Strona 1 z 1

Płyn w zbiorniku wyrównawczym – pytanie

PostNapisane: 10 wrz 2004, 07:42
przez toms
Mój silnik wogóle nie chce korzystać z tego udogodnienia. Stojąc w korkach wentylator normalnie się włącza , chłodnica jest cała gorąca , plynu jest normalna ilość , korek chłodnicy wymieniony na 0.9 , przewód łączący chłodnicę ze zbiorniczkiem – drożny.Co jest grane!!

PostNapisane: 10 wrz 2004, 07:49
przez nemi
To chyba tak ma być, bo u mnie cały czas płyn jest zimny, a do tego trochę ubywa. Z tego co wiem, płyn w zbiorniku wyrównawczym jest używany do chłodzenia w strefie międzyzwrotnikowej :) :D :P

PostNapisane: 10 wrz 2004, 07:57
przez toms
Aleś pięknie to wymyśli. Ha Ha.

PostNapisane: 10 wrz 2004, 16:57
przez nemi
Prawdę rzekłem. Zaprawdę powiadam – płyn jest zimny i widocznie tak ma być!!








PS. Też się tym trochę martwię, ale lepiej tego nie ruszać, bo
1. koszty byle czego w tym aucie są że lepiej nie mówić
2. można coś zepsuć
A jak nie łapie temperatury, to znaczy, że tak ma być

PostNapisane: 10 wrz 2004, 21:33
przez toms
DŻAKSA (Jaksa) a co ty na to ?

PostNapisane: 10 wrz 2004, 21:53
przez Dubus
Zadaniem zbiornika wyrównawczego jest tylko i wyłącznie uzupełnianie niedoboru płynu w chłodnicy, nie bierze udziału w obiegu chłodzenia, stąd płyn w nim jest zimny.

PostNapisane: 10 wrz 2004, 22:30
przez Waluś
Zadaniem zbiornika wyrównawczego jest tylko i wyłącznie uzupełnianie niedoboru płynu w chłodnicy, nie bierze udziału w obiegu chłodzenia, stąd płyn w nim jest zimny.

Amen :)

PostNapisane: 11 wrz 2004, 00:01
przez b2
plyn ma byc zimny, jak piszą koledzy. mazda ma nieco inny od klasycznego uklad chlodzenia, zbiornik jaki jest nie ma nawet charakteru wyrównawczego, nazwalbym go raczej "retencyjnym" ;). normalnie w mazdzie uklad jest zamkniety i dopiero pod wplywem wzrostu cisnienia i temperatury, gdy beda one za wysokie otwiera korek – i pozwala odejsc nadwyzce plynu chwilowo do zbiornika. gdy cisnienie i temperatura spadna – plyn jest z powrotem pobierany do ukladu. nie masz czym sie martwic.

PostNapisane: 13 wrz 2004, 23:26
przez VIP
a skad ja mam wiedziec cz yzaciaga bo mi sie zdaje ze mi nei zaciaga go z powrotem bo neiraz jak mialem rownolegle podpiety parownik to brakowalo mu plynu dolewalem a za jakis czas on znajdowal sie w wyrownawczym a w obiegu znowu malo :) jak sprawdzic czy zaciaga go z powrotem ?