Strona 1 z 2

Bierze mi olej , jak zaradzić

PostNapisane: 15 lip 2006, 19:50
przez Rekin
Witam serdecznie klubowiczów , moja madzia niestety bierze mi olej a mianowicie 1L na 1000Km to że silnik deko jes nie szczelny to zgodzę się ale nie na tyle by ubyło 1L oleju przy 1000Km waszym zadaniem co należy wymienić przy nie za duzych nakładach finansowych by osiągnąć widoczną poprawę . Dziękuje za odp

PostNapisane: 15 lip 2006, 20:04
przez GofNet
Nic? Aby nie brało oleju, trzeba byłoby wymienić:
– uszczelniacze (czyli zrobić głowicę)
– wymienić pierścienie olejowe (oryginalne), czyli wymiana wszystkich pierścieni.
– nowe uszczelki

Po tych operacjach masz 80% szans, że będzie OK. Te 20%, to jak ktoś spiepszy robotę podczas naprawy. Ile to będzie kosztować? Hmmm mało pewnie nie :|.

Tak więc lej olej i ciesz się tym, co masz. Pewnie jeździsz na mineralcu i dlatego zaczął brać Ci olej. Zapiekły się pierścienie olejowe i stąd te ubytki. Tak przynajmniej uważam.

Powodzenia
..::GofNet::..

PostNapisane: 16 lip 2006, 11:12
przez es
Jaksa twierdzi, ze mozna stosowac pierscienie RIK i uszczelniacze Tacoma, dostepne w Hipolu. Efekt zapewne jest nieco gorszy niz na oryginalach, ale w przypadku naszych GD remont na oryginalach to podwojenie wartosci wraczka ;) Jezeli uda sie zmniejszyc apetyt na olej do powiedzmy 1l/10 000 km to juz sukces. Raczej odradzam kupowanie silnika. Przypuszczam, ze praktycznie kazdy albo bedzie pil olej, albo za kilka kilometrow zacznie.

PostNapisane: 16 lip 2006, 12:20
przez sołtys
es napisał(a):apetyt na olej do powiedzmy 1l/10 000 km to juz sukces.


to jest prawie jak fabryka marzenie w przypadku starego auta.


es napisał(a):Jaksa twierdzi, ze mozna stosowac pierscienie RIK i uszczelniacze Tacoma, dostepne w Hipolu.


ja mam taki zestaw wciąga średnio 0.5 litra na 10000 km tz że jak zaleje olej do pełna to jak spuszczam po 10000 km na gagnecie jest połowa stanu.

Rekin jak silnik ci nie dymi na zimnym to lej olej i jeżdzij szkoda kasy na remonty.

PostNapisane: 16 lip 2006, 20:12
przez japan
GofNet napisał(a):– uszczelniacze (czyli zrobić głowicę)


ja kiedyś wymieniałem w swojej madzi uszczelniacze bez zdejmowania głowicy-koszt 12 uszczelniaczy(8zł/szt.)
oraz ok 3godz roboty :(
też brała olej,i dymiła a teraz nie dolewam od wymiany do wymiany <jupi>

PostNapisane: 16 lip 2006, 22:25
przez Bokciu
japan napisał(a):też brała olej,i dymiła a teraz nie dolewam od wymiany do wymiany

No prosze....szczęściarz

PostNapisane: 16 lip 2006, 22:27
przez Hazu
Też testowałem wymianę uszczelniaczy zaworowych w 16 letnim samochodzie i też pomogło. Te które wyjołem pokruszyły się hahaha .
Według mnie kazdy posiadacz kilkunastoletniego samochodu powinien się liczyć z koniecznością wymiany uszczelmniaczy nie tylko zaworowych.
Po prostu guma (tworzywo) uszczelniaczy traci swoja elastyczność.

PostNapisane: 16 lip 2006, 23:49
przez Rekin
japan napisał(a):
ja kiedyś wymieniałem w swojej madzi uszczelniacze bez zdejmowania głowicy-koszt 12 uszczelniaczy(8zł/szt.)
oraz ok 3godz roboty :(
też brała olej,i dymiła a teraz nie dolewam od wymiany do wymiany <jupi>


Powiec jak to zrobiłeś :) dzieki z góry

Ps. bylem posiadaczem nissana sunny 89r i nie brał ani grama od wymiany do wymiany , dlaego jestem zaszokowany tym apeytem na olej w mojej madzi silnik pszczółka a bierze olej

PostNapisane: 17 lip 2006, 11:58
przez BIGer
Rekin napisał(a):bylem posiadaczem nissana sunny 89r i nie brał ani grama od wymiany do wymiany , dlaego jestem zaszokowany tym apeytem na olej w mojej madzi silnik pszczółka a bierze olej


Mazdy tak maja, i albo sie je lubi albo nienawidzi...potrafily brac olej po 90 tys km chyba z budzie GF.

PostNapisane: 17 lip 2006, 23:19
przez Cysiek
Bokciu napisał(a):No prosze....szczęściarz

Potwierdzam Masz Sołtys szczęście ;)
Rekin napisał(a):Ps. bylem posiadaczem nissana sunny 89r i nie brał ani grama od wymiany do wymiany

Zgadzam się. Mam kupla co ma sunny z lpg 278 tyś km przebiegu i zalewa Mobil 0w-30. Zero brania.
BIGer napisał(a):albo sie je lubi albo nienawidzi

:D

PostNapisane: 18 lip 2006, 02:20
przez GofNet
Ja mam ~220kkm i od wymiany w listopadzie nic nie wziął. Wciąż jest pod "F"...

Nie ma reguły. Jedne biorą po 100kkm inne nawet po 400kkm nie chcą brać.

PostNapisane: 19 lip 2006, 10:39
przez Rekin
Pytałem wczoraj w niby lepszym warsztacie samochodowym , co nalezy by wymienić w madzi ze wzgledu na branie oleju podpowiedzieli mi abym zrobił uszczelniacze zaworowe koszt z materiałem to okołp 250PLN waszym zdaniem dobrze radzą czy kolejna kasa wyrzucona w błoto ?<<

PostNapisane: 19 lip 2006, 11:08
przez GofNet
Tak, jak wcześniej pisaliśmy. Albo, albo... Trudno powiedzieć, co puszcza. Możesz odkręcić korek od oleju i zobaczyć (ale delikatnie i uważaj na twarz), czy chlapie, traci stabilność pracy, itp. To jest drobny symptom uszczelniaczy, choć w V6 ta metoda się nie sprawdza. Tam nawet dobre jednostki potrafią zgasnąć.

Jakby juz robili Ci te uszczelniacze, to niech przy okazji zerkną na popychacze, czy sprężyny są ok, który dzwoni, itp. Po co robić dwa razy to samo.

PostNapisane: 19 lip 2006, 12:41
przez Rekin
Właśnie przed kilkunastu minutami odbierałem auto z warsztatu , mechanik cały boss :) powiedziała że odrazu przejzał cały silnik i do wymiany klasyfikuje się uszczelka pod głowicą oraz pod klawiaturą od razu zrobie uszczelniacze przy jednej operacji koszty to około 500PLN z jego częściami

PostNapisane: 19 lip 2006, 14:17
przez Huano
Rekin napisał(a):koszty to około 500PLN z jego częściami



Hmm... podejrzanie niedrogo... Jak orientowałem sie w cenie uszczelki pod "klawaiturą" to sama uszczelka kosztowała 170 zł (oryginał, cena sprzed około pół roku). Uszczelniacze po około 25-30 PLN – kolejna 100 – a to juz prawie 270 PLN... A gdzie uszczelka pod głowicę, planowanie głowicy, reszta robocizny?? Podpytaj się jeszcze na jakich podzespołach bedzie to robił – bo uszczelki pod głowicę i pod klawiaturę to powinienies mieć jednak oryginał... (klawaitura przerabaiana kilkukrotnie na zamiennikach – sie nie spisują jak trzeba)...

PostNapisane: 19 lip 2006, 14:29
przez Rekin
Zakład jest dość długo i uznany w naszym mieśćie , ale warto zapytać dokładnie przed remontem dobra myś huano

PostNapisane: 21 lip 2006, 22:04
przez Irekkk
Mam pytanie do Was a co jeśli ... z rana po nocy odpalam Magdalenę i jest jasno za mną ... 2-3minuty (pewnie silnik się rozgrzeje) i nic auto stoi cały dzień na słońcu (czas w pracy) odpalam znowu i nic zero dymu ?? Co to może być ?? Autko kupiłem od mechanika .... i tak od siebie zmieniłem olej .. zapobiegawczo – dolałem już Motor Doktora, dalej to samo !!! Tylko z rana jak odpalam to smuga dymu !! Czy też mnie czeka wymiana uszczelki pod głowicą,pokrywą,uszczelniaczy,gumek zaw...itp – czy lać doktorka do bólu !! Mało tego auto mam na LPG i odpala wyłącznie na LPG na benzynie nie chce ze mną gadać !! Gaz tankuje na Shelu i V-Powera też zapodałem --- co jest grane <glupek2>

PostNapisane: 21 lip 2006, 22:07
przez Waluś
Irekkk napisał(a):gumek zaw...itp

nie gumek tylko uszczelniaczy zaworowych. Tak są do wymiany.

Irekkk napisał(a):odpala wyłącznie na LPG na benzynie nie chce ze mną gadać

zmień przepływomierz :P LPG rulezz hahaha

Irekkk napisał(a):czy lać doktorka do bólu

a może jeszcze zmienisz olej i zamiast niego wlejesz Moto shit hehe napewno pomoże.

PostNapisane: 21 lip 2006, 22:26
przez Irekkk
gumki a uczelniacze to to samo ... potocznie w handlu się mówi gumki ale nie o to idzie ??Olej nalałem raczej z wyższej półki !! Motor Doktora też !! Ale słyszałem ze po .... tam doktorach pomoże ... czy to bajka ??

PostNapisane: 21 lip 2006, 22:31
przez Waluś
Irekkk napisał(a):pomoże ... czy to bajka

na krótką metę. To sie leje na handel a nie na codzień.

Irekkk napisał(a):Olej nalałem raczej z wyższej półki

to jest pojęcie względna. Ale olej ci nie uszczelni silnika więc nie wiele ma to do rzeczy.

Irekkk napisał(a):potocznie w handlu się mówi gumki ale nie o to idzie


no dobra nie łapmy sie za słuwka :P