Zimny silnik – problem GD

Postprzez tomasz9449 » 5 kwi 2015, 18:47

Witam :)
Mam problem dotyczący mojej Mazdy. Czytałem już wszystkie podobne tematy ale nic nie pomaga więc zakładam nowy temat i liczę na waszą pomoc i sugestie. Zacznę od początku.
Moja mazda to model 626 GD 1989 rok 8 V 90 km automat.
A więc gdy odpalam ją rano kiedy silnik jest zimny łapie obroty na poziomie 1000 i teraz gdy jest ciepło to chodzi kilka sekund a później obroty spadają aż do zgaśnięcia. Muszę dodawać gazu żeby nagrzała się do mniej więcej 60 stopni aby złapała stabilne obroty ( nie licząc spadków o 50) też w okolicy 1000. Myślałem że to brak ssania ale gdy silnik jest nagrzany i go odpalam to obroty po odpaleniu są na poziomie 1500, chodzi tak przez kilka sekund i po tym można usłyszeć pyknięcie z pod maski w okolicy przepustnicy i w tym momencie obroty spadają stopniowo do standardowych czyli do 1000. Zastosowałem się do rad z innych tematów i zrobiłem do tej pory: Sprawdziłem przepustnicę przez ściągnięcie rury dolotowej ale była czysta, sprawdziłem TPS czyli czujnik położenia przepustnicy też jest ok, wymieniłem czujnik temp cieczy chłodzącej ale nic to nie dało. Po odłączeniu przepływomierza silnik gaśnie czyli reakcja prawidłowa. Odczytałem też błędy i wyskakuje sonda lambda ale czy ona może mieć coś z tym wspólnego <co?> Po odłączeniu jej problem nadal występuje choć mierzyłem ją miernikiem to odczyt ma jakiś dziwny tz. 0,3 V i rośnie aż do 0,8 V i odczyt się przerywa na sekundę i znowu zaczyna od początku jak wyżej. A i na początku dolałem płynu i odpowietrzyłem cały układ chłodzenia.
Skończyły mi się już pomysły i wkurza mnie to że mam na podwórku takie fajne autko a nie mogę nim jeździć bez nagrzewania go z rana przez kilka minut :( .
Proszę więc kogoś bardziej obeznanego w świecie Mazdy o pomoc.
Forumowicz
 
Od: 2 kwi 2015, 20:46
Posty: 52
Skąd: Barwice
Auto: Mazda 626 GD 2.0 FE hatchback 1989r. automat

Postprzez Walbrzych » 8 kwi 2015, 18:54

Cześć miałem to samo !!! musisz wyciagnąc przepustnice na 4 srubki na klucz 12 do tego napewno bedziesz musiał zdemontowac pokrywe zaworów 8 srubek ;p pamietaj tylko zeby poznaczyc podcisnienia bo potem bedą jaja jak zle podepniesz .Gdy bedziesz miał przepustnice na wierzchu wsadzasz do benzyny na 10-15 min myjesz dokładnie bierzesz spręzone powietrze i wszystkie dziurki przetykasz kolo klapy masz 2 dziurki bardzo wazne one maja byc wszystskie czyste nie zapchane ! zrobisz to napewno bedzie smigac ;p ! <czarodziej>
Początkujący
 
Od: 6 kwi 2015, 21:42
Posty: 27
Skąd: Sosnsowiec
Auto: Mazda 626 2.0 GD Coupe

Postprzez tomasz9449 » 8 kwi 2015, 22:41

Dzięki za info :D . Jak będzie chwila czasu to spróbuje tego co polecasz.

No w końcu był czas i chęć do rozbiórki. :) Rzeczywiście przepustnica była nieźle zasyfiona.
Po moczeniu jej w benzynie i przeczyszczeniu pędzelkiem jest jak nowa. :D
Oczywiście uszczelka rozleciała się <płacze> . Jednak jak to Polak i z tym sobie dałem radę i znalazłem w garażu trochę materiału na uszczelki. Trochę gimnastyki przy wycinaniu i wyszła jak oryginał :D .
Zmontowałem wszystko i efekt to powrót Mazdy do normalnego funkcjonowania <jupi> . Wszystko działa jak należy ssanie jest od początku i po jakimś czasie stopniowo się wyłącza.
Dzięki za radę <prosze>
Załączniki
CAM01006.jpg
CAM01008.jpg
CAM01012.jpg
CAM01015.jpg
CAM01031[1].jpg
CAM00968.jpg
Forumowicz
 
Od: 2 kwi 2015, 20:46
Posty: 52
Skąd: Barwice
Auto: Mazda 626 GD 2.0 FE hatchback 1989r. automat

Postprzez tomasz9449 » 19 kwi 2015, 20:37

No i znów problem. :( Żeby nie było za dobrze to znów mam problem tylko trochę mniej uciążliwy. Otóż dwa dni po naprawie silnik na postoju "P" chodzi dobrze ssanie jest ale problem zaczyna się gdy, jeszcze nie na rozgrzanym silniku wbiję bieg "D lub R" i trzymam na hamulcu to skrzynia zadusza silnik i ten gaśnie.
Dodam, że gdy się nagrzeje wszystko działa jak należy.
Co robić <co?>
Forumowicz
 
Od: 2 kwi 2015, 20:46
Posty: 52
Skąd: Barwice
Auto: Mazda 626 GD 2.0 FE hatchback 1989r. automat

Postprzez Walbrzych » 24 kwi 2015, 22:16

ciesze sie ze pomoglem w tamtej sprawie 2.0 to ja na pamiec zmam :ppp
nie rozumiem oco chodzi ci w nastepna usterka .Mozesz opisac co sie teraz dzieje dokladnie ?? chetnie pomoge ;p
Załączniki
20150408_152435.jpg
przed ;(
20150422_191225.jpg
juz prawie koniec ;)
Początkujący
 
Od: 6 kwi 2015, 21:42
Posty: 27
Skąd: Sosnsowiec
Auto: Mazda 626 2.0 GD Coupe

Postprzez tomasz9449 » 26 kwi 2015, 11:25

A więc sprawa wygląda następująco. Odpalam samochód na pozycji P, silnik chodzi na ssaniu (wszystko ok). Wciskam hamulec i wbijam bieg D lub R, bieg włącza się i samochód chce ruszać i w tym momencie muszę szybko puścić hamulec i dać gazu aby samochód się nie zadusił. Przejadę z 10 m i chcę się zatrzymać aby, np. zamknąć bramę wciskam hamulec zatrzymuję się do zera i nawet nie zdążę wbić P a samochód już gaśnie. Muszę aby nie zgasł wyhamowywać go lewą nogą a prawą dodawać ciągle lekko gazu aby silnik miał większe obroty dzięki czemu silnik nie gaśnie.
Sytuacja ta nie zdarza się jak silnik rozgrzeje się do około 60 stopni. Wtedy już mogę mieć wbity bieg i stać w miejscu z wciśniętym hamulcem, np. na skrzyżowaniu.
Ps. Przemiana twojej Mazdy <spoko>
Forumowicz
 
Od: 2 kwi 2015, 20:46
Posty: 52
Skąd: Barwice
Auto: Mazda 626 GD 2.0 FE hatchback 1989r. automat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6