Przerywa poniżej połowy baku i w zakrętach – GD

Postprzez scigacz220 » 24 wrz 2007, 19:12

Witam!! Bardzo prosze o podpowiedz co moge jeszcze sprawdzic- na kazdym zakrecie czy byle jakim łuku auto nie reaguje na dodawanie gazu tzn. zmula jakby paliwa nie dostawal. Dwie pompki testowalem i to samo. Wtryski czyszczone, kollektor ok to co moge jeszcze sprawdzic...??? bo juz dostaje pirdzielca:–)
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez waldii » 24 wrz 2007, 21:02

No takie niespodzianki to tylko przez zbiornik paliwa a dokladnie to co jest w srodku.Pompke masz w zbiorniku?Pewnie tak.A czy zwrociles uwage co jest na dnie zbiornika??No to masz rozwiazanie.Pewnie na zakrecie w jedna strone bardziej odczuwasz taki efekt.A gdy zatankujesz paliwa do pelna jest tak samo.Zalej do fulla i napisz co i jak.Powodzenia
waldii
 

Postprzez scigacz220 » 24 wrz 2007, 21:11

Ku mojemu zdziwieniu wlasnie jest to samo dlatego juz napisalem tutaj... bo az niewiem za co sie brac. Dno baku czyste, pompka schodzi do dolu. A problem jest! Zazwyczaj mialem takie cosik jak skrecalem w prawo przy malej ilosci...przewody sprawne.
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez waldii » 24 wrz 2007, 21:26

Ale jaki jest to dokladnie objaw.Nie chce na zakrecie przyspieszac i caly czas trzyma takie same obroty czy nagle zaczyna sie krztusic i strzelac w wydech itp???
waldii
 

Postprzez scigacz220 » 24 wrz 2007, 23:39

Po dodaniu gazu słychać takie chodzenie silnika jak syreny tzn. dajesz gazu i uczucie takie jakby brakło paliwa bo obroty wolne są jak się wysprzęgli tylko dodanie gazu powoduje że samochód zwalnia bo się zmula. Nie ciągnie, trzeba chwilkę odczekać, puścić gaz i po chwili pewnej złapie. Pompa siedzi na dole, paliwa jest... Dałem pełny wlew na listwie i nic.
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez scigacz220 » 25 wrz 2007, 21:47

Zadam moze inne pytanie- czy bylby ktos na tyle zyczliwy zeby sfotografowac mi zdjecie dna zbiornika w sumie chodzi mi o miejsce w ktorym siedzi pompka. Czy ma byc w otoczonym z kazdej strony zbiorniczku???
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez waldii » 25 wrz 2007, 22:11

scigacz220 napisał(a):Czy ma byc w otoczonym z kazdej strony zbiorniczku?

tak zazwyczaj jest.Taki osobny basenik dla pompy i rurka doprowadzajaca wache.nadal mi to na zbiornik wyglada lub pompe.Jakby gdzies falszywe powietrze lapalo.A jak filtr paliwa wyglada??Ja niedawno kupowalem auto sorki kaczuche,ktorej nikt nie mogl naprawic.Przerywala,pierdziala itp.Kupilem,zalalem wacha po sam korek(dokladnie,po sama gore)i smigala jak nowa.Lecz po przejechaniu ok.30km znowu czkawka.Wtedy znowu tankowanie i jazda.Gdzie tu logika.Syf byl w zbiorniku na dnie no to oki auto nie chodzi.Ale dlaczego chodzilo przy full zbiorniku a po spaleniu ok 2 litrow czkawa??Dziwne ale w taki sposow dojechalem z Mlawy do Gdanska tankujac po drodze kilkanascie razy.Zalej jeszcze raz ale po korek i sprawdz
waldii
 

Postprzez piotrek2 » 26 wrz 2007, 13:37

Witam tak mi wpadło do głowy, że może jes to uwarunkowane regulatorem podciśnieniowym przy rozdzielaczu zapłonu. Może jest tam nieszczelność i na zaktętach przestawia się. Przyznam że jest to dziwny objaw :( <głaszcze>
Życie jes piękne
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 18:20
Posty: 51
Skąd: ostrowiec
Auto: mazda 626 2,2 12V GD 88r.

Postprzez scigacz220 » 26 wrz 2007, 14:58

Hmm...zatankowac do pelna to bedzie problem z $$$:–) A jakbym wzial sobie wiaderko z paliwem i pompke do niego wlozyl i jechal na zakretach ostro a druga osoba by to trzymala to mozna w ten sposob sprawdzic??

Drugie pytanie do Piotrka- czy ten regulator podcisnieniowy to ta srubka na listwie po prawej stronie??? Bo ja jeszcze myslalem ze moze wlasnie to listwa nie napelnia sie do konca i na zakrecie jak chlapnie to wtryski nie dostaja tyle co chcialyby...

Durne to jak niewiem...przewody paliwowe jeszcze żwawe.
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez scigacz220 » 26 wrz 2007, 15:02

waldii napisał(a):
scigacz220 napisał(a):Czy ma byc w otoczonym z kazdej strony zbiorniczku?

tak zazwyczaj jest.Taki osobny basenik dla pompy i rurka doprowadzajaca wache.nadal mi to na zbiornik wyglada lub pompe.Jakby gdzies falszywe powietrze lapalo.A jak filtr paliwa wyglada??


Filtr paliwa wymieniony. U mnie ten zbiornik jest rozwalony, gdy go zlozylem do kupy to pompa w nim sie nie miesci wiec podejrzewam ze mam zbiornik od gaźnikówki...bo w gaznikowej to tylko plywak i rurka z sitkiem wchodzi...
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez waldii » 26 wrz 2007, 21:25

scigacz220 napisał(a):Hmm...zatankowac do pelna to bedzie problem z $$$:–)

to pod kosciol :P


scigacz220 napisał(a):A jakbym wzial sobie wiaderko z paliwem i pompke do niego wlozyl i jechal na zakretach ostro a druga osoba by to trzymala to mozna w ten sposob sprawdzic??

to jest wlasnie najlepszy sposob,tylko nie pal wtedy papierosow i nie wylewaj z wiaderka za duzo <lol> <lol> <lol>
powaga,jak masz mozliwosci i checi to zrob taki eksperyment.


scigacz220 napisał(a):Bo ja jeszcze myslalem ze moze wlasnie to listwa nie napelnia sie do konca i na zakrecie jak chlapnie to wtryski nie dostaja tyle co chcialyby...

nie ma takiej opcji.W listwie jest cisnienie a nie chlapiace paliwo.I to bez wzgledu jak i co chodzi.
Wiaderko,wezyki podlacz do starych i jazda.Jak bedzie to samo to w ten sam sposob ale wezyk z wiaderka zlacz dopiero za filtrem paliwa.Mozna ominac filtr jak bedziesz mial w wiaderku czyste paliwo.Tes tescik duzo pomoze.Powodzenia
waldii
 

Postprzez scigacz220 » 26 wrz 2007, 22:45

Czyli tak wlasnie zrobie :D Bo co tu innego moze sie dziac...? Gdyby silnik gasl calkowicie to moglbym podejrzewac ze elektryka pada gdzies, ale wtedy dodawanie gazu tylko nic nie daje. Jak w typowym ROMECIKU za przeproszeniem- "Ja mu w gaz a on zgasł..." (czy jakos tak). Zatem juz jutro testy z wiaderkiem...
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez scigacz220 » 26 wrz 2007, 22:46

A jest mozliwosc ze pompka paliwa gdy nie wyczuje paliwa to wylaczy dzialanie zeby nie pracowac na sucho?? to malutkie metalowe gowno kolo plywaka to czujnik paliwa czy rezerwy??
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez piotrek2 » 27 wrz 2007, 06:31

Pomysł z tym "wiaderkiem" jest dobry a jeśli chodzi o ten regulator to on przestawia kąt wyprzedzenia zapłonu
Życie jes piękne
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 18:20
Posty: 51
Skąd: ostrowiec
Auto: mazda 626 2,2 12V GD 88r.

Postprzez scigacz220 » 27 wrz 2007, 18:56

Problem rozwiazany- w baku pompka nie dosiega do paliwa...albo paliwo do pompki. W kazdym badz razie mam tylko drugie pytanie jak mniejwiecej ustawic teraz srubke ta obok wezyka od paliwa na listwie wtryskowej??? bo obecnie mam na maxa dokrecona czyli max wplyw. Chodzi o to ze powrotem paliwo [tiiit] tak samo jak paliwowym do silnika:–) Czyli za duzo go leci do wtryskow teraz.
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez waldii » 27 wrz 2007, 21:10

Czyli za duzo go leci do wtryskow teraz.

jak za duzo to sie cofnie tym drugim przelewowym.Jesli auto normalnie chodzi to tak zostaw
waldii
 

Postprzez scigacz220 » 27 wrz 2007, 23:30

To znaczy zostaw wiaderko czy listwe :P :D Chyba zostaja mi dwie mozliwosci- kupic bak taki z ta przegrodka zeby paliwo nie chlapalo na zakrecie albo wiaderko...bo ciac baku na dwie czesci i sprawac tamten nie ma sensu... Dzieki!!
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2006, 22:07
Posty: 34
Skąd: Brzeg
Auto: Mazda 626 2.0i GD 1989 95 KM

Postprzez waldii » 28 wrz 2007, 22:22

scigacz220 napisał(a):To znaczy zostaw wiaderko czy listwe

no wiaderko a jak :D :D
waldii
 

Postprzez andrewx85 » 25 lut 2008, 20:37

Wymienilem uszczelke pod glowica, wszysstkie kable wymienione , progi nowe zawiesznie nowe, podloga nowa, skrzynia wymieniona, i na koncu zbiornik paliwa i po 7 m-ca okazalo sie ze przerywanie jak jest w zbiorniku okolo 25 litrow paliwa lapie lewe powietrze, jak mam to rozumiec, zbiornik kosztowal mnie okolo 380 zl z dostawa zamienik jakis ale nowy, lekki byl chyba aluminium, i od tamtej pory przy 10 litrach samochod przerywal i gasł teraz przy 25 litrach jak zaleje powyzej 50 litrow to chodzi jak marzenie gwałtowne skrety w lewo i w prawo i hamowanie samochod jak nowy a gdy dojdzie do polowy zaczyna przerywac, moze to byc wina zbiornika paliwa?? smoczek moze przedluzuc do dna ?? pomozcie bo juz wlorzylem tyle tys, a taka mala usterka porafi niezle namieszac, samochod nie przerywa jak sie jezdzi powoli i jest prosty odcinek i zakrety na plaskiej powieszchni ale lekki podjazd i juz, bierze lewe powietrze innej opcji nie ma caly silnik przeszedl przeglad od a do z i uszczelka wymieniona wszystko nowe, aparat tez zaplonowy swiece tez.silnik jak nowy:) tylko ta usterka jak naprawic.
Ostatnio edytowano 27 lut 2008, 16:48 przez andrewx85, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 lut 2008, 09:55
Posty: 376
Skąd: Olsztyn
Auto: 626 GD, 2.2i 88 /LPG 12.02.1988:)

Postprzez andrewx85 » 25 lut 2008, 20:39

a i rocznik 87-92 albo 91
Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej – szaleniec
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 lut 2008, 09:55
Posty: 376
Skąd: Olsztyn
Auto: 626 GD, 2.2i 88 /LPG 12.02.1988:)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6