Kopcenie, ubytki oleju silnikowego itp.
MECZU a na jaką pomoc liczysz skora sam nie sprawdziłeś podstawowych rzeczy ,ciśnienie jest na tych dwóch cylindrach ?,paliwo dochodzi?,sprawdzone błędy ecu ? ,a po za tym nie jest to chyba dobry temat do Twojego problemu...
- Od: 26 sie 2005, 07:39
- Posty: 1101 (2/0)
- Skąd: Drawno
- Auto: RX8 z z32se
MECZU chyba nie wlasciwy temat wybrales na takie pytani. Co ma wspolnego problem opisany przez Ciebie z kopceniem i spalaniem oleju?
Witam
W helloween silniczek w mojej madzi "wyzionął ducha" . Po przejechaniu 250 km do rodzinki nad ranem po uruchomieniu siwy dym. Wróciłem do domu i wstawiłem autko do mechanika. Rano odpalili oczywiście zakopciła tak że nie warsztatu nie było widać więc mechanik zwalił głowicę i ogólnie wygląda dobrze (uszczelniacze jak na 250tys jeszcze "trzymały" gniazda zaworowe i zawory ok). Wymontowane tłoki – pierścienie szmelc (można było je skręcić przynajmniej dwukrotnie i nie pękły) olejowy nawet nie wylazł z rowka, panewki wytarte, tłoki przytarte.
Mechanik radzi kupić drugi silnik bo jak mówi żeby tego zrobić po bożemu to kasy pójdzie nawet do 5 tysi. I mam dylemat ja w temacie bo jeżeli chodzi o silnik to trudno będzie znaleźć dobry bo i autko nie młode. Czekam na jakieś rady
W helloween silniczek w mojej madzi "wyzionął ducha" . Po przejechaniu 250 km do rodzinki nad ranem po uruchomieniu siwy dym. Wróciłem do domu i wstawiłem autko do mechanika. Rano odpalili oczywiście zakopciła tak że nie warsztatu nie było widać więc mechanik zwalił głowicę i ogólnie wygląda dobrze (uszczelniacze jak na 250tys jeszcze "trzymały" gniazda zaworowe i zawory ok). Wymontowane tłoki – pierścienie szmelc (można było je skręcić przynajmniej dwukrotnie i nie pękły) olejowy nawet nie wylazł z rowka, panewki wytarte, tłoki przytarte.
Mechanik radzi kupić drugi silnik bo jak mówi żeby tego zrobić po bożemu to kasy pójdzie nawet do 5 tysi. I mam dylemat ja w temacie bo jeżeli chodzi o silnik to trudno będzie znaleźć dobry bo i autko nie młode. Czekam na jakieś rady
- Od: 1 mar 2009, 12:53
- Posty: 11
- Skąd: Legionowo
- Auto: Xedos6 CA B6 94
dopiero tu niedawno ktos pytał o to samo tylko chyba 323F. lepiej remontować – wiesz co masz na jakich czesciach itd kupisz nowy silnik niewiadomego pochodzenia z ciul wie jakim przebiegiem i za pół roku bedziesz robił remont 

Ostatnio edytowano 31 lip 2011, 17:08 przez Lesiu, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 1 gru 2005, 12:29
- Posty: 361
- Skąd: Dębica
- Auto: 323F BA Z5 :] '96
Za w miarę pewny silnik zapłacisz koło 2k. Tylko że on też będzie niestety mógł właśnie za owe pół roku powiedzieć "papa".
Ja bym remontował (zresztą w swojej byłej 626 remontowałem).
Natomiast kwota jaką podajesz za remont to totalny kosmos. Myślę że spokojnie w 2,5kzł się wyrobisz (kwestia oczywiście tego ile sobie krzyknie mechanik)
Ja bym remontował (zresztą w swojej byłej 626 remontowałem).
Natomiast kwota jaką podajesz za remont to totalny kosmos. Myślę że spokojnie w 2,5kzł się wyrobisz (kwestia oczywiście tego ile sobie krzyknie mechanik)
Witam ponownie
Co do używanego silnika to miałem właśnie takie obawy że jak kupie to po okresie „gwarancji”
zacznie kopcić jak mój. Na allegro wszystkie silniki mają przebiegi ok. „170 tyś.” A teraz mam pytanko do fachowców – ze względu na ograniczone fundusze czy mogę zrobić „remoncik” w takim zakresie
– nowe panewki korbowodowe
– nowe pierścienie
i głowica (mechanik mówił że wygląda nieźle)
– nowe uszczelniacze
– po ocenie prowadnice zaworowe
– i obowiązkowo planowanie głowicy
i jakie marki części wybierać ( oczywiście orginalne są najlepsze)
p.s.
Tak przy okazji się zastanawiam czy Madzia ma przejechane tyle ile na liczniku (250tys) bo moje drugie autko (daewoo lanos 1,6 16v) ma przejechane 265tyś w tym 245tyś na lpg i nawet nie zakopci.
Pozdrawiam
Co do używanego silnika to miałem właśnie takie obawy że jak kupie to po okresie „gwarancji”
– nowe panewki korbowodowe
– nowe pierścienie
i głowica (mechanik mówił że wygląda nieźle)
– nowe uszczelniacze
– po ocenie prowadnice zaworowe
– i obowiązkowo planowanie głowicy
i jakie marki części wybierać ( oczywiście orginalne są najlepsze)
p.s.
Tak przy okazji się zastanawiam czy Madzia ma przejechane tyle ile na liczniku (250tys) bo moje drugie autko (daewoo lanos 1,6 16v) ma przejechane 265tyś w tym 245tyś na lpg i nawet nie zakopci.
Pozdrawiam
- Od: 1 mar 2009, 12:53
- Posty: 11
- Skąd: Legionowo
- Auto: Xedos6 CA B6 94
bo wszystko zależy jak się jeździ... jeżeli jeździ nim Twój tata lub żona to może zupełnie zmieniać wygląd i stan auta... i wtedy może zrozumiesz, że ani rocznikiem ani przebiegiem się nie jeździ 
- Od: 4 cze 2008, 11:20
- Posty: 755
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GD FE3 89'
Tym Lanosem sam wytrzaskałem te 265tys ale mój ojciec jest lepszy ma lanosa 1,5 8v 98rok i ma 500 tyś i autko nie kopci. Dwa razy wymiana uszczelki pod głowicą, rozrząd co 60tys i a przeglądy co 15tyś czyli wymiana oleju itd. Tylko jest jeden myk- ojca i mój lanos mają 100 procent pochodzenia z Korei.
- Od: 1 mar 2009, 12:53
- Posty: 11
- Skąd: Legionowo
- Auto: Xedos6 CA B6 94
Może ja coś dopowiem Moja Mazda paliła ok 1l/1000 oleju kopciła i rano i jak dostała obroty Moc znacząco spadła Też miałem dylemat czy nowy silnik czy remont
Wstępnie znalazłem jakiś motor z anglika No i wtedy... znalazłem Wieśka z Dębicy
Który to zaproponował remont w sumie za te same pieniądze Po remoncie zrobiłem już albo dopiero jakieś 3000km i poza pierdołami typu EGR nic się nie dzieje Oleju nie bierze moc wróciła
Wstępnie znalazłem jakiś motor z anglika No i wtedy... znalazłem Wieśka z Dębicy
Który to zaproponował remont w sumie za te same pieniądze Po remoncie zrobiłem już albo dopiero jakieś 3000km i poza pierdołami typu EGR nic się nie dzieje Oleju nie bierze moc wróciła
- Od: 22 mar 2009, 23:44
- Posty: 15
- Skąd: Sieradz
- Auto: Mazda Xedos 6 1997 2.0 V6
ja powiem tak
wymieniłem u siebie pierścienie uszczelniacze panewki wszystkie uszczelki itp – brała 1l/1000 km i po remoncie nadal bierze 1l/3000 (narazie jeszcze na dotarciu).
Moje zdanie jest takie ze albo remont wraz ze szlifem bliku-tulei/cylindrów albo inny silnik
ja szlifu nie zrobiłem i bierze olej
wiec zrób remont nie oszczedzając na niczym ( ok 2500 zł z robocizną) wtedy masz pewne auto
lub 2000 zł za silnik ale żądaj gwarancji
pozdrawiam
wymieniłem u siebie pierścienie uszczelniacze panewki wszystkie uszczelki itp – brała 1l/1000 km i po remoncie nadal bierze 1l/3000 (narazie jeszcze na dotarciu).
Moje zdanie jest takie ze albo remont wraz ze szlifem bliku-tulei/cylindrów albo inny silnik
ja szlifu nie zrobiłem i bierze olej
wiec zrób remont nie oszczedzając na niczym ( ok 2500 zł z robocizną) wtedy masz pewne auto
lub 2000 zł za silnik ale żądaj gwarancji
pozdrawiam
paaawel5 napisał(a):wymieniłem u siebie pierścienie uszczelniacze panewki wszystkie uszczelki itp – brała 1l/1000 km i po remoncie nadal bierze 1l/3000 (narazie jeszcze na dotarciu).
skoro 1L na 3000km to chyba lepiej niż 1L na 1000 km ?
- Od: 28 gru 2006, 19:54
- Posty: 796
- Skąd: Kraków
- Auto: Były:
Mazda 626 Cronos 2.0 16V '95 LPG BRC24,Mazda Xedos 9 2,5 KL A/T '94 LPG BRC56 :(
Jest
Honda Stream 2.0 iVTEC '01 BRC24
krzysiek8212 na jakich czesciach zrobiles remont orginaly czy zamienniki jesli zamienniki to tanie srednio drogie czy drozsze ?
ogolem moze przejscia z xedosem zaczely sie rok temu kiedy to nadchodzila zima i zaczal kopcic kilka minut na zimnym silniku i polubil olej .
zrobilem wiec wymiane uszczelniaczy i pierscieni na wymiarowe + planowanie glowicy + wymiana wszystkich uszczelek – efekt : na zimnym niekopcil jak wczesnniej , ale olej dostawal sie do ukladu chlodzenia -powtorna wymiana uszczelki na lepsza , niekopcil ale olej bral przynajmniej 1l na 1000km
postanowilem zrobic z tym "porzadek " i postanowilem ponownie wymienic uszczelniacze oraz pierscienie na 1szlif bez szlifu mechanik skrócil je na odpowiednia dlugosc oczywiscie wymiana uszczelki pod glowica tez.
odebralem auto wczoraj kompci obficie niebieskim dymem po odpaleniu na zimnym silniku ale po minucie jest spokój w trakcie jazdy pojawiaja sie kompcenia ale nie obfite .
pol remont zrobiony na zamiennikach japonskich nie najtanszych
moje pytanie czy jest taka mozliwosc ze w trakcie dotarcia tak bedzie?
wczensiej czytalem ze nie powinno ale moze ktos mial inne doswiadczenia
moze JAKSA zabierze glos? wiem ze powinno byc zrobione na orginalach z szlifem cylindrów wymiana tłoków ale postanowilem sprobowac tanszym sposobem ;/ a z ciekawosci wie ktos ile kosztuja tłoki na pierwszy szlif do xedosa 1,6 ?wiem ze pierscienie 1100zl
ogolem moze przejscia z xedosem zaczely sie rok temu kiedy to nadchodzila zima i zaczal kopcic kilka minut na zimnym silniku i polubil olej .
zrobilem wiec wymiane uszczelniaczy i pierscieni na wymiarowe + planowanie glowicy + wymiana wszystkich uszczelek – efekt : na zimnym niekopcil jak wczesnniej , ale olej dostawal sie do ukladu chlodzenia -powtorna wymiana uszczelki na lepsza , niekopcil ale olej bral przynajmniej 1l na 1000km
postanowilem zrobic z tym "porzadek " i postanowilem ponownie wymienic uszczelniacze oraz pierscienie na 1szlif bez szlifu mechanik skrócil je na odpowiednia dlugosc oczywiscie wymiana uszczelki pod glowica tez.
odebralem auto wczoraj kompci obficie niebieskim dymem po odpaleniu na zimnym silniku ale po minucie jest spokój w trakcie jazdy pojawiaja sie kompcenia ale nie obfite .
pol remont zrobiony na zamiennikach japonskich nie najtanszych
moje pytanie czy jest taka mozliwosc ze w trakcie dotarcia tak bedzie?
wczensiej czytalem ze nie powinno ale moze ktos mial inne doswiadczenia
moze JAKSA zabierze glos? wiem ze powinno byc zrobione na orginalach z szlifem cylindrów wymiana tłoków ale postanowilem sprobowac tanszym sposobem ;/ a z ciekawosci wie ktos ile kosztuja tłoki na pierwszy szlif do xedosa 1,6 ?wiem ze pierscienie 1100zl
mam na zbyciu rolki do rozrzadu Xedos nr.katalogowe dodam pasi do innych pewnie oraz teleskopy bagaznika do MX3
- Od: 26 paź 2008, 21:58
- Posty: 151
- Skąd: krk
- Auto: Xedos6`96 1.6 16V,byla tez Mx3
zibi626 napisał(a):
skoro 1L na 3000km to chyba lepiej niż 1L na 1000 km ?
no lepiej lepiej ale i tak dużo jak dla mnie
rozmawiałem z handlazem we wrocławiu w jednym komisie mówił ze on leje jakis amerykański olej do wyżyłowanych silników co biorą olej – 30 zł za litr kosztuje
ale ponoc bardzo dobry efekt jest
mówi ze to tak jakby cały silnik zalac motodoktorem ale to olej jest a nie motodoctor
zobacze jak bedzie po wymianie oleju jeśli bedzie nadal mocno brał moze to kupie na próbe bo na nastepny wóz musze kilka lat pozbierać
paaawel5 napisał(a):rozmawiałem z handlazem we wrocławiu w jednym komisie mówił ze on leje jakis amerykański olej do wyżyłowanych silników co biorą olej – 30 zł za litr kosztuje
To jest auto dla Ciebie czy na handel? Jeśli na handel to zalewaj i puść go na giełdzie.
Jeśli Twój to zrób płukankę slinika i zalej zalecany tutaj forum dobry olej – Midland.
Jest wiele tematów na forum o tym, trzeba trochę poszukać. Powodzenia.
https://www.facebook.com/2become1photo – FOTOGRAFIA ŚLUBNA
- Od: 9 lis 2007, 11:41
- Posty: 1508 (0/1)
- Skąd: Praszka
- Auto: Mazda Xedos 6 CA KF '99 Back to Black
Witam serdecznie,
Pierwszy raz na forum
Czytam i widzę, że wszyscy to samo mają
heheh. Aż nie wierzę. Powiem o co mi chodzi.
Szczęśliwy byłem jak kupiłem swoja Mazdę strasznie... 626 GE 2.0 16v 97r. Założyłem sekwencję i uradowany niemiłosiernie, bo na baku (31l) 330km w cyklu mieszanym. Auto ściągnięte z Niemiec, nigdy gazu nie widziało. Chodziło wszystko ok tylko po przejechaniu 700km musiałem dolać 1,2l oleju :/ Czytając tutaj mówicie w większości, że lepiej remont.
Albo inaczej. Jakiej wersji silnika szukać, bo szczerze, to nie wiem, a za dużo ich jest. Wkleje kilka z mojej okolicy i poradzicie, ok?
http://www.allegro.pl/item824383272_sil ... v_99r.html
http://www.allegro.pl/item815214857_maz ... ilnik.html
http://www.allegro.pl/item814913157_maz ... letny.html
http://www.allegro.pl/item807179568_sil ... 8_rok.html
Nie wiem właśnie czy do mojej wersji 97r pasują te z 99? Jeśli ktoś może mi wytłumaczyć będę zobowiązany. Dzięki!
Pierwszy raz na forum
Szczęśliwy byłem jak kupiłem swoja Mazdę strasznie... 626 GE 2.0 16v 97r. Założyłem sekwencję i uradowany niemiłosiernie, bo na baku (31l) 330km w cyklu mieszanym. Auto ściągnięte z Niemiec, nigdy gazu nie widziało. Chodziło wszystko ok tylko po przejechaniu 700km musiałem dolać 1,2l oleju :/ Czytając tutaj mówicie w większości, że lepiej remont.
Albo inaczej. Jakiej wersji silnika szukać, bo szczerze, to nie wiem, a za dużo ich jest. Wkleje kilka z mojej okolicy i poradzicie, ok?




Nie wiem właśnie czy do mojej wersji 97r pasują te z 99? Jeśli ktoś może mi wytłumaczyć będę zobowiązany. Dzięki!
- Od: 20 lis 2009, 18:17
- Posty: 4
- Skąd: Świdnica
- Auto: Z przymusu Cytryna...
Witam
Ja pierwszy raz tutaj.
Kupiłem trzy tygodnie temu z niemiec xedosa 6 1.6 16V Śliczny!!
Głowica była ściągnięta, założyłęm inną sprawdzoną wszystko było idealnie , po przejechaniu ok 100km pewnego ranka po odpaleniu stwierdziłem że mam parowóz!!!!!!!!!!!!!!
mechanik twierdził że wypala sie olej. no ok ale po dwóch dniach dotarło do mnie że cos jest nie tak.
autko kopci niesamowicie naprawdę jak parowóz (nic z tyłu nie widać) na siwo do chwili aż osiągnie 70-90 stopni i dymienie znika zupełnie można kręcic silnik do bólu i nawet odrobinke nie puści i jest ok do chwili ostygnięcie. wyczytałem że te objawy to uszczelniacze więc kupiłem i wczoraj odebrałem od mechanika po wymianie. no i dzisiaj rano pełen optymizmu wiary odpaliłem iiiiii.............
tak jak było przed jest i po.......... nic za mną nie widać jak się nagrzeje jest super a zimna tragedia
byłęm u mechanika tego co odpoczątku mi to robi i powiedział żebym natu na noc nalał więc nalałem rano zobaczymy............
czy to pierścienie???
Ja pierwszy raz tutaj.
Kupiłem trzy tygodnie temu z niemiec xedosa 6 1.6 16V Śliczny!!
Głowica była ściągnięta, założyłęm inną sprawdzoną wszystko było idealnie , po przejechaniu ok 100km pewnego ranka po odpaleniu stwierdziłem że mam parowóz!!!!!!!!!!!!!!
mechanik twierdził że wypala sie olej. no ok ale po dwóch dniach dotarło do mnie że cos jest nie tak.
autko kopci niesamowicie naprawdę jak parowóz (nic z tyłu nie widać) na siwo do chwili aż osiągnie 70-90 stopni i dymienie znika zupełnie można kręcic silnik do bólu i nawet odrobinke nie puści i jest ok do chwili ostygnięcie. wyczytałem że te objawy to uszczelniacze więc kupiłem i wczoraj odebrałem od mechanika po wymianie. no i dzisiaj rano pełen optymizmu wiary odpaliłem iiiiii.............

byłęm u mechanika tego co odpoczątku mi to robi i powiedział żebym natu na noc nalał więc nalałem rano zobaczymy............
czy to pierścienie???
-
SebastianKa
Barthek1983 napisał(a):To jest auto dla Ciebie czy na handel? Jeśli na handel to zalewaj i puść go na giełdzie.
Jeśli Twój to zrób płukankę slinika i zalej zalecany tutaj forum dobry olej – Midland.
wiesz nie bardzo wierze ze olej innej marki spowoduje ze spalanie oleju spadnie do 1l na 10 000 km to auto dla mnie ale niwiem czy lepszym rozwiązaniem nie bedzie kupno innego silnika lub sprzedarz mojego xeda i kupno ewentualnie innego bo wszystko mi w nim pasuje oprócz tego brania oleju
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6