Strona 1 z 1

Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 17 paź 2010, 00:03
przez Kzik
Witam wszystkich
Chcialbym poruszyc pewien temat, temat rzeka bo i na forum pojawialy sie pewnie wzmianki nie raz, mianowicie planowanie glowicy. Temat nie przypadkowy poniewaz przymierzam sie do wykonania takowej operacji w mojej Madzi bo ostatnimy czasy srednio 2-3 litry Borygo na ok. 300 km i poprostu kleby bialego dymu za mna :) No i co teraz? Planowanie glowicy i nowa uszczelka to nie wszystko. A co jeszcze? O czym nie zapomniec by nie bylo potrzeby kolejnego sciagania glowicy i dodatkowych kosztow? Na co mozna przymknac oko by nie wydac fortuny? Czy opinia, ze po planie glowicy pada dol silnika i na odwrot jest poprawna? Ponizej wypisalem co udalo mi sie dowiedziec lub wyczytac, nawiasy zawieraja polecanych producentow. Co byscie dopisali lub odjeli i ogolnie jakie kroki zachowawcze by nie wydac kasy na darmo lub nie wydawac jej dwa razy? Pozdrawiam

– uszczelka pod glowica (ORI)
– uszczelniacze zaworowe (Takoma)
– pierscienie tlokowe (NPR)
– uszczelka kolektora dolotowego
– uszczelka kolektora wydechowego
– uszczelka pod klawiature

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 18 paź 2010, 21:28
przez adam626
wiesz nie chcę cię straszyć
ale zacznij od sprawdzenia głowicy
mi poprzednia pękła w dwóch miejscach
pomiędzy gwintem świecy i kanałem wodnym
woda szła bezpośrednio do cylindra

reszta wydaje mi się ok
no i moim zdaniem pierścienie to już dół silnika
ale na tym etapie jak najbardziej warto
zainwestuj jeszcze w dokładne wymycie HLA

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 19 paź 2010, 11:16
przez Kzik
Wlasnie tego sie troszeczke boje, bo slyszalem o przypadkach peknietych glowic a w mojej 21- letniej i z przebiegiem prawie 300 000 prawdopodobienstwo wzrasta, ale jestem dobrej mysli :) okaze sie w czwartek :) a co z dolem silnika? wymieniali byscie pierscienie? jakies uszczelnienia walow? panewki?

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 19 paź 2010, 15:22
przez adam626
Wiesz wiek tu nie ma znaczenia
Głowica pęka jak ktoś daje w palnik na zimnym silniku.
No nie wspominam o jakimś złym montażu.
Mój silnik 2.2 był w zasadzie złomem i miał uszkodzone dwa gwinty od świec.
Wstawiane były reperaturki gwintów co dodatkowo zmniejszyło grubość ścianki
i na tych naprawianych gwintach pękło. Wiem że też najczęściej pękało w tych miejscach u innych.
Mam teraz drugą głowicę ze starego silnika 1.8 założoną do tego 2.2.
Głowica ma na karku 380tyś km kilka awarii termostatu ponad 200tyś km na gazie i jest cała.
Więc musisz sprawdzić, ale miej świadomość że taka jest możliwa przyczyna i wtedy może lepiej poszukać motoru zamiast wkładać graty do tego (rozumiem że już je kupiłeś) a jak nie to poczekaj z kupnem części do rozebrania silnika

ps: a gdzie te "fakty i mity"

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 26 paź 2010, 23:12
przez Kzik
No i jest peknieta...
Wrzutam fote bo poza peknieciem dziwi mnie jeszcze jedna rzecz, taka czarna plama na jej srodku, czy to jakies wypalenie?

25fubgl.jpg


Co o tym sadzicie?

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 27 paź 2010, 10:43
przez adam626
to miejsce ma każda głowica
może to z technologii wynika albo jest tam znak partii
w każdym razie gromadzi tam się brud
zrób zdjęcie samego pęknięcia bo z tej strony nic nie widać

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 27 paź 2010, 10:53
przez Kzik
Nie dysponuje zbyt dobrym sprzetem ale
1.jpg
2.jpg

Jest pekniecie wychodzace mniej wiecej od gniazda zaworowego i idzie do srodka glowicy

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 27 paź 2010, 21:31
przez adam626
wiesz co słabo o tym mówić na podstawie zdjęcia
ale takie rysy to chyba z technologii odlewania powstają bo mi się wydaje że je często widywałem na dobrych głowicach
poza tym mówiłeś o białym dymie a tu byłoby pomiędzy olejem a kanałem wylotowym pierwszego cylindra
zajrzyj dokładnie do komory spalania i do kanału wylotowego może to nie pęknięcie
może masz zdjęcie jak wyglądała uszczelka głowicy po jej zdjęciu

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 31 paź 2010, 14:26
przez ROMAN-R87
ja to bym ci doradzil zamiast remontu wymiane calego silnika, abys mial go tylko z pewnego zrodla, koszty byly by o wiele mniejsze
pozdrawiam

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 3 lis 2010, 11:38
przez Kzik
Moze koszta i mniejsze ale to nie takie proste znalesc taki motor w dobrym stanie :) w kropce troche jestem bo czesci pod remont kupione a glowicy calej znalesc nie moge, ta ktora sciagnalem ze swojego motoru nadaje sie tylko na zlom...

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 29 mar 2011, 10:37
przez Kzik
Nadal nie daje mi spokoju jeden fakt – klekotanie HLA, dlaczego znowu sie odezwal a mialem juz spokoj. Nie wierze ze zmiana oleju z mineralnego na polsyntetyk by to spowodowala, probowalem i zalewac juz pod "F" na bagnecie, mysle nawet powaznie o wymianie zaworka na pompie oleju :)
Druga sprawa na zimnym silniku, np po nocy ciezko pali, zdarza sie ze i za trzecim strzalem dopiero zalapie, i o co chodzi? Kopulka z palcem niedawno robiona do tego modul w cewce i bez zmian...
No i apropo uciekania plynu ze zbiorniczka, w tej kwesti nic sie nie zmienilo nie sa to juz takie ilosci jak kiedys ale nie da sie nie zauwazyc ze ubywa, pod samochodem plam nie ma, znowu wszystko k*** idzie w rure?

Re: Planowanie głowicy czyli remoncik silnika – fakty i mity

PostNapisane: 29 mar 2011, 12:59
przez steven
jeżeli chodzi o złe zapalanie, to pod nogą masz przekaźnik pompy paliwa, sprawdź czy załącza pompę paliwa na ok. 2 sekundy po przekręceniu kluczyka... możesz połączyć piny na krótko i sprawdzić czy wtedy od razu zapali...
Jeżeli przekaźnik natomiast jest ok, to ja bym sprawdził sobie zapłon czy oby nie za szybki...
Nie wiem jak w przypadku 12V u mnie w 16V właśnie wczoraj zaczęło mi coś klekotać po zabawie pood maską, okazało się, że przy wymianie altka na chwilę zrobiłemzwarcie. Aby wszystko doprowadzić do ładu trzeba było usunąć błędy i w trybie serwisowym "nauczyć go zapłonu".