No dobra zbiornik wyjęty
Jaksa napisał(a):Krotko i zwięzle.....przechlapana robota , duuuuuzo roboty i duuuuzo pisania aby wszystko opisać z detalami
Nie tak znowu dużo... prosta robota, pokolei:
!. godz. 15-02 – podnisłem tylną kanape,zdemontowałem blache osłaniającą, dobrałem sie do czujników, rozłączyłem kostki.
2. do kanału i odkręciłem śróbe spustu paliwa, spuściłem to co zostało, następnie bez problemu odkręciłem wszystkie 4 śróby mocujące. Delikatnie opuściłem zbiornik aby mieć dostęp do przewodów, które są nad zbiornikiem (wlewy, odpowietrzenia, zasilanie pompy paliwa itp. w sumie 6 szt.)
3. Odłączyłem 2 przewody, te którymi paliwo płynie do silnika
4. Odłączyłemgłówny przewód wlewu paliwa do zbiornika, potem odpowietrzenie obok głównego grubego przewodu – z tym miałem najwięcej kłopotu – słaby dostęp do zacisku i potem problem ze ściągnięciem.
5. Odłączyłem jeszcze jakieś dwa cienkie przewody, prowadzące też do wlewu paliwa.
6. całkowite wyjęcie zbiornika po upewnieniu sie że wszystko odłączone i nie ma już niespodzianek. W moim przypadku z tym był największy problem bo robiłem to na kanale a nie na podnośniku, a mój kanał okazał sie węższy od zbiornika,

a zbiornik okazał sie grubszy od prześwitu między podwoziem a podłogą

musiałem sie nieźle nakombinować.
godzina 16-48 po robocie

:):)

zbiornik leży w garażu na podłodze
Ogólne oględziny – szrot. Będzie potrzeba dużo żywicy i maty szklanej i sporo bitexu do konserwacji
A teraz mój problem:
5. Odłączyłem jeszcze jakieś dwa cienkie przewody, prowadzące też do wlewu paliwa.
Co to za przewody i do czego służą

?? są to dwa cieniutkie przewodywychodzące ze zbiornika obok głównego wlewu benzyny i idą też do góry w kierunki wlewu paliwa. Bo z nimi będzie problem, są mocno skorodowane i jeden mi odpadł przy próbie czyszczenia. Jeśli nie są mocno potrzebne to najchątniej je bym zaślepił, a jeśli są potrzebne to bede musiał pogłówkować jak je przymocować, a plana już mam

:)
Pozdrawiam – domorosłu demonter zbiorników WaluśSpeed