POniewaz w dieslu wyciekła chłodnica a mogę kupic za 240pln chłodnice od 2.0 bena – co o tym sadzicie?
Wydaje mi sie ze bedzie pasowac – tylko gorny króciec jest w benie po prawej stronie a w dyszlu po lewej – i ze trzeba tylko przełożyć wąż. Jakies opinie?
Chłodnica od benzyny zastosowana w dieslu
Strona 1 z 1
Tak jak napisał Jacu będzie pasować po małych przerobach przewodu gornego . Mam klienta ktory po dzwonie jezdzi ( juz 3 latka ) z taką chłodnicą . Co do ceny za chłodnicę te 240 zł jak na Warszawę jest dość tanio zostaje jeszcze kwestia stanu tej częsci ...... Dobre / sprawne chłodnice do dyszla legalnego pochodzenia ( paragon/faktura ) to koszt od 450 zł podobnie kosztuje do benzyny.( nie patrząc po allegro bo tam roznie jest z tymi gratami )
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Adam626GD napisał(a):POniewaz w dieslu wyciekła chłodnica
Oczywiscie zalezy od tego jak bardzo i z ile miejsc cieknie z chlodnicy ale moze warto naprawiac? . Chlodnica w mojej Madzi dostala chyba ostrym kamieniem bo dziurki byly milimetrowe w dwu siasiadujacych ze soba lamelkach. Magik zajmujacy sie takimi uszkodzeniami po prostu wycial ow feralne lamelki. Zalutowal dziury po nich i wsio jest OK. Koszt operacji 60 PLN.
Don't drink and drive!!! Take drugs and fly!
- Od: 5 wrz 2004, 22:15
- Posty: 26
- Skąd: Gdzies na Kaszubach... I nie miasto :)
- Auto: 626 2.0 D GD 1991 golas
Rolbas napisał(a):Oczywiscie zalezy od tego jak bardzo i z ile miejsc cieknie z chlodnicy ale moze warto naprawiac? .
Z moich doswiadczen wynika, ze z chłodnica nie ma co sie bawic tylko trzeba kupic nowke. Wczesniej czy pozniej stara i tak sie rozsypie bo w GD tak zwykle jest ( u nie tak w dwoch było)
W kazdym razie juz taka chłodnice wstawiłem 3 lata wstecz do swojej benzyny a dzis zamowilem do RF7 tez ta sama chłodnicę.
w drugiej mazdzie ciekło juz od kilku lat, ale ojciec wsypywał jakies proszki. Generalnie moim zdaniem szkoda układu na to bo jak nie za miesiac to za rok to sie wszystki rozsypie. Tyle ze jeszcze silnik mozna przegrzac
- Od: 20 lut 2004, 01:28
- Posty: 398
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 GD 2.0 FE4 GF 2.0 TDsI 16V
I jeszcze takie spostrzezenie – czy warto wymieniać czesci w porę czy czekac do samego konca. Ja i ojciec mamy odmienne podejscie do wydatkow na samochod. A mamy te same auta wiec łatwo porownac.
Miałem porysowaną szybę i się męczyłem. Wiec od reki ja wymieniłem. Ojciec jezdził przez kilka lat i wymienił dopiero teraz – czyli i tak wydał ta sama kase a co sie nameczył to jego.
Podobnie z chłodnicą. Ja juz 3 lata mam nowke i problem nie istnieje. Ojciec przeturlał sie 3 lata, przez ten czas zużył duzo płynu chłodniczego, latem jezdizł na wodzie a i tak chłodnice musi wymienic i ta sama kase wydać.
Dlatego jesli cos trzeba zrobic w aucie to lepiej to zrobic od ręki. Teraz jestem zły na siebie ze nie kupilem amortyzatorów tylnej klapy bo przez te 3 lata, to ta klapa napierdalała mnie po plecach. Teraz juz za pozno na zakup – gdyż długo pewnie nie pojeżdżę
Miałem porysowaną szybę i się męczyłem. Wiec od reki ja wymieniłem. Ojciec jezdził przez kilka lat i wymienił dopiero teraz – czyli i tak wydał ta sama kase a co sie nameczył to jego.
Podobnie z chłodnicą. Ja juz 3 lata mam nowke i problem nie istnieje. Ojciec przeturlał sie 3 lata, przez ten czas zużył duzo płynu chłodniczego, latem jezdizł na wodzie a i tak chłodnice musi wymienic i ta sama kase wydać.
Dlatego jesli cos trzeba zrobic w aucie to lepiej to zrobic od ręki. Teraz jestem zły na siebie ze nie kupilem amortyzatorów tylnej klapy bo przez te 3 lata, to ta klapa napierdalała mnie po plecach. Teraz juz za pozno na zakup – gdyż długo pewnie nie pojeżdżę
- Od: 20 lut 2004, 01:28
- Posty: 398
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 GD 2.0 FE4 GF 2.0 TDsI 16V
Adam626GD napisał(a):Z moich doswiadczen wynika, ze z chłodnica nie ma co sie bawic tylko trzeba kupic nowke. Wczesniej czy pozniej stara i tak sie rozsypie bo w GD tak zwykle jest ( u nie tak w dwoch było)
Ja tez lubie zaladowac nowa czesc a nei sie meczyc i reanimowac trupa latajac dziury w starej. Ale....
Wszystko zalezy od sytuacji. Zamiast niepewnej uzywki ( bo z chlodnicami to jest bardzo wielka niewiadoma) wole swoja zalatac, zwlaszcza ze nie rozszczelnila sie tylko dostala kamieniem (chyba).
Chlodnica od benzyny to jest najbardziej rozwiazanie tyle ze akurat nie byla dostepna a ja musialem jechac dalej. I tak juz zostalo. Na razie tylko 10 tys km ale nic nie wskazuje na to by sie miala rozszczelnic..
BTW ile kosztuje chlodnica do diesla bo gosc cos wspominal ze nei ma podrob a oryginal kosztuje ok 2000 PLN
Don't drink and drive!!! Take drugs and fly!
- Od: 5 wrz 2004, 22:15
- Posty: 26
- Skąd: Gdzies na Kaszubach... I nie miasto :)
- Auto: 626 2.0 D GD 1991 golas
To tylko brać.Adam626GD napisał(a):Stan to jest funkiel – to czesc nowa
Masz rację wyznaje tę samą zasadę.Adam626GD napisał(a):Dlatego jesli cos trzeba zrobic w aucie to lepiej to zrobic od ręki
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6