– po nocy, szczegolnie zimnej, gdy autko musze pilowac (brrr...) pare razy po odpaleniu pusci troszke (a moze nawet weicej niz troszke) bialego dymu (czyli jakby oznaka ze zasysa plyn chodzacy?). Po postoju kilkugodzinnym lub na cieplym silniku cos takiego nie wystepuje...
– przebieg autka okolo 180kkm (zbliza sie chyba remoncik silnika
– wciaga mi troszke oleju (okolo 1l/3000-3500 km) – mineralny
Ja osobiscie podejrzewam albo czujnik temperatury albo ze mi po prostu padlo ssanie (po odpaleniu obroty okolo 1000 – nie wiecej, na cieplym jakies 800-850 – zarowno na benzynie jak i na gazie)
– uszczelek w silniku nie zmianialem
Prosze o ewentualne porady co zbadac w pierwszej kolejnosci i oczywiscie w ktorym miejscu szukac