Kopcenie, ubytki oleju silnikowego itp.

Postprzez ram » 17 sie 2008, 23:18

rusek napisał(a): dopóki nie pomierzę kompresji a w ostateczności wymiana gumek nie pomoże. Wtedy zwalę głowicę może by sobie popatrzeć na ten cud japońskiej techniki psującej się gorzej niż Trabi.
Poczytaj forum, szczególnie poszukaj frazy "dymi na zimnym silniku", to zrozumiesz o co chodzi. Problem dotyczy silników FS i FP z modeli GE i GF. Kompresja może byc OK, bo tylko pierścienie olejowe maja tendencje do zapiekania się. Poza tym padaja uszczelniacze zaworowe. Ja cieszyłem sie GF-ką przez 40 tys. i przy przebiegu 210 tys. pojawił się siwo-niebieski dym.
Co do Astry – miałem taka (1.6i) z 1993 r. Przekulałem nia ok. 50 tys. Nie dymiła, ale oleju brała tyle co piszą w instrukcji – ok. 0,7l na 1000 km (kolega ma 1.4 i mówi, że też tyle dolewa). A wymiana rozrządu (komplet, bez pompy wody) kosztowała nie niewiele mniej niż w maździe.
Forumowicz
 
Od: 7 mar 2006, 18:03
Posty: 168
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626 GW 1,8i 98r. LPG SGI

Postprzez rusek » 17 sie 2008, 23:20

A jakie parametry zaleca Mazda, bo wg mojej książki każdy olej o parametrach API SJ/CF lub ACEA A3, B3, B4. Reszta to 10W30. Żadnych wzmianek o TBN czy klasach lepkości, nie wspomnę o temp. płynięcia...
rusek
 

Postprzez ram » 17 sie 2008, 23:25

rusek napisał(a): dopóki nie pomierzę kompresji a w ostateczności wymiana gumek nie pomoże. Wtedy zwalę głowicę może by sobie popatrzeć na ten cud japońskiej techniki psującej się gorzej niż Trabi.
Poczytaj forum, szczególnie poszukaj frazy "dymi na zimnym silniku", to zrozumiesz o co chodzi. Problem dotyczy silników FS i FP z modeli GE i GF. Kompresja może byc OK, bo tylko pierścienie olejowe maja tendencje do zapiekania się. Poza tym padaja uszczelniacze zaworowe. Ja cieszyłem sie GF-ką przez 40 tys. i przy przebiegu 210 tys. pojawił się siwo-niebieski dym.
Co do Astry – miałem taka (1.6i) z 1993 r. Przekulałem nia ok. 50 tys. Nie dymiła, ale oleju brała tyle co piszą w instrukcji – ok. 0,7l na 1000 km (kolega ma 1.4 i mówi, że też tyle dolewa). A wymiana rozrządu (komplet, bez pompy wody) kosztowała nie niewiele mniej niż w maździe.
Forumowicz
 
Od: 7 mar 2006, 18:03
Posty: 168
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626 GW 1,8i 98r. LPG SGI

Postprzez rusek » 17 sie 2008, 23:26

Kolego ram – moje bóle się wzięły właśnie z takich postów. Bo osobiście widok siwego dymu mnie nie przeraził. Poza tym skoro waszym forumowym guru jest Jarosław vel Jaksa i kolega Grzyby to problemem nei są jak widać zapieczone pierścienie. Bo samo ich zapieczenie nie wymaga zaraz kompletnego remontu silnika o którym tu mowa często – góra, dół, uszczelniacze...
Poza tym problem tyczy także modeli GW.
Podałem wcześniej cenę wymiany rozrządu wraz z pompą wody hiszpańskiej marki DOLTZ.
rusek
 

Postprzez spike72 » 17 sie 2008, 23:26

rusek napisał(a):A jakie parametry zaleca Mazda


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/478 ... b7b4c.html

A tak na marginesie Mazdowską Dexelie produkuje właśnie Elf. :)
Za gęsty olej (zbyt duża lepkość, mazda wymaga małej lepkości oleju) powoduje jego pozostawanie w zbyt dużych ilościach na cylindrach co się równa jego nadmiernemu spalaniu.
Ostatnio edytowano 17 sie 2008, 23:30 przez spike72, łącznie edytowano 1 raz
Każdy ma prawo do szczęścia, nie każdy ma szczęście do prawa. Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 wrz 2007, 00:55
Posty: 413
Skąd: Łódź

Postprzez rusek » 17 sie 2008, 23:29

Z całym szacunkiem – popraw jpega. Nie jestem pilotem :)
Lub przepisz parametry zalecane przez Mazdę.
rusek
 

Postprzez spike72 » 17 sie 2008, 23:32

rusek napisał(a):Z całym szacunkiem – popraw jpega. Nie jestem pilotem

Sorki, już poprawione.
Każdy ma prawo do szczęścia, nie każdy ma szczęście do prawa. Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 wrz 2007, 00:55
Posty: 413
Skąd: Łódź

Postprzez rusek » 17 sie 2008, 23:37

Wg mnie Dexelia jest nieco lepsza od Elfa. Głównie ze wzgl. na TBN oraz lepkość kinetyczną w temp. otoczenia. Jakie różnice w cenie są?
rusek
 

Postprzez spike72 » 17 sie 2008, 23:44

rusek napisał(a):Wg mnie Dexelia jest nieco lepsza od Elfa.

Zgadza się, ponieważ Mazda zażyczyła sobie podniesienie parametrów oleju przez Elfa, przez co jest droższa, ale aktualnych cen nie znam. Tego elfa można wyczaić w przedziale cenowym od 130 do 190 zł,– za baniak, w zależności od źródła. Widziałem go Careforze za 185zł,–.
Każdy ma prawo do szczęścia, nie każdy ma szczęście do prawa. Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 wrz 2007, 00:55
Posty: 413
Skąd: Łódź

Postprzez ram » 18 sie 2008, 23:11

rusek napisał(a):Kolego ram – moje bóle się wzięły właśnie z takich postów. Bo osobiście widok siwego dymu mnie nie przeraził. Poza tym skoro waszym forumowym guru jest Jarosław vel Jaksa i kolega Grzyby to problemem nei są jak widać zapieczone pierścienie. Bo samo ich zapieczenie nie wymaga zaraz kompletnego remontu silnika o którym tu mowa często – góra, dół, uszczelniacze...
Poza tym problem tyczy także modeli GW.
GW czy GF – silnik jest ten sam. Zapieczenie pierścieni wymaga ściągnięcia głowicy, a to implikuje co najmniej jej planowanie. Przy tej okazji warto spraewdziś stan zaworów. Do kapitalnego remontu silnika stąd droga raczej daleka (szlify wału czy cykindrów).
Forumowicz
 
Od: 7 mar 2006, 18:03
Posty: 168
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626 GW 1,8i 98r. LPG SGI

Postprzez klub3 » 19 sie 2008, 07:51

A od kiedy to ściagnięcie głowicy ( bez uszkodzenia uszczelki) wymaga planowania ?
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 16:05
Posty: 125
Auto: dawniej – dwie zielone 626, GE – obecnie OMEGA MV6 – tez zielona

Postprzez thomson_87 » 19 sie 2008, 13:42

właśnie!!

jeśli głowica prosta nie uszkodzona, nie wydmuchana to po co przepłacać :P
Nie ma to jak mazda gaz do dechy i jazda:D
Początkujący
 
Od: 6 cze 2008, 10:43
Posty: 22
Skąd: Braniewo
Auto: Mazda 626 2.0i +LPG 1990r

Postprzez Hugo » 19 sie 2008, 14:33

klub3 napisał(a):A od kiedy to ściagnięcie głowicy ( bez uszkodzenia uszczelki
Bez uszkodzenia czego?? Dobre. Zakładać głowicę na starą uszczelkę? Czegoś podobnego nigdy w życiu nie słyszałem. Zawsze uszczelkę pod głowicą trzeba wymienić i splanować głowicę.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez thomson_87 » 19 sie 2008, 17:34

myśle że tu chodziło o to że kiedy nie ma uszkodzeń uszczelki czyli nignie nie jest wydmuchana głowica to po co ją plantować?? jesli jest ruwna oczywiście!! ale przy zdejmowaniu głowicy zgadzam się że trzeba zawsze nową uszczelkę zakładać. osobiście zawsze plantowałem głowice jak ją zdejmowałem ale to dla tego że uszczelka pękła i głowica nie była równa po jeżdzeniu 3miesiące na pękniętej :P
Nie ma to jak mazda gaz do dechy i jazda:D
Początkujący
 
Od: 6 cze 2008, 10:43
Posty: 22
Skąd: Braniewo
Auto: Mazda 626 2.0i +LPG 1990r

Postprzez klub3 » 19 sie 2008, 18:25

Hugo napisał(a):Bez uszkodzenia czego?? Dobre. Zakładać głowicę na starą uszczelkę?


Jak na to wpadłeś, gdzie ja to napisałem? Nie pień się chłopulku tylko czytaj i myśl. Dokładnie tak jak napisał
thomson_87 napisał(a):myśle że tu chodziło o to że kiedy nie ma uszkodzeń uszczelki czyli nignie nie jest wydmuchana głowica to po co ją plantowaćpytajnik


Dokładnie tak, jeżeli nie ma uszkodzenia gładzi, nie planuje się. Czy Ty myślisz, że głowica to jak deska, że można ja planować w nieskończoność. Po każdym planowaniu zakłada sie grubsza uszczelkę, ilość tych uszczelek jest ograniczona. Jeżeli splanujesz głowicę i dasz nominalna uszczelkę, w tym momencie masz juz rozrząd kolizyjny, bo zaworki moga siegac denka tłoka.

A uszczelkę jak najbardziej zakłada się zawsze nową. Postawie piwo, jeżeli zacytujesz fragment gdzie twierdzę inaczej.

Persen kolego, persen, na silniejsze środki będziesz miał jeszcze czas. ;P
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 16:05
Posty: 125
Auto: dawniej – dwie zielone 626, GE – obecnie OMEGA MV6 – tez zielona

Postprzez chudy » 19 sie 2008, 19:02

rusek napisał(a):skoro waszym forumowym guru jest Jarosław vel Jaksa i kolega Grzyby to problemem nei są jak widać zapieczone pierścienie

Kolega widzęma cos do tych osób – takie sprawy załatwia się na PW

klub3 napisał(a):Nie pień się chłopulku

klub3 – rozbieżność myśli jest rzeczą dopuszczalną i nie trzeba od razu sięgać do takich zwrotów, a wstarczy wyjaśnić, kultura się kłania.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sty 2005, 12:07
Posty: 1016
Skąd: Kościerzyna
Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)

Postprzez Hugo » 19 sie 2008, 19:26

klub3 napisał(a):Czy Ty myślisz, że głowica to jak deska, że można ja planować w nieskończoność.
A to skąd wziąłeś?
klub3 napisał(a):Nie pień się chłopulku tylko czytaj i myśl
No właśnie.
A to, że Cię nie do końca zrozumiałem to fakt, ale
chudy napisał(a):rozbieżność myśli jest rzeczą dopuszczalną i nie trzeba od razu sięgać do takich zwrotów, a wstarczy wyjaśnić, kultura się kłania.
Pozdrawiam
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez klub3 » 19 sie 2008, 19:32

No Miłe to kolego Hugo że doszliśmy do porozumienia w sprawie nieporozumienia.

Mi chodzi w postach o umiar w wydawaniu pieniążków. Oszczedźmy kolegom forumowiczom zbędnych wydatków, a zaoszczędzone pieniążki niech lepiej włożą w lepsze oponki, niezbędne remonty zawieszenia typu wymiana amorków co trzymaja np. na 40%, kasowanie luzów zawieszenia i układu kierowniczego. Bo to są istotne elementy wpływające na bezpieczeństwo. A to że ktos nie obrobi głowicy czy jej nie splanuje nie ma wiekszego znaczenia, bo w silnikach, które nie wymagają remontu i tak nikt tego nie robi a silnik pracuje prawidłowo.

Rozbieżność myśli jest dopuszczalna ale prawda jest też niezwykle istotna.


Pozdrawiam
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 16:05
Posty: 125
Auto: dawniej – dwie zielone 626, GE – obecnie OMEGA MV6 – tez zielona

Postprzez klub3 » 19 sie 2008, 19:40

Ponieważ temat dymu powraca, może "przykleić" coś, co będzie zawierało wszystkie wyczerpujące informacje, jak podejść do problemu.
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 16:05
Posty: 125
Auto: dawniej – dwie zielone 626, GE – obecnie OMEGA MV6 – tez zielona

Postprzez domingez » 19 sie 2008, 21:30

klub3 napisał(a):Ponieważ temat dymu powraca, może "przykleić" coś, co będzie zawierało wszystkie wyczerpujące informacje, jak podejść do problemu

Strzał w dziesiątkę <jupi> <jupi>
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2008, 14:48
Posty: 112
Skąd: łódzkie
Auto: 626 2.0 16v FS 1998 kombi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6