Zbyt nagrzane tarcze
1, 2
Heja .... żeby nie przeciągać szybkie pytanie szybka odpowiedź czy Wam też się szybko nagrzewają tarczę przednie ? tak że ich dotknąć się nie da ? ja po przejechaniu 6km z pracy do domu ok 22 bez korków po wizycie u mechaników gdzie prawa strona mi się nagrzewała do czerwoności i dym przeważnie z pod koła leciał teraz koła nie blokuje ale nadal się nagrzewa bardzo mocno ta tarcza to normalne ? jak jest u Was ?
- Od: 30 kwi 2008, 13:28
- Posty: 1388
- Skąd: warszawa / żory
- Auto: Mazda Xedos 6 2.0 92'
Ja po kilku hamowania też nie mogę dotknąć z przodu na odcinku 3km, w mieście. Ale ,żeby dym leciał to mi się jeszcze nie stało.
Co się stanie, gdy jadąc z prędkością światła, włączysz przednie reflektory?
u siebie nie widziałem nigdy czerwonych tarcz, teraz po swapiku tym bardziej chyba ich nie zobaczę w takim stanie...
323F ba 1.5 '95>xedos6 2.0 '97>5 2.0 Pb/Lpg '06>_____
Sprzedam przednie zaciski hamulcowe do Xedosa6.
Sprzedam stacyjkę z 2 kluczykami i kompletem zamków.
Sprzedam przednie zaciski hamulcowe do Xedosa6.
Sprzedam stacyjkę z 2 kluczykami i kompletem zamków.
Kiedy wymieniałeś tarcze/klocki? Może muszą się dotrzeć? Jak wymieniałeś dnia poprzedniego to taki objaw jest przeważnie normalny i należy dalej obserwować. Po kilkunastu km powinno już być wszystko ok 
Jeśli natomiast wymieniałeś jakiś czas temu lub nic przy nich nie robiłeś to prawdopodobnie pozapiekały Ci się prowadnice i nie do końca lub wcale nie odbijają.
Pozdrawiam
Jeśli natomiast wymieniałeś jakiś czas temu lub nic przy nich nie robiłeś to prawdopodobnie pozapiekały Ci się prowadnice i nie do końca lub wcale nie odbijają.
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
markmas napisał(a):Jeśli natomiast wymieniałeś jakiś czas temu lub nic przy nich nie robiłeś to prawdopodobnie pozapiekały Ci się prowadnice i nie do końca lub wcale nie odbijają.
Pozdrawiam
Tarcze i klocki są nowe i wymieniane jakiś czas temu ... a wcześniejsze objawy lecącego dymu aż spod koła były właśnie spowodowane tym że prowadnica miała za duży luz na górze i zapiekała się właśnie co skutkowało iż koło się nie kręciło spalanie wzrastało samochód nie jechał i efekty wizualne pod postacią dymu właśnie ale wczoraj byłem z tym u mechanika i już nie blokuje bo zrobił mi te prowadnice etc ... i tak z ciekawości po przyjechaniu do domu dotknąłem tych tarcz z jednej i z drugiej strony żeby spr. i obydwie były fest nagrzane dlatego pytam czy to normalne czy mam się wrócić do tego mechanika żeby to sprawdził jeszcze ....
czy jak się reperuje te prowadnice to tam też coś się musi dotrzeć ? bo mi tak jak by blaszka stuka o tarczę czasami i nie wiem czy to właśnie przez niedotarcie się czy coś tam spierniczyli lekko i wypadało by się zgłosić
- Od: 30 kwi 2008, 13:28
- Posty: 1388
- Skąd: warszawa / żory
- Auto: Mazda Xedos 6 2.0 92'
Musiałbyś mieć nie źle "wyjechane" żeby prowadnica latała. Coś jest nie tak jak potrzeba :/ Coś mi się wydaje, że miałeś to robione na "odpitolsię" i masz za wysokie klocki lub nawet niewłaściwe do swojego modelu. Dlatego tak szybko się zapieka. Nie wspomnę już o tym, że nie powinno nic stukać, pukać, piszczeć itp.
W przypadku wymiany tarcz i klocków rozumiem jednorazowy "dymek" po normalnej jeździe miejskiej przez jeden, góra dwa dni. Później powinno być już wszystko w należytym porządku i zarówno tarcze jak i felgi powinny być ciepłe (bo się ich używa), ale nie powinny parzyć.
Jeśli masz możliwość to wyjedź na prostą drogę – rozbujaj samochód do ok 40km/h – wrzuć na luz i spokojnie się zatrzymaj wytracając prędkość nie dotykając hamulca. Jeśli pod koniec jazdy będziesz miał wyczuwalne hamowanie i to tego ciepłe tarcze to masz odpowiedź. Jechać do mechanika który to robił i ....
Pozdrawiam
W przypadku wymiany tarcz i klocków rozumiem jednorazowy "dymek" po normalnej jeździe miejskiej przez jeden, góra dwa dni. Później powinno być już wszystko w należytym porządku i zarówno tarcze jak i felgi powinny być ciepłe (bo się ich używa), ale nie powinny parzyć.
Jeśli masz możliwość to wyjedź na prostą drogę – rozbujaj samochód do ok 40km/h – wrzuć na luz i spokojnie się zatrzymaj wytracając prędkość nie dotykając hamulca. Jeśli pod koniec jazdy będziesz miał wyczuwalne hamowanie i to tego ciepłe tarcze to masz odpowiedź. Jechać do mechanika który to robił i ....
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
Hymmm no trzeć tz. hamować raczej nic nie hamuje po tej wizycie u nich ... a bynajmniej nie odczułem tego ale sprawdzę to jeszcze za jakąś godzinkę tak jak mówisz ... i podjadę do nich bo nie podoba mi się to ... człowiek zapłacił tyle kasy nie ma kuwa na odpier... robienia koniec dobroci 
- Od: 30 kwi 2008, 13:28
- Posty: 1388
- Skąd: warszawa / żory
- Auto: Mazda Xedos 6 2.0 92'
Niekoniecznie to zła wola mechanika. Bardziej bym postawił na niewiedzę – Do 626/xedosów jest kilka rodzai klocków różniących się dosłownie milimetrem. Wstawił co było w katalogu, a tam też różne cuda potrafią wcisnąć... Sam sobie zamawiałem trzy razy, bo za każdym razem przysyłali co innego twierdząc z uporem maniaka, że jest dobrze. Tak czy owak – sprawdź – dobrze by było jak byś miał okazję porównać wymiary klocków z tymi co miałeś. Może jeszcze nie poszły do kosza...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
Nie spotkałem się z różnymi rodzajami klocków do mx6 ,626 ,xedos6 -są to te same hamulce i jeden rodzaj klocków ,różnicę mogą tylko wynikać z niedokładnego wykonania klocka co jest nagminne w niemarkowych produktach i nie tylko do mazdy ,sprawa trzymających zacisków to przede wszystkim :
-zapieczone prowadnice
-przyrdzewiały i przytarty tłoczek
-rozwarstwione przewody hamulcowe
Hamulce grzeją się jest to normalny objaw podczas hamowania ,chcesz sprawdzić czy "odbija" hamulec to pod lewaruj te koło i sprawdź czy się swobodnie obraca -ot cała filozofia ...i jeszcze jedno żadna blaszka trzeć nie powinna -tego się nie dociera ...
-zapieczone prowadnice
-przyrdzewiały i przytarty tłoczek
-rozwarstwione przewody hamulcowe
Hamulce grzeją się jest to normalny objaw podczas hamowania ,chcesz sprawdzić czy "odbija" hamulec to pod lewaruj te koło i sprawdź czy się swobodnie obraca -ot cała filozofia ...i jeszcze jedno żadna blaszka trzeć nie powinna -tego się nie dociera ...
- Od: 26 sie 2005, 07:39
- Posty: 1101 (2/0)
- Skąd: Drawno
- Auto: RX8 z z32se
pawelc napisał(a):Nie spotkałem się z różnymi rodzajami klocków do mx6 ,626 ,xedos6 -są to te same hamulce i jeden rodzaj klocków ,różnicę mogą tylko wynikać z niedokładnego wykonania klocka co jest nagminne w niemarkowych produktach
Co ty Nie powiesz?
Proszę bardzo. Katalog intercars/TRW. Klocki do mojej 626 2.2l
http://www.delta.markmas.net/mazda/klocki/001.jpg tył
http://www.delta.markmas.net/mazda/klocki/002.jpg przód
http://www.delta.markmas.net/mazda/klocki/003.jpg przód
Różnicę widać gołym okiem
Jak na razie AmRoZ nic nie napisał – w związku z tym możemy sobie gdybać jeszcze kilka dni i do niczego nie dojdziemy...
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
ja stawiam jak kolega pawelc na zapieczone tłoczki w zaciskach wystarczy rozebrać zacisk wyczyścić nasmarować wstawić nowe reperaturki i wszystko będzie grało (przerabiałem to) też nie słyszałem o różnych grubościach klocków a Xedosem jeżdżę 13 lat

http://www.youtube.com/watch?v=yormhej1TKs
Soluks napisał(a):ja stawiam jak kolega pawelc na zapieczone tłoczki w zaciskach wystarczy rozebrać zacisk wyczyścić nasmarować
A doczytałeś to tego?
AmRoZ napisał(a):... ale wczoraj byłem z tym u mechanika i już nie blokuje bo zrobił mi te prowadnice etc ...
Ile razy wymieniałeś klocki w swojej Xedosce? Robiłeś to sam czy u mechanika? Robisz coś sobie – to wiesz że zrobisz to porządnie.
Masz racje – sam napisałem od razu, że pewnie to wina zapieczonego zacisku ale skoro AmRoZ był u mecha który mu to wszystko oczyścił i nasmarował to już nie wiem co mam myśleć. Teraz to jest wróżenie z fusów... Źle oczyszczony/zabezpieczony zacisk zapiecze się szybko ale nie po 20 km. Tu coś IMO jest nie halo z klockami. Skoro AzRoZ nie robił tego osobiście to skąd ma wiedzieć co tam jest namieszane? Może trafił na jakiegoś druciarza który zrobił na odwal się i tyle. Tak się składa że mojemu kumplowi, (nie wiem czy po złości, z niewiedzy czy może pośpiechu) mechanik założył klocki odwrotnie, to jest blachą do tarcz...
Mało nie padłem ze śmiechu jak to zobaczyłem

Może warto pojechać do innego mechanika celem zbadania przyczyny? Trudno – za niewiedzę trzeba płacić :/ Myślę że nie jest to duży koszt podlewarować samochód, rozkręcić kilka śrub i obejrzeć wszystko dokładnie.
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
markmas napisał(a):pawelc napisał(a):Nie spotkałem się z różnymi rodzajami klocków do mx6 ,626 ,xedos6 -są to te same hamulce i jeden rodzaj klocków ,różnicę mogą tylko wynikać z niedokładnego wykonania klocka co jest nagminne w niemarkowych produktach
Co ty Nie powiesz?![]()
Proszę bardzo. Katalog intercars/TRW. Klocki do mojej 626 2.2l
http://www.delta.markmas.net/mazda/klocki/001.jpg tył
http://www.delta.markmas.net/mazda/klocki/002.jpg przód
http://www.delta.markmas.net/mazda/klocki/003.jpg przód
Różnicę widać gołym okiemDodam, że na tył potrzebowałem klocków z wymiarami z linku 001, a wyglądające jak 003. Dlatego przy wymianie klocków poszedłem do sklepu i dokładnie przymierzyłem stary i nowy. Oczywiście można by było zatrudnić szlifierkę i w pięć minut zjechać "uszy", ale po co? żeby później się pierniczyć z dymiącymi, kontującymi, piszczącymi klockami? bez sensu
![]()
Jak na razie AmRoZ nic nie napisał – w związku z tym możemy sobie gdybać jeszcze kilka dni i do niczego nie dojdziemy...
Pozdrawiam
A Tobie kolego to chyba działy się pomyliły ? ,napiszę Ci dużymi literami żebyś zrozumiał:
ROZMAWIAMY O HAMULCACH W XEDOSIE6 ,A ONE SĄ IDENTYCZNE JAK W MAZDZIE 626 GE,MX-6 GE (ROCZNIKI 92-97)!!,nie rozmawiamy o Twojej maździe czyli wersji GD (tylko nie pisz mi że masz rocznik 95 -tam też były GD ale w kombi )
I napiszę jeszcze raz nie ma klocków na przód innych


http://www.jjcar.pl/klocki-hamulcowe-pr ... p-777.html
W stosunku do Ciebie potrafię czytać i doczytałem że auto oddane było do mechanika ,a to że mechanik przeczyścił prowadnice to wcale nie znaczy że problem usunął ,tak ciężko podnieść koło i sprawdzić ? ,problem może dalej być dlatego napisałem możliwe przyczyny
- Od: 26 sie 2005, 07:39
- Posty: 1101 (2/0)
- Skąd: Drawno
- Auto: RX8 z z32se
pawelc napisał(a):W stosunku do Ciebie potrafię czytać i doczytałem że auto oddane było do mechanika ,a to że mechanik przeczyścił prowadnice to wcale nie znaczy że problem usunął ,tak ciężko podnieść koło i sprawdzić ? ,problem może dalej być dlatego napisałem możliwe przyczyny
AmRoz jeszcze nie opisał swoich testów zarówno z podniesieniem samochodu, jak i swobodnym wytraceniem prędkości, a Ty się strasznie przy tym irytujesz. Usiądź – policz do stu, może Ci przejdzie
Równie dobrze mechanik pod nieobecność właściciela mógł ukręcić prowadnicę i na jej miejsce wkręcić coś innego – aby było, aby zapłacił i pojechał. Tak naprawdę są setki przyczyn (w tym ludzkie) niewłaściwego działania hamulców. Jeszcze raz – nie jesteś wstanie zdiagnozować przyczyny nie widząc danego elementu. To tylko NASZE gdybanie, które może okazać się słuszne bądź nie. Dlatego napisałem o przeglądzie w innym zakładzie. Koszt nie wielki, a spojrzenie na przypadek inny.
Mam nadzieję, że AmRoZ się odezwie i opisze przyczynę dolegliwości swojego Xedoska
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
Hymmm widzę gorąca wrzawa tutaj nastała ... jak bym wiedział że taka rozmowa się rozpocznie nie zakładałbym wątku
....
Co do Xeda obserwacje są następujące ...
– przejechanie odcinka bez hamulca – nie odczuwam hamowania jak to było przed wizytą u mechanika czyli jest lepiej.
– podniesienie samochodu z lewarkiem – koło się kręci znacznie lepiej niż u mechanika po zakręceniu koło swobodnie przekręci się raz na około wtedy powiedzmy tylko 1/4 i stawało więc jest lepiej ale czy do końca muszę chyba z drugiej strony też zobaczyć jak to wygląda bo kolega musiał już jechać i tylko to koło sprawdziłem
Co mnie boli po wizycie u mechaników i niby naprawie tych hamulców no coś piszczy ewidentnie tak jak by blaszka tarła o tarczę czy o cholera wi jaki metal .... tu mi kolega podpowiadał że może klocki się muszą dotrzeć ale przecież ja nie wymieniałem ani tarcz ani klocków, ale może po wyregulowaniu tych zacisków czy jak sie to tam zwie klocki w końcu wróciły na odpowiednie miejsce i leżą jak powinni i się teraz docierają co o tej tezie myślicie chyba nie pozostało mi nic innego jak pojeździć do weekendu przemęcze się jakoś z tym cholernym odgłosem i jak nie przestanie to będziemy dalej kombinować
Co do Xeda obserwacje są następujące ...
– przejechanie odcinka bez hamulca – nie odczuwam hamowania jak to było przed wizytą u mechanika czyli jest lepiej.
– podniesienie samochodu z lewarkiem – koło się kręci znacznie lepiej niż u mechanika po zakręceniu koło swobodnie przekręci się raz na około wtedy powiedzmy tylko 1/4 i stawało więc jest lepiej ale czy do końca muszę chyba z drugiej strony też zobaczyć jak to wygląda bo kolega musiał już jechać i tylko to koło sprawdziłem
Co mnie boli po wizycie u mechaników i niby naprawie tych hamulców no coś piszczy ewidentnie tak jak by blaszka tarła o tarczę czy o cholera wi jaki metal .... tu mi kolega podpowiadał że może klocki się muszą dotrzeć ale przecież ja nie wymieniałem ani tarcz ani klocków, ale może po wyregulowaniu tych zacisków czy jak sie to tam zwie klocki w końcu wróciły na odpowiednie miejsce i leżą jak powinni i się teraz docierają co o tej tezie myślicie chyba nie pozostało mi nic innego jak pojeździć do weekendu przemęcze się jakoś z tym cholernym odgłosem i jak nie przestanie to będziemy dalej kombinować
- Od: 30 kwi 2008, 13:28
- Posty: 1388
- Skąd: warszawa / żory
- Auto: Mazda Xedos 6 2.0 92'
AmRoZ napisał(a):Hymmm widzę gorąca wrzawa tutaj nastała ... jak bym wiedział że taka rozmowa się rozpocznie nie zakładałbym wątku....
Od tego jest forum żeby od czasu do czasu się sprzeczać
Xedos
Czy przypadkiem po wymianie hebli na nowe nie chciałeś ich porządnie przetestować?
Na moje oko (pomijając już zaciski) zeszkliły Ci się klocki i po ptokach... To nie blaszka Ci trze o tarczę tylko właśnie klocek/klocki. Być może zeszkliły się po zapieczeniu zacisków. Czy wiesz może jakiej firmy masz klocki i tarcze? Te lepsze klocki można (w przypadku zeszklenia) jeszcze starać się uratować, te tańsze już nie bardzo. Tak czy siak najlepiej by było jednak obejrzeć to organoleptycznie i wydać werdykt. W dalszym ciągu jest to wróżenie z fusów :/
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
Widzę że dalej nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ,no trudno nie wszyscy to muszą potrafić ,piszesz o różnych klockach do xedos 6 co jest bzdurą
! ,a reszty nie będę komentował ......,dzięki takim ludziom jak Ty dochodzę do wniosku że niestety nie warto pomagać wiedzą na tym forum ,która nie jest teoretyczna jak większości tutaj a poparta praktyką ....,zresztą zauważyłem od pewnego czasu że wielu ludzi ,którzy posiadają sporą wiedzę na tym forum po prostu przestało pisać i chyba zrobię to samo bo niekiedy na prawdę szkoda klawiatury ....

- Od: 26 sie 2005, 07:39
- Posty: 1101 (2/0)
- Skąd: Drawno
- Auto: RX8 z z32se
Amroz, sprawdź jeszcze raz prowadnice i tłoczki a później przewody hamulcowe.
Ja u siebie wymieniałem cały komplet (tarcze + klocki + przewody + płyn) i grzał mi się prawy przód.
Po przeczyszczeniu tłoczka wszystko jest okej
Ja u siebie wymieniałem cały komplet (tarcze + klocki + przewody + płyn) i grzał mi się prawy przód.
Po przeczyszczeniu tłoczka wszystko jest okej
Winkle Kotliny http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewt ... 93#p490493
pawelc napisał(a):Widzę że dalej nie potrafisz czytać ze zrozumieniem
Człowieku. Ile Ty masz lat? Zachowujesz się jak dziecko z gimnazjum które zjadło wszystkie rozumy. Skończyły Ci się argumenty. W kółko wałkujesz to samo... Zlituj się – dawno wyrosłem z głupich prowokacji...
Wiesz – obraź się. Nie pisz, nie czytaj, tupnij nóżką. Straszną mi/innym krzywdę wyrządzisz.
KyRy napisał(a):Amroz, sprawdź jeszcze raz prowadnice i tłoczki a później
I tu niestety pojawia się problem. Amroz korzysta z pomocy mechanika. Widocznie sam nie ma gdzie lub po prostu nie wie jak to się robi.
A napisze
Amroz – poświęć godzinkę, poczytaj sobie forum na temat hamulców (nawet z tego co pamiętam jest fotorelacja), kup sobie odpowiednie smary (nie napiszę konkretnie jakie, bo pewnie zaraz ktoś rzuci gromem o kryptoreklamie

Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
Tak właśnie też zrobię ale dopiero w weekend na spokojnie jak będzie pogoda to z kolegą to sprawdzimy ... jeszcze raz.
Skoro przewody są wymienione, tarcze klocki nowe, prowadnice reperaturki niby przez mechaników teraz dopasowane jak trzeba, a coś tam dalej jak koło się kręci trze to może to osłona z tyłu albo coś innego nie wiem sprawdzę to jak mówię w weekend i jak coś dam znać, póki co najważniejsze że koło nie blokuje ...
Skoro przewody są wymienione, tarcze klocki nowe, prowadnice reperaturki niby przez mechaników teraz dopasowane jak trzeba, a coś tam dalej jak koło się kręci trze to może to osłona z tyłu albo coś innego nie wiem sprawdzę to jak mówię w weekend i jak coś dam znać, póki co najważniejsze że koło nie blokuje ...
- Od: 30 kwi 2008, 13:28
- Posty: 1388
- Skąd: warszawa / żory
- Auto: Mazda Xedos 6 2.0 92'
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6