Strona 1 z 1

Popsute pasy bezpieczeństwa

PostNapisane: 3 mar 2005, 11:40
przez Adam626GD
Wczoraj popsuł mi sie element do zapinania pasa kierowcy. Czy ktos juz to przerabiał? NIe moge sie zapiac. Zaczelo sie chyba od tego ze po omacku wsadziłem zapinke nierówno.


Jakies doswiadczenia?

PostNapisane: 3 mar 2005, 12:49
przez es
Mialem podobna przygode, jak bylem nieszczesliwym posiadaczem fiiiijata. Pomoglo delikatne podlubanie w zamku. Zapewne bebechy sa zmotnowane na fiiiijatowskim poziomie i cos, co nie powinno sie przesuwac sie przesunelo. Czy jednak w nieco lepiej wykonanej mazdzie to pomoze?

PostNapisane: 3 mar 2005, 12:51
przez Adam626GD
Pewnie trzeba wyjac fotel, odnmmontowac uchwyt od podłogi, rozebrać i naprawic

PostNapisane: 3 mar 2005, 12:58
przez es
Czy aby ten element nie jest przymocowany fo fotela? Wydaje mi sie, ze przesuwa sie razem z nim. Trudno mi to sprawdzic, bo siedze przy komputerze ;)

PostNapisane: 3 mar 2005, 16:03
przez Waluś
es napisał(a):Wydaje mi sie, ze przesuwa sie razem z nim

Dobrze ci sie wydaje.
Odsuń fotrl na maxa do tyłu i czyba klucz 19 o ile pamiętam i do roboty. Odkręcisz bez problemu
A usterka hmm. Sprawdź najpierw (jak wymontujesz) CZY NIE UŁAMAŁ CI SIE PRZYPADKIEM KAWAŁEK TEGO czerwonego elementu do wypinania pasa. U mnie sie obłamał i raczył wpaść do środka i ząk. Nie mogłem zapiąć. Element w zasadzie jest nierozbieralny, ale możesz spróbować. jast tam czyba 2 nity. Rozwierć i powinno ci sie to rozłoży. W środku mechanizm jest prosty jak budowa cepa. Nie będziesz miał problemów z dojściem co jest przyczyną. Ale jak ci sie złamał kawałek tego plastiku jak u mnie to znajdź go wywal, a potem zapiłuj ładnie to co zostało żeby pas gładko wchodził hihi
Przerabiałem w obu zatrzaskach, tyle że jeden tak sie nieszczęśliwie połamał, że musiałem poszukać drugiego zapięcia, bo trzeba było sie nieźle napocić żeby trafiś w zatrzask pasem hehe

PostNapisane: 3 mar 2005, 16:05
przez Adam626GD
Waluś napisał(a):
es napisał(a):Wydaje mi sie, ze przesuwa sie razem z nim

Dobrze ci sie wydaje.
Odsuń fotrl na maxa do tyłu i czyba klucz 19 o ile pamiętam i do roboty. Odkręcisz bez problemu
A usterka hmm. Sprawdź najpierw (jak wymontujesz) CZY NIE UŁAMAŁ CI SIE PRZYPADKIEM KAWAŁEK TEGO czerwonego elementu do wypinania pasa. U mnie sie obłamał i raczył wpaść do środka i ząk. Nie mogłem zapiąć. Element w zasadzie jest nierozbieralny, ale możesz spróbować. jast tam czyba 2 nity. Rozwierć i powinno ci sie to rozłoży. W środku mechanizm jest prosty jak budowa cepa. Nie będziesz miał problemów z dojściem co jest przyczyną. Ale jak ci sie złamał kawałek tego plastiku jak u mnie to znajdź go wywal, a potem zapiłuj ładnie to co zostało żeby pas gładko wchodził hihi
Przerabiałem w obu zatrzaskach, tyle że jeden tak sie nieszczęśliwie połamał, że musiałem poszukać drugiego zapięcia, bo trzeba było sie nieźle napocić żeby trafiś w zatrzask pasem hehe


Dzieki za rady. tak mi sie zdaje ze ten plastik sie wyłamał. Ostatecznie w przypadku biedy moze uda sie przelozyc mechanizm z tylnych pasow? Na razie zapinam sie w fotel pasażera hihi

PostNapisane: 3 mar 2005, 16:16
przez Waluś
Adam626GD napisał(a):Ostatecznie w przypadku biedy moze uda sie przelozyc mechanizm z tylnych pasow?

Zonk. Nic z tego hehe.
Popierwsze maechanizm jest inny, a po drugie nawet obudowa inaczej jest mocowana do taśmy, która przytrzymuje pas w fotelu. Próbowałem :)
Gdyby to sie dało zrobić bym ci odrazu nabazgrał hehe

PostNapisane: 3 mar 2005, 16:18
przez Adam626GD
Czyli jak sie nie uda to trzeba pchać fure do zyda <glupek2>

PostNapisane: 12 mar 2005, 15:07
przez wicekk
no to skoro juz tak zartujecie to ja polecam na zepsuta zapinke, zakladac koniec pasa na hamulec reczny <lol> przynajmniej policja sie nie doczepi a w razie gwaltownego hamowania mamy automatycznie wspomaganie hamulcem pomocniczym

PostNapisane: 13 mar 2005, 00:52
przez guinness77
Waluś, widzę że dobrze przerabiałeś temat ;) też miałe taką awarię, tylko w coupe nie ma nitowania, a jest klejony plastik. Na 90% to się połamała ta pomarańczowa część, mam dokładnie to samo, czasem jest problem z zapieciem pasa. A awaryjnie miałem całe pasy z tyłu wstawione na przód, bo faktycznie zapięcia są inne... <lol>

PostNapisane: 13 mar 2005, 01:34
przez Waluś
Guinness, słuchajjjj, lata praktyk hahaha
Najpierw posuł mi sie mój lewy, no to przekładaka na prawy fotel, potem znowu połamałem <lol> no to cóż zostało mi kupno dwóch zapięć i miałem farta, bo za jedno zapłaciłem 5 zł, za drugie 15 :D:D:D:D

PostNapisane: 13 mar 2005, 03:30
przez Adam626GD
odkrecilem pas od fotela kluczem plaskim 17. Przyniosłem na dom. Rozkleiłem plastik – nitów nei było. Czerwono pomarańczowe badziewko się obłamało i blokowało. Wysypałem wiec je. Mam nadzieje ze bedzie ok. Na razie jeszcze nei montowałem. Przez tydzień zapinałem się w pas pasażera.

Niezła akcje miałem . Wiozłęm jakas dziewczyne na stopa – i chciala sie zapiac. Wiec mowie – bieda, pasa nie ma....

PostNapisane: 13 mar 2005, 10:55
przez Waluś
Adam626GD napisał(a):Czerwono pomarańczowe badziewko się obłamało i blokowało

<lol> standard <lol> zbyt nerwowi jesteśmy <lol> bo trzeba było zapinać pas zanim odpalisz silnik, a nie dopiero jak z naprzeciwka radiowóz jedzie <lol> wtedy by sie nie połamało hihih
A tak na poważnie to to czerwone badziewko jest również prowadnicą zapięcia podczas zapinania pasa. Teraz może być problem z trafieniem pod odpowiednik kątem w zatrzask, acha i czasem może sie blokować przy wyjmowaniu, bo sie może zaczepiać o poszczerbione to co zostało hehe

PostNapisane: 13 mar 2005, 13:23
przez Adam626GD
Masz rację, ze była to moja wina przy zapinaniu pasa – pod złym kątem to uczyniłem. Teraz bede ostrożniejszy.
Ale pasy zapisnam zawsze w trakcie ruszania. Tyle ze zapinam mpasy, wlaczam swiatla i radio i jeszcz ecos i dlatego tak nerwowo

PostNapisane: 23 mar 2005, 23:38
przez Adam626GD
I zrobione – działa z ułamanym plastikiem i teraz muszę równo wsadzać. Pas dało sie zdemontowac i zamontowac bez odkrecania fotela