Klub MazdaSpeed

Witam. Ktoś ostatnio wymieniał sam tylne klocki? Podobno jest to troszkę problematyczne bo trudno przekręcić zacisk. Po pierwsze to chyba była linka od ręcznego czy przewód no i jakiś drążek też blokował. Może ktoś na świeżo pamięta jak się z tym uporać? Dzięki z góry.

odpinasz tylko linkę to wszystko
ostatecznie możesz przewód od amorka odczepić ale nie ma takiej konieczności

musisz wkręcać tłoczek w prawą stronę i jednocześnie go dociskając

Problem z wymianą może się pojawić w momencie gdy prowadnice są zardzewiałe a zdarza się to dosyć często tam gdzie dawno nie było zaglądane do tylnych zacisków -bardzo łatwo wtedy taki prowadnik ułamać .

Ja wczoraj robiłem generalny remont tylnych zacisków+nowe klocki+nowe tarcze. Faktycznie problem z prowadnicami był, ale raczej ciężko jest je ułamać przy wybijaniu .Trzeba robić to z wyczuciem (nie )walić młotem na chama) dopieszczając Madzię jednocześnie .Zajęło mi to około 4h ale warto było. W końcu mam ręczny, no i tył mi hamuje. Na forum jest fotorelacja pozdro

Wierz mi jest taka możliwość i dosyć częsta bo już kilka prowadnic sprzedałem i sam się spotkałem z zaciskami które nie szło ruszyć z prowadnicy -dopiero podgrzanie delikatnie załatwiło sprawę ale trzeba to robić z wyczuciem i z reguły osłona gumowa prowadnika idzie do wyrzucenia

Może faktycznie moje prowadnice nie były aż tak bardzo zapieczone. Ale to znak że ktoś tam jednak zaglądał przede mną . A Madzia teraz toczy się dużo lżej zobaczymy jak ze spalaniem

Dzisiaj 3 prowadnice -jarzma zacisków tył sprzedałem ,tak że potwierdza się reguła zapiekających sworzni