Jako, że jakiś czas temu (z tydzień) w moim środkowym tłumiku powstała jakaś dziura i samochód brzmi bardzo "rasowo", jak dobre V8, tylko mnie to irytuje podczas jazdy (taka mała wada tego rozwiązania

), myślę czy warto go spawać znowu (dwa lata temu był już spawany raz i nie wiadomo czy jest jeszcze do czego spawać

) czy lepiej kupić nowy... I teraz tak;
"Właściwy" tłumik powinien być Bosala, ale to koszt ponad 400zł, znalazłem za to na allegro jakieś zamienniki; np.:
–
http://moto.allegro.pl/item650126568_tl ... zelki.html–
http://moto.allegro.pl/item641694109_ma ... szawa.htmlI teraz moje pytanie brzmi następująco – czy te zamienniki są coś warte, nie porobią się w tym dziury za pół roku, nie będzie to miało wpływu na nie wiem... moc?

Można to kupić czy raczej unikać?
Bo powiem szczerze, że jak mam zapłacić 50zł za spawanie tego co jest i niedługo by się dziura zrobiła parę centymetrów obok, to pomyślałem, że może lepiej go wymienić po prostu

Dodam, że jest to u mnie oryginalny tłumik tam jeszcze, czyli c.a. ma 17 lat

Końcowy był wymieniany dwa lata temu i jest to Bosal za prawie 1000zł wtedy... (w którym też notabene zrobiła się już dziurka

).