Brak wolnych obrotów na zimnym silniku. FE

Postprzez Siw-y » 24 sty 2010, 23:25

przemekzzr napisał(a):Pozostaje już tylko 4rka, 5tka, 6stka i 21 tylko bardzo proszę napisać, jeśli ktoś wie, czy można tam coś w prosty sposób zepsuć lub rozregulować, a tym samym całkowicie unieruchomić sobie samochód?

Na to Ci nie odpowiem bo nie wiem :P

U mnie z tą niemożnością odpalania na zimnym po zgaszeniu, czyli w przeciągu kilkunastu sekund od pierwszego odpalenia obstawiam układ paliwowy bo odkąd mam nowego kompa od gazu mam możliwość awaryjnego odpalania na gazie i nawet przy -20 stopniach nie mam problemu z odpaleniem, ale nadal nie mam wolnych obrotów do momentu ugrzania auta.


Poszperałem w swoich książkach i znalazłem co to jest ta nieszczęsna 16, tez zawór powietrza, a jest to przepustnica powietrza dodatkowego.

Sposób jej sprawdzenia i działania przedstawia poniższy skan.
Obrazek
¼ – 16,851s
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2006, 12:36
Posty: 9625 (2/41)
Skąd: Warszawa
Auto: présidentiel

Postprzez galadyk » 13 mar 2010, 15:59

powiedzcie mi ile może kosztować taki zawór i gdzie można by go było dostać w Warszawie ? bo właśnie u mnie padł...
Początkujący
 
Od: 6 lis 2007, 16:11
Posty: 21
Skąd: warszawa
Auto: mazda 626 2.0 i kat 1991.r

Postprzez kad » 21 lip 2010, 13:53

Witam, czy od stycznia którys z Panów doszedł to przyczyny problemów lub uzyskał dodatkowe informacje?
Temat się trochę urwał a będzie chyba zawsze aktualny (zanam to z własnej autopsji) – u mojej GF (1998r.) 2.0 benz. objawy są identyczne. Cały układ dolotowy został podmieniony od innej, sprawnej; niestety nic to nie pomogło, więc nie jest tu przyczyną przepływomierz, przepustnica, bądź nieszczelności w układzie dolotowym.
Będę wdzięczny za odnowienie tematu i podanie nowych informacji.
kad
 

Postprzez kad » 27 lip 2010, 12:06

Minęło kilka dni... nikt się nie odezwał. Ponieważ lubię wyjaśnione tematy do końca, napiśzę co było w moim samochodzie, ponieważ właśnie wrócił z naprawy: przyczyną były zapieczone zawory. Model GF z silnikiem 2.0 benz (115 KM) ma regulację płytkową. Zawory były na tyle zapieczone, że sprężanie na 1. cylindrze było 4 a na 2. cylindrze 6.
Po regulacji autko znów jeździ bez zarzutu.
kad
 

Postprzez Szyna » 27 lip 2010, 12:33

kad napisał(a): Model GF z silnikiem 2.0 benz (115 KM) ma regulację płytkową.
Po regulacji autko znów jeździ bez zarzutu.


O ile się nie mylę to jest to ten sam silnik co w GE czyli FS i on ma regulacje hydrauliczna :P
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 20:59
Posty: 3347 (88/158)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez kad » 27 lip 2010, 13:22

Z natury rzeczy każde "Forum" służy do swobodnego wyrażania własnych opinii, ale akurat fora samochodowe często brane są jako stosunkowo wiarogodne źródła informacji do diagnostyki/napraw własnych samochodów. Osobiście jestem zdania, że należy tu zamieszczać posty wnoszące coś w temat oraz stosunkowo pewne i sprawdzone informacje, inaczej niepotrzebnie zaśmiecamy temat i wprowadzamy w błąd użytkowników.
Wbrew panującemu dosyć powszechnie przekonaniu, że GF 2.0 benz (115 KM) ma hydrauliczne zawory –> niestety tak nie jest. Zachęcam wszystkich posiadaczy do zainteresowania się swoimi zaworami (regulacja płytkowa co 90.000km; na LPG pewnie częściej...), ponieważ może się okazać, że to właśnie tu tkwi źródło Waszych nierozpoznanych problemów.
kad
 

Postprzez steven » 20 kwi 2011, 09:07

Witam wszystkich, co prawda problem u mnie nie pojawia się tylko na zimnym silniku, a praktycznie non stop. Ale dotycz własnie Mazdy 626 GD 2.0 16V. Otóż:
do stycznia wszystko było ok, jednak potem zostawiłem ją pod blokiem na 2 miesiące, padało trochę śniegu... No w każdym razie po odpaleniu okazało się, że mam problem z niskimi obrotami. Tzn. jak obroty spadną, do książkowych 800 to potem powoli wzrastają do ok. 1050 (trwa to ok. 15 sekund) i spadają już na 800. I wtedy trzymają 800 przez cały czas, dopuki znowu nie dodam gazu...
Czyli jeżdżąc za każdym razem jak puszczę gaz ma taka sytuacja jeden raz miesjce. Po czym sama się naprawia do następnego dodania gazu.
I teraz pytanie czy może być wina silnika krokowego? I czy wogóle da się go czyścić – czy wymienia się na nowy. Czy źle szukam i winowajca jest gdzieś obok?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 10:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6