiem około 2 tygodnie co drugi dzień. Wcześniej już wiedziałem, że mam za niskie ładowanie 12V. Oddałem alternator do regeneracji. Wymienili mi regulator i łożyska. Wkręciłem alternator na miejsce i zaraz było widać różnice. Przez to doładowywanie akumulatora okazało się że on padł (stary prostownik) Mianowicie Amperaż z 480 spadł na 320. Żywotność 70%. Mierzone to było przyrządem u sprzedawcy akumulatorów. I teraz czy w takiej sytuacji. Jeżeli akumulator padł może być za wysokie ładowanie? Bo po pomiarze ładowanie mam 15-15,08. Akumulator zaraz po wyłączeniu silnika ma ponad 13 V. Czy po prostu alternator został źle naprawiony i dostałem felerny regulator?

Jeśli na odpalonym silniku masz ładowanie 15V to jest zdecydowanie za dużo (dopuszczalne jest 14,4V). W takim wypadku można szybko uszkodzić obecny akumulator. Widocznie jest coś nie tak z regulatorem napięcia w alternatorze. Złóż reklamację odnośnie regeneracji alternatora. Widocznie założyli wadliwy regulator.