Strona 1 z 2

Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 23 paź 2009, 20:09
przez Firepoland
Są takie sparciałe. Na sworzniu stuka, już wybity, ale zastanawiam się nad tymi tulejami tylnymi.

Obrazek
Obrazek

PostNapisane: 23 paź 2009, 21:59
przez Jaksa
Szczerze ? Gorsze widziałem ktore jezdzą ....ale jak masz juz luz na sworzniach to wymieniaj całe wahacze ( motyle masz w komplecie )

PostNapisane: 24 paź 2009, 17:17
przez Firepoland
cena wahacza w JAKSA? Xedos 6, 2.0 V6 96r.

PostNapisane: 24 paź 2009, 18:18
przez Jaksa
Ryba81 napisał(a):cena wahacza w JAKSA?
Nie trzymam juz czesci do aut nizej 2000 roku , mysle ze nowy zamiennik ok 330 zł ( taka sama jak w Inter Cars )

PostNapisane: 25 paź 2009, 14:16
przez Widelec
zgłoś się do Smirnoffa. kompletny wahacz Yamato oddał mi 3 tygodnie temu za bodaj 250 złociszy czy coś koło tego ;–)

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 5 lip 2010, 02:23
przez MarioB
Ta tuleja wahacza pewnie jest do wymiany, cieknie z niej olej. W tulejach jest olej? Przy uchylonej szybie słychać jakieś stuki jak metal o metal (np. przy przejeżdżaniu przez studzienkę na drodze). Guma na sworzniu wahacza też nie wygląda dobrze. Czy lepiej jest wymienić cały wahacz?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 5 lip 2010, 20:21
przez KacY
jako, że ostatnio wymieniałem je u siebie to..
żadnego oleju nie ma (bo i po co) na tych gumach
a sworzeń to fakticznie nawet bez jeżdżenia na oko jest do wymiany (ta guma trzyma cały smalec w środku)
Ceny części masz podane viewtopic.php?f=127&t=96713
miłego brudzenia się <faja>

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 5 lip 2010, 20:47
przez lukkil
... i śrub nie pourywaj :D

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 5 lip 2010, 23:15
przez Zubeck
nie skrapla to sie klima tam na ten motylek? :)

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 5 lip 2010, 23:48
przez MarioB
To raczej to nie skropliny z klimy bo ciecz jest tłusta, a poza tym to lewy wahacz. Ciekawe skąd to wyciekło?

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 6 lip 2010, 00:13
przez Soluks
poduszki silnika są olejowe wiec może ori tuleje wahacza też mają olej w sobie i nie są tanie tz nie pamiętam dokładnie, ale kojarzy mi się coś ok 250zł za sztukę

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 18 lip 2010, 07:34
przez LAJCIK29
w tulejach na wahaczach nie ma oleju. A ta ciecz to może być płyn hamulcowy z elastycznego przewodu sprzęgła(może być malutka dziurka i tryska w czasie wysprzęglania) jeżeli cieknie po lewym wahaczu.Jeżeli wahacz kosztuje 250zł to ekonomicznie byłoby go wymienić całego(nie opłaca się kupować części z osobna części+robocizna=duże koszty)chyba ,że ktoś się sam tym pobawi to można zaoszczędzić parę zł. tylko że szkoda nerwów i czasu :D

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 18 lip 2010, 09:47
przez KacY
LAJCIK29 napisał(a):ktoś się sam tym pobawi to można zaoszczędzić parę zł. tylko że szkoda nerwów i czasu :D


sama przyjemność upie.... się przy swojej Magdzie ;)

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 26 lip 2010, 15:01
przez Tubi
Jaksa napisał(a):Szczerze ? Gorsze widziałem ktore jezdzą ....ale jak masz juz luz na sworzniach to wymieniaj całe wahacze ( motyle masz w komplecie )


Po przeglądzie wyszło ,że mam luz na sworzniach, mam pytanie dlaczego wymieniać całe [waaaco?]? nie można samych sworzni?

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 26 lip 2010, 15:47
przez pawelc
można same sworznie -tyle że łatwiej jest cały wahacz bo i tak musisz go wyjąc do wybicia sworznia

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 26 lip 2010, 19:48
przez lukkil
gdybym teraz miał wymieniać z drugiej strony to też kupiłbym cały wahacz – troszkę cięzko wywalić starą tuleje, bo poduszka schodzi ładnie – z wciśnieciem tuleji też tak pieknie bez prasy nie jest. O sworzniu to już nie mówiąc – dla pewności daje się punktowe spawy. Oczywiście mówie jakbyś sam miał wymieniać.
wymiana całego wahacza (jeśli nie pourywasz śrub i wsio sie ładnie odkręci – choć na 90% łącznik stabilizatora będziesz musiał odciąć co zajmie Ci troche czasu u nerwów a nastepnie założyć nowy) to ok godzinka roboty ze złożeniem :)
kiedyś Jaksa mi pisał że najlepiej wymienić cały wahacz bo np jak wymienisz same tuleje to i tak za jakiś czas padnie Ci sworzeń i odwrotnie.

pozdr

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 26 lip 2010, 20:19
przez KacY
lukkil napisał(a):z wciśnieciem tuleji też tak pieknie bez prasy nie jest


....aleeee od tego jest forum aby dowiedzieć się od kogoś :D jak łatwo i w 3 min to zrobić.
Naprawdę żadna to fizolofia ;)

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 26 lip 2010, 20:31
przez Tubi
Ale sworzeń 50 a wahacz 170 :)

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 26 lip 2010, 20:34
przez lukkil
KacY napisał(a):
lukkil napisał(a):z wciśnieciem tuleji też tak pieknie bez prasy nie jest


....aleeee od tego jest forum aby dowiedzieć się od kogoś :D jak łatwo i w 3 min to zrobić.
Naprawdę żadna to fizolofia ;)


taaaaaa? to nie bądź sknera :P i podziel się tą magiczną instrukcją ze wszystkimi zainteresowanymi, ja też posłucham bo jak wymieniałem u siebie to wciskaliśmy przy pomocy tokarki i robionych na wymiar tulejek by równo to szło – wciśnąć tę tuleję to żadna filozofią ale wcisnąć prosto to już trochę gorzej :)

Tubi napisał(a):Ale sworzeń 50 a wahacz 170 :)


wszystko się zgadza ale bardziej wcześniej niż pózniej bankowo tzreba będzie wymienić też tuleje i na to samo wyjdzie z tym że robota będzie x 2 :)


pozdr

Re: Czy to są dobre jeszcze tuleje wahacza (FOTO) ?

PostNapisane: 26 lip 2010, 21:01
przez KacY
Po wyczyszczeniu gniazda, nasmarowaniu smarem tulei przyłożyłem ją do gniazda, przełożyłem przez nią śrubę fi 10mm o dlugości tulei wystającej jeszcze nie wciśniętej w gniazdo + długość tego gniazda czyli razem to na oko jakieś 11 może 12 cm. Po drugiej stronie tego gniazda szwagier <czarodziej> dorobił mi blachę 4x4cm z otworem na środku na który przyspawał mi nakrętkę na klucz chyba 17 (już nie pamiętam dobrze).
Łyk piwka i kręcenie tą śrubą która po wkręcaniu w tą dorobioną blachę powodowała wpychanie tulei do gniazda.

ufff..!! dłużej to opisywałem niż naprawiałem ale jakoś to tak łopatologicznie bylo.. jak ktoś jeszcze nie zakumał to ze 3 <piwo> i zobaczy to :P