Drgania w układzie kierowniczym
Ryba81 a amortyzatory tylne dobrze trzymają? Bo drgania całej budy pochodzą często od nich.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Powiem więcej, szczególnie się to objawia przy hamowaniu silnikiem i podczas jednostajnej prędkości powyżej pewnych wartości (np. powyżej 100 km/h).Ryba81 napisał(a):sprawdzę na tygodniu, bo pierwsze słyszę.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
zauważyłem ten sam problem u kilku forumowiczó z Xedami. Ktoś już go rozwiązał ?
- Od: 3 lip 2013, 22:26
- Posty: 359
U mnie ten problem wystąpił gdy założyłem stalowe felgi z oponami na zimę (oczywiście były wyważone) gdy wróciłem do alu ustał. Próbowałeś może przekładać koła między osiami? Z tego co wiem wyważenie koła nie daje 100% pewności że przy pewnych prędkościach nie wystąpi ci "bicie koła" . Zwłaszcza przy bierznikowanych oponach. A a może chodzi o wage felgi?? Nie wiem. podaje moje spostrzerzenia w temacie .
Powodzenia
Powodzenia
- Od: 27 wrz 2010, 20:41
- Posty: 64
- Skąd: Skoczów
- Auto: Mazda 626 1995r 1.8 DOHC Gaz II gen.
felgi są prościutkie, opony też dobre. Chyba doszedłem co jest u mnie. Tarcze i klocki do wymiany. Na 99%. Zrobię to się wypowiem. Rezonansu nie ma do chwili nagrzania się tarcz. Rozszerzają się i zaczyna bić. Prawdopodobnie zostały uszkodzone, gdy na gorących tarczach wpadłem w wodę. Nie wiem, szykuję ich wymianę i zobaczę co dalej.
- Od: 3 lip 2013, 22:26
- Posty: 359
Posiadaczy Xeda trapi czesto problem drgan nadwozia,ale z tego co zauwazylem to problem objawia sie tak samo ale przyczyn moze byc wiecej:
-jezeli drgania wystepuja w momencie hamowania,badz lekkiego przychamowania zwlaszcza z wiekszych predkosci ,powiedzmy od ok110 km/h to na 99% tarcze hamulcowe sie wykrzywily pod wplywem wysokiej temperatury najczesciej,wiem bo juz przerabiaslem ten temat kilka razy z roznymi samochodami a ostatnio w moim xedzie.
-jezeli drgania wystepuja w momencie dodawania gazu,zwlaszcza w przedziale predkosci od ok 120 do 130km/h (brak zwiazku z jakim kolwiek zakresem obrotow)to jest juz gorzej bo nadal nie udalo mi sie tego problemu rozwiazac,dodam tylko ze z czasem drgania sie nasilily i w tej chwili trzepie juz od okolo 100km/h do 150km/h ale drzenie czuc praktycznie do zamkniecia budzika.Lozyska przod wymienione,koncowki drazkow wymienione,tarcze wymienione,stabilizatory osi wymienione,opony michelin nowe,felgi wywazone,sa bez ubytkow i proste,brak luzow lozyska na podporze jak rowniez brak luzow na przegubach.
-no to o co chodzi,bo juz glupi jestem?
-jezeli drgania wystepuja w momencie hamowania,badz lekkiego przychamowania zwlaszcza z wiekszych predkosci ,powiedzmy od ok110 km/h to na 99% tarcze hamulcowe sie wykrzywily pod wplywem wysokiej temperatury najczesciej,wiem bo juz przerabiaslem ten temat kilka razy z roznymi samochodami a ostatnio w moim xedzie.
-jezeli drgania wystepuja w momencie dodawania gazu,zwlaszcza w przedziale predkosci od ok 120 do 130km/h (brak zwiazku z jakim kolwiek zakresem obrotow)to jest juz gorzej bo nadal nie udalo mi sie tego problemu rozwiazac,dodam tylko ze z czasem drgania sie nasilily i w tej chwili trzepie juz od okolo 100km/h do 150km/h ale drzenie czuc praktycznie do zamkniecia budzika.Lozyska przod wymienione,koncowki drazkow wymienione,tarcze wymienione,stabilizatory osi wymienione,opony michelin nowe,felgi wywazone,sa bez ubytkow i proste,brak luzow lozyska na podporze jak rowniez brak luzow na przegubach.
-no to o co chodzi,bo juz glupi jestem?
xedos i wszystko jasne(nawet swiatla)
- Od: 4 mar 2008, 21:45
- Posty: 47
- Skąd: Darmstadt
- Auto: xedos6(CA)KF 2.0 V6`95,astra f
u mnie tarcze na 99%. Dzisiaj rozebrałem, podniosłem auto w z piątego biegu ruszyłem w powietrzu bez kół. Zaczęło tak walić na prawym talerzu że się wystraszyłem. Z kołem na drodze był rezonans i pulsacyjne hamowanie. Goły okiem widzę jak tarcza w pewnym momencie odcyla się o jakiś 1 mm od klocka i bije.
Jutro do sklepu po tarcze i klocki.
Jutro do sklepu po tarcze i klocki.
- Od: 3 lip 2013, 22:26
- Posty: 359
Przykręciłem śrubami z podkładkami. Na każdej szpilce jednakowo. Kolego wiem jak wygląda krzywa tarcza.
- Od: 3 lip 2013, 22:26
- Posty: 359
Jutro próba generalna. czy będą drgania, czy nie. Muszę zagrzać hamulce i pogonić trochę. Tarcze miałem jedną krzywą, a drugą skatowaną. Po dwoch kilometrach drgania związane z hamowaniem zniknęły. Delikatna jazda. jutro pogonię trochę. bez przegięć bo muszę je lekko dotrzeć.
Najbardziej interesuje mnie, czy gdy je zagrzeje jak wcześniej to będzie ten cholerny rezonans.
Najbardziej interesuje mnie, czy gdy je zagrzeje jak wcześniej to będzie ten cholerny rezonans.
- Od: 3 lip 2013, 22:26
- Posty: 359
Ryba81 napisał(a):zauważyłem ten sam problem u kilku forumowiczó z Xedami. Ktoś już go rozwiązał ?
Nie tylko w Xedach,w swojej BA też mam tak samo. Znajomy mechanik powiedział, abym ustawił geometrię i wyważył koła, objaw ustał na miesiąc. Po miesiącu jadąc z pełnym obciążeniem znów trzęsło nie miłosiernie, więc pierwsza myśl geometria i znów było ok Zaczyna mnie to lekko denerwować, bo 3 raz to mi się nie chce jechać na geometrię...
gadula a jak ze sztywnością nadwozia? Może pomyśl o jakichś rozpórkach.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
A przy jakich prędkościach wam trzęsie?
U mnie przy 180 czuć drgania po dłuższej jeździe z tą prędkością.
Oraz przy hamowaniu z takiej prędkości pojawia się huczenie kół.
Tylko ja mam już tarcze do wymiany.
W sumie odkąd zakumpiłem tan samochód to drania wystepowały.
Najpierw były to krzywe tarcze po dłuzszej jeździe drgania występowły przy 120 oraz przy hamowaniu na pedale hamulca.
po wymianie tarcz skończyły się drgania na pedale hamulca a zostały dalej przy 120
felgi stalowe miały znaczne bicie
kupiłem aluminiowe które miały duze dekle i też mimo, wyważania tłukły
później kupiłem następne felgi aluminiowe.
W tej chwili mam trzecie felgi aluminoiwe i dobre opony a znowu tarcze się skończyły.
i tak chyba się nie skończy bo zawsze coś jest nie tak jak wymienie tarcze to pewnie zawieszenie się roztłucze.
Ale mam na to radę – nie jeździć powyżej 120km/h.
U mnie przy 180 czuć drgania po dłuższej jeździe z tą prędkością.
Oraz przy hamowaniu z takiej prędkości pojawia się huczenie kół.
Tylko ja mam już tarcze do wymiany.
W sumie odkąd zakumpiłem tan samochód to drania wystepowały.
Najpierw były to krzywe tarcze po dłuzszej jeździe drgania występowły przy 120 oraz przy hamowaniu na pedale hamulca.
po wymianie tarcz skończyły się drgania na pedale hamulca a zostały dalej przy 120
felgi stalowe miały znaczne bicie
kupiłem aluminiowe które miały duze dekle i też mimo, wyważania tłukły
później kupiłem następne felgi aluminiowe.
W tej chwili mam trzecie felgi aluminoiwe i dobre opony a znowu tarcze się skończyły.
i tak chyba się nie skończy bo zawsze coś jest nie tak jak wymienie tarcze to pewnie zawieszenie się roztłucze.
Ale mam na to radę – nie jeździć powyżej 120km/h.
Hugo napisał(a):gadula a jak ze sztywnością nadwozia? Może pomyśl o jakichś rozpórkach.
Hehe, przy powolutkiej jeździe pod nierównej drodze, wszystkie plastyki trzeszczą. Ja mam jeszcze wybite łożysko na maglownicy (na postoju machając kierownicą, słychać stukanie), mimo że nie ma luzów na drążkach, to moze to mieć wpływ przy dużych prędkościach, no i podobno lewa półoś ma minimalny luz. Powoli wymienię wszystko, więc objaw napewno ustąpi
A mam to przy prędkości od 90, do 120km/h przy wciśniętym gazie do końca, no i jak kończę wyprzedzanie i wracam na swój pas, to samochód naciska na lewe koło i wtedy też wpada w wibracje.
Prawie każda maglownica ze wspomaganiem na wyłączonym silniku podcxzas kręcenia kierownicą stuka. Chyba, że masz na myśli kręcenie na odpalonym silniku. Wtedy nasmaruj (tak jak ja 2 dni temu) łożyska górnych mocowań amortyzatorów i koniec stukania.gadula napisał(a):na postoju machając kierownicą, słychać stukanie
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Hugo napisał(a):Prawie każda maglownica ze wspomaganiem na wyłączonym silniku podcxzas kręcenia kierownicą stuka. Chyba, że masz na myśli kręcenie na odpalonym silniku. Wtedy nasmaruj (tak jak ja 2 dni temu) łożyska górnych mocowań amortyzatorów i koniec stukania.
Dźwięk mam przy zgaszonym silniku głośniejszy, i tylko przy machaniu kierownicą na boki. To inny dźwięk niż mocowania górnych amortyzatorów. Jak się dojdzie do miejsca, gdzie kolumna kierownicza jest przykręcona w maglownicy, to jest tam takie łożysko i to na nim stuka.
Dokładnie to jest część o numerze 32-147A, na tym schemacie.
Hazu napisał(a):Ale mam na to radę – nie jeździć powyżej 120km/h.
To współczuję U mnie też wybiły się sworznie wahaczy (wymieniane w zeszłym roku) i zaczęło pukać – niedługo usunę problem ale mogę spokojnie jechać 160... 180... i o dziwo nic nie trzęsie, chyba bym się załamał jakbym miał nie jeździć szybciej niż 120 – mam na myśli wyprzedzanie a nie normalną jazdę, bo wariactwo na drogach nie jest mi w smak. Ale wymienałem 24 elementy przedniego zawieszenia, po tym zabiegu ustawianie zbieżności i geometrii, test sprawności amortyzatorów ( około 90% ) regeneracja i wyważanie felg (piaskowanie, uzupełnienie ubytków, lakierowanie proszkowe) nowe opony, regeneracja zacisków hamulcowych + nowe klocki, tarcze, zestawy montażowe klocków.... wynika na to że aby nie trzęsło trzeba zrobić pełen serwis bo inaczej to szukanie igły w stogu siana
- Od: 30 sty 2005, 12:07
- Posty: 1016
- Skąd: Kościerzyna
- Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)
chudy napisał(a):Ale wymienałem 24 elementy przedniego zawieszenia
to co ty tam takiego wymieniałeś?
chudy napisał(a):wynika na to że aby nie trzęsło trzeba zrobić pełen serwis bo inaczej to szukanie igły w stogu siana
no wałśnie do tego zmierzałem w tym wywodzie bo jak nie to:
Hazu napisał(a):Ale mam na to radę – nie jeździć powyżej 120km/h.
Mnie nie jest stać aby wywalic pół wartości samochodu na naprawy jednorazowo tym bardziej że samochodu potrzebuję codziennie i nie mogę go robic czy zostawic w serwisie na kilka dni.
Poza tym staram sie nie jeździć niesprawnym samochodem i jezeli tylko zaobserwuję jakąś usterkę to staram się jak najszybciej ją wyeliminować. a niestety samochód użytkuję w większości na lokalnych drogach które są nie najlepszej jakosci. Np. tarcze brembo jak się okazalo nawet 40 tyś km nie wytrzymały.
Hazu napisał(a):to co ty tam takiego wymieniałeś?
żebym to ja pamiętał jak to sie wszystko nazywało
Hazu napisał(a):Mnie nie jest stać aby wywalic pół wartości samochodu na naprawy jednorazowo
Mnie również na to nie stać – z tego co pamiętam wszystkie elementy kosztowały około 1400zł wraz z przegubami zewnętrznymi, ale robi siemałe OT więc nie będę sie rozpisywał
Hazu napisał(a):tarcze brembo jak się okazalo nawet 40 tyś km nie wytrzymały.
To mnie troche zmartwiłeś bo niedawno założyłem, choć przy moich przebiegach to na jakieś 5 lat jeżdżenia
- Od: 30 sty 2005, 12:07
- Posty: 1016
- Skąd: Kościerzyna
- Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6