Strona 1 z 1

626GD i paliwo V-Power 99+. Czy to nie będzie szkodliwe dla

PostNapisane: 25 wrz 2004, 16:36
przez monther
Witam.

Chciałbym sprawdzić, czy paliwo V-Power jest rzeczywiście lepsze od zwykłego, tzn. czy – tak jak mówią niektórzy moi znajomi – daje "kopa" i w dodatku redukuje nieco zużycie paliwa.
Tylko nie wiem, czy w 626GD '88 (2.0i 8v) i 250kkm nie jest to niebezpieczne dla silnika. Motor jest w bardzo dobrym stanie (ciśnienia i takie tam), ale mimo wszystko... 16 lat.
Zalać i sprawdzić, czy dać sobie lepiej spokój?

PostNapisane: 25 wrz 2004, 22:51
przez Gieniu
nie boj się, na pewno się nie rozleci..

PostNapisane: 26 wrz 2004, 12:03
przez Tiber
tak jak mówią niektórzy moi znajomi – daje "kopa"

chyba w portfel :D

PostNapisane: 26 wrz 2004, 12:08
przez polnik@studio
pogadaj z kolesiami od paliwa lotniczego to zobaczysz co to MOC :) a to v-power sam się przekonałem, że jest nic nie warte :)

PostNapisane: 26 wrz 2004, 12:28
przez Tiber
a to v-power sam się przekonałem, że jest nic nie warte

az tak zle chyba nie jest. Kiedy czytalem jakies artykuly o tym paliwie i kolesie pokazywali potem silnik ktory wygladal znacznie lepiej po uzytkowaniu go na v-power. Oczywiscie mogly to byc "artykuly sponsorowane: ;)
Jak dla mnie to wystarczyloby zeby normalna benzyna nie byla mieszna z zandym gownem :| i zeby dystrybutory nie oszukiwaly i byloby OK

PostNapisane: 27 wrz 2004, 16:44
przez b2
V power R 99+ zawiera opatentowane przez shella dodatki do paliwa, jest również importowane z niemiec (a przeciez reszta i tak idzie z rozlewni orlenu). nie spodziewlbym sie od razu 6 do setki na tym paliwie, ale silnik na pewno bedzie pracowal lepiej.

http://www.shell.com/home/Framework?sit ... 92003.html

PostNapisane: 27 wrz 2004, 17:30
przez floox
Lej śmiało i módl się o podwyżkę :)

PostNapisane: 28 wrz 2004, 00:57
przez Achemenid

PostNapisane: 28 wrz 2004, 01:12
przez mbmaster
Ja nigdy w GD nie lalem V-Powera ale jak w 206 zalalem przy doplywie gotowki to silnik lepiej naprawde chodzil. Ogolnie to szkoda i az tyle przeplacac za V-powera i nie kupuje.

Ale slyszalem ze V-Power GaZ to podobno rewelacja. Kolega mowi ze nie czuc ze sie jezdzi na gazie. Wybor nalezy do was.

PostNapisane: 28 wrz 2004, 09:43
przez floox
A co to jest V-Power Gaz? W Shellu widziałem tylko PowerGas, na którym zresztą jeżdżę moją Madzią.

PowerGas Rulz.

PostNapisane: 28 wrz 2004, 10:47
przez Tiber
Tylko nie wiem, czy w 626GD '88 (2.0i 8v) i 250kkm nie jest to niebezpieczne dla silnika

a od kiedy to paliwo jest niebezpieczne dla silnika :D , chyba to zamalooktanowe ;)

PostNapisane: 28 wrz 2004, 11:12
przez mbmaster
floox napisał(a):A co to jest V-Power Gaz?

Sorki moj bład. A mogł byś opisać swoje doświadczenia z tym paliwem? jak bym mial inst. LPG w aucie to bym do odpalania zalał V Powera caly bak.

Mieszkam na terenie gazowni warszawskiej i tam jest stacja gazu ziemnego do aut czyli takiego jak mamy w kuchenkach tylko duzo badziej sprezonego. Z tego co wiem to tylko Fiat zaklada takie fabryczne instalacje w Multiplach. W polsce chyba jeszcze tego nie robia. Caly pic polega na tym ze jazda jest o polowe tansza niz na zwyklym LPG ;) Acha no i na gaz nie moga wprowadzac zadnych dodatkowych akcyz i podatkow bo gospodynie domowe by strajkowaly. Z tego co slyszalem to problemem tych instalacji jest tankoawie bo trwa ono ponad 10 minut :(

PostNapisane: 28 wrz 2004, 17:37
przez floox
mbmaster,

jeżeli chodzi o LPG Shella to już się wypowiedziałem. Paliwo jest najlepsze, a doświadczenia nabierałem na AX'ie z silnikiem 1.0 i ze względu na tą niewielką pojemność od razu czuło się różnicę miedzy dobrym LPG a LPG u p. Stasia.
Jeżeli zaś chodzi o CNG to zdaje się, że VW podchodził do tego tematu w Golfach. Tankowanie rzeczywiście trochę trwa i dodatkowo jest niewiele stacji CNG. Mogę Ci powiedzieć jak to wygląda w autobusach. Taki Rzeszów ma np. Jelcze napędzane CNG. Pali tego 60 m3 na 100 km, 1 m3 kosztuje w granicach 1 zł. Kompresja gazu w zbiorniku to około 1:220 co oznacza, że do zbiorników 1,2 m3 wchodzi im około 250-260 m3. To tak z ciekawostek.

PostNapisane: 28 wrz 2004, 17:55
przez floox
Achemenid,

ten artykuł z całą pewnością traktuję sprawę zbyt powierzchownie ponieważ nie jest osadzony w polskich realiach. Powiedzmy sobie otwarcie, że w Polsce trudno jest kupić paliwo o liczbie oktanowej 95. To co jest napisane na dystrybutorze to jest ideał, do którego nasze koncerny naftowe dążą od jakichś 50 lat. Paliwo Shell oprócz zbliżonej do 98 LO jest również wzbogacane o substancje mające za zadanie wiązanie tlenu i jego uwalnianie w procesie spalania. Sama liczba oktanowa gwarantuje, że silnik z czujnikami spalania stukowego nie będzie nam w nieskończoność opóźniał zapłonu (co już jest kluczowe dla osiąganej mocy) natomiast dodatki uszlachetniające dodatkowo usprawnią proces spalania. I cała sprawa w wielkim skrócie.