Strona 1 z 1
Stukanie wprzednim prawym kole

Napisane:
18 lip 2008, 20:35
przez karollm
witam
pomocy od tygodnia cos stuka w przednim prawym kole moje x6. pojechalem na szarpaki a tam wszystko ok. zauwazylem ze amorek sie podpaca wiec wymienilem i nic jakis mechanik uznal ze drazek kierowniczy prawy, po rozebraniu okazalo sie ze nie ale dla pewnosci wymienilem koncowke drazka i nic, wiec pomyslalem ze poduszka nad sprezyna ( nazywa sie to guma na mc personie )mam racje czy nie.co prawda zalozylem uzywana ale zapewnial koles ze 100% dobra- i nic. pomocy.

Napisane:
18 lip 2008, 20:38
przez Hazu
łączniki sprawne ?
sworzeń sprawny?

Napisane:
18 lip 2008, 21:04
przez maryjo
a w jakich okolicznościach stuka, podczas jazdy, przy hamowaniu, przy skręconych kołach,a może przy zmienianiu kierunku toczenia.. za mało danych na jakąkolwiek pomoc,
miałem takie przygody w octavii, civicu, nawet w maluchu, często kończyło się olaniu sprawy ( w zależności od wozu

) opisz dokładniej co się dzieje

Napisane:
19 lip 2008, 03:30
przez karollm
wiec tak stuka jak jade prosto, skrecam,hamuje, wystarczy ze jest lekki garbik na jezdni a juz nie wspomne jak przejezdzam przez te garbiki na jezdni przed swiatlami. Stukaie przypomina wybity amorek albo swozen ale na szarpakach wyszlo wszystko ok. nawet jak juz nadmienilem pare zeczy wymienilem i nic. Powiedzcie mi czy lacznik prawej poloski moglby przenosic takie metaliczne stukania, pytam bo jak nim poruszalem to w tym kielichu byly jakies luzy ale nie chce mnie sie wiezyc zeby az tak bardzo z tego tak walilo no i czy na przekladni kierowniczej. pomocy

Napisane:
19 lip 2008, 07:50
przez Hazu
Tak, łącznikmoże bardzo hałasować.

Napisane:
19 lip 2008, 10:58
przez karollm
rozumiem ze chodzi o lacznik stabilizatora ale wskazywaloby ze jest ok ( sprawdzanie na szarpakach i na podnosniku recznie ) a juz nie mam sily a jedyne co zauwazylem to to ze na kolach zimowych tego nie ma albo jest skutecznie tlumione. nie wiem czy to ma jakis sens lub zwiazek

Napisane:
20 lip 2008, 09:18
przez Yarick
miałem podobnie tylko ja wymieniłem końcówki itd . na szarpaku też nic nie pokazało . okazało się że kończyła się przekładnia kierownicza i przeguby wew.

Napisane:
20 lip 2008, 11:08
przez nor
Może klocek hamulcowy jest luźny w zacisku i postukuje.

Napisane:
20 lip 2008, 11:08
przez Bartek.
Mi tak pukało jak się sworzeń skończył.

Napisane:
20 lip 2008, 11:21
przez Sebas
karollm Proszę zastosować się do regulaminu i używać szukajki

Napisane:
20 lip 2008, 14:45
przez karollm
dzieki za podpowiedzi najbardziej pacuje mi za ta przekladnie ale nie chce mnie sie wierzyc ze by tak pukalo na dolkach bo to pukanie jest jakby z czegos innego a i czasami przestaje na troche,
co do sebas nie rozumiem w ktorym momencie nie stosuje sie do regulaminu a w wyszukiwarce jakos nie moge znalezc tego tematu
Stukanie lewe przednie kolo Diagnosta powiedział ze wszystko

Napisane:
18 gru 2008, 20:41
przez StorMBb
Witam jakiś miesiąc temu wracając do domu spadł mocny śnieg, leciutko dotknąłem krawężnika ( poślizgu). Od tamtej pory coś mi stuka tata mówi ze po prostu teraz zwracam na to uwagę ale wiem że przedtem tak nie było. Myśleliśmy ze może wahacz ale byłem na stacji diagnostyczne i powiedział ze wszystko jest w najleprzym porządku, ale ja nie potrafię teraz cieszyć się jazdą jak tak mi stuka

(
Kazałem mu jeszcze raz dokładnie sprawdzić powiedział ze są minimalne luzy na lewym drążku stabilizatora, ale ot tego bym nie miał takiego stukania.
Jak myślicie czy wyważenie kół może pomóc może jakiś mały guz na oponie ? Może powodować takie leciutkie równomierne stukanie ?
PoZdRaWiAm

Napisane:
18 gru 2008, 23:57
przez Redoo
stuka ci cały czas czy tylko jak najeżdzasz na nie równości!?stukanie postepuje względem prędkosci?może też być tak ze masz ten luz na drażku i felga jest rozważona i wybiera ci własnie tem minimalny luz i to słychać choc wątpie opisz dokładniej jak ci to stuka?

Napisane:
19 gru 2008, 00:46
przez qbass
Łączę z podobnym tematem.

Napisane:
21 gru 2008, 17:41
przez StorMBb
Wiec jak jadę wolno nie czuje tego nie słyszę, a potem równomierne stukanie na kierownicy tego nie czuje . . . Wydaje mi się że jadać 60 bać 120 stukanie jest szybrze . . . Nie wiem czy to od tego ale na zakręcie jadąc ciągle czuje jak by mi wspomaganie troszeczkę odpuściło dociągam i znowu jest dobrze (ale to to raczej mój wymysł :/ ) Czy jest możliwe że to guz ? Jak kupiłem Madzie to przy 30 całą ja trzęsło nie dało sie jechać wymieniłem opony i pak wszystko pięknie pływało

Aż do feralnego stuknięcia o krawężnik

(((( Nie wiem co jeszcze opisać . . . Wszystko wydaje się ok Myślę iż to wina guza ale zawsze lepiej się spytać bo minimalny luz na drążku kierowniczym (poprzednio napisałem drążku stabilizatora BŁĘDNIE NAPISALEM) bo miałem go wymienianego na nowego . . .
PoZdRaWiAm
A stukanie jest na równej nawieszchni na dołkach nawet tego nie czuję, To minimalne stukanie ALE MNIE STRASZNIE DENERWUJE . . .

Napisane:
23 gru 2008, 10:05
przez Redoo
StorMBb A sprawdz czy masz dobrze koła dokręcone!
StorMBb napisał(a):na zakręcie jadąc ciągle czuje jak by mi wspomaganie troszeczkę odpuściło dociągam i znowu jest dobrze
Co ciągnie ci minimalnie kierownicą w przeciwną stronę?

Napisane:
26 gru 2008, 14:10
przez StorMBb
Redoo Dziękuję może to i dobry pomysł po południu sprawdzę...
Co ciągnie ci minimalnie kierownicą w przeciwną stronę?
Dokładnie . . . na początku dobrze a po chwili tak leciutko i potem znowu dobrze....
PoZdRaWiAM DzIeKuJe WsZyStKiM Za PoMoC i WeSoLyCh SwIaT


Napisane:
28 gru 2008, 10:42
przez hubal
Miałem kiedyś problem z takim stukaniem jak wy opisujecie, wymieniłem całe zawieszenie wszystkie gumy i dalej pukało, szarpaki nic nie wykazały a pukanie nie ustępowało lecz ja też byłem uparty i w końcu doszedłem do tego. A co było? A więc wymieńcie gumy na maglownicy dwie gumy z prawej i lewej strony, tam macie luz i wam stuka a żaden szarpak tego nie wykryje, i jestem pewien że tu tkwi wasz problem ze stukaniem.