eh, mam ten sam problem, co autor posta. autko po nagrzaniu szarpie, prycha, strzela na gazie i na benzynie, ale tylko pod większym obciążeniem. w każdym razie problem zaczął się już jakiś czas temu, ale ustał. tydzień temu znów się pojawił i od tej pory wymieniłem kable, kopułkę i palec rozdzielacza. świece mam NGK od 4 miesięcy, ale dziś na wszelki wypadek też zmienię.nie wiem czy to pomoże, jak tak, to napiszę. za tydzień jadę nad morze z Żoną i Dzieckiem i chciałbym ten problem w miarę szybko rozwiązać. co jeszcze mogę zrobić? rozebrać aparat zapłonowy? czy może zmienić ten przewód idący do aparatu,ale nie wiem skąd on wychodzi.
aha – jeszcze jeden dziwny objaw – jak wyciągnę przewód z drugiej świecy przy odpalonym aucie na LPG to nie ma żadnej różnicy w pracy silnika, a jak wyciągnę każdy inny, to zaczyna go szarpać i nierówno pracuje. przy tym zaczyna jakby iskra przeskakiwać w aparacie zapłonowym (tak słychać).. na benzynie problem nie występuje. nie pomaga zamiana świec, nie pomaga zamiana kabli

i co mam zrobić? co to może być?