Strona 1 z 1

spalone sprzęgło

PostNapisane: 14 kwi 2009, 17:55
przez Firer *DG*
Zdarzyło sie kumuś że z dnia na dzień poszlo sprzeglo? wczesniej bylo wszystko ok poza tym ze przy ostrym ruszaniu tak jakby skakaly kola.... czy to juz mogły być objawy awari sprzegla?

PostNapisane: 14 kwi 2009, 20:33
przez Hazu
Mogłeś rozwalić tarczę.

PostNapisane: 15 kwi 2009, 12:10
przez y
Zdarzylo sie, nawet dwukrotnie (tarcze z jc) i to w takich samych sytuacjach.
1. Wyprzedzanie autobusu – jedynka ogien, dwojka ogien, trzy nie weszlo
Zalozona nowa tarcza z JC <glupek2>, niecale 5 tys km przejechane i
2. Scig spod swiatel – jedynka ogien, dwojka ogien, trzy weszlo, ale bez sprzegla.

W oby dwoch przypadkach, okladzina z tarczy po prostu odpadla razem z nitami.
Jezeli ktos jezdzi po emerycku to napewno JC byloby ok. Scigow niestety nie wytrzymuje.

PostNapisane: 15 kwi 2009, 13:28
przez Firer *DG*
dobrze wiedziec... myslalem ze JC nie jest takie złe...

PostNapisane: 15 kwi 2009, 13:32
przez Woyt4s
polecam sprzegiełko AISIN rewelacja !

PostNapisane: 15 kwi 2009, 16:06
przez Hugo
Firer *DG* napisał(a):myslalem ze JC nie jest takie złe...
Nie ma większego szmelcu.

PostNapisane: 31 sie 2009, 13:09
przez JulianSR
To samo mialem wczoraj wieczorem 1 2 3 4 5 a rano juz ruszyc nie moglem i mam robote juz dzis zapewniona.

Re: spalone sprzęgło

PostNapisane: 31 sie 2009, 13:52
przez Tubi
Firer *DG* napisał(a):poza tym ze przy ostrym ruszaniu tak jakby skakaly kola.... czy to juz mogły być objawy awari sprzegla?


To objawy dupniętych amorów :P

PostNapisane: 31 sie 2009, 13:57
przez JulianSR
jak najlatwiej wykrecic sprzeglo?

Re: spalone sprzęgło

PostNapisane: 31 sie 2009, 14:27
przez jacobs
Tubi napisał(a):
Firer *DG* napisał(a):poza tym ze przy ostrym ruszaniu tak jakby skakaly kola.... czy to juz mogły być objawy awari sprzegla?


To objawy dupniętych amorów :P

Albo geometrii lub opon :P

PostNapisane: 31 sie 2009, 14:34
przez Basasael
Mam taki sam objaw skakania przy ostrym ruszaniu, ale tylko na śliskiej nawierzchni. Wywalone miałem wszystkie poduchy, po wymianie 3 z nich auto rusza o wiele łagodniej. Ale dobrze wiedzieć, że to może jednak amorki.

A co do sprzęgła to miałem niedawno sytuację – ostry zryw, 1, 2, przy wrzucaniu trójki szarpnięcie i dźwięk jakby coś przemieliło. Potem powrót 50km z wrzucaniem biegów na ostro + 50km do mechanika. Okazało się, że z kosmosu w sprzęgle znalazła się luźna śrubka, która powyginała wszystkie ząbki, a okładzina z tarczy w połowie była urwana.

PostNapisane: 31 sie 2009, 15:01
przez JulianSR
no mi tez tak strzelio cos juz za godzinke na kanal wjade i trzeba operacje robic na skrzyni,.Umnie byl taki przypadek ze jezdzilem normanie sobie , rano wsiadlem do mazdeczki, odpalilem ,wrzucilem wsteczny bieg,ruszylem na pol spregle nagle stukniecie uslyszalem.Pozniej zadnego biegu juz nie mialem.A na drazku normanie sie biegi wrzuca,a jak puszcze sprzeglo to cos chrubocze , trze ,jakby tarcze by urwalo albo cos .C o tym myslicie co moze byc i co moglo pojsc??????